mam pytanie do osób stosujących elektroniczny termometr owulacyjny

taki zwykły z apteki, ja mam marki konig, ale mogą być inne oczywiście....pytanie mam dość dziwne, otóż zdarza mi się że sygnał termometru sam się włącza bez niczego, szczególnie w nocy, muszę go wtedy wyłączyć, czy któraś z was też tak miała?

mam microlife - nigdy mi sie to nie zdarzylo, by sygnal sam sie wlaczal... a dzieje sie tak tylko, gdy jest pod poduszka, czy tez jak na stoliku? bo moze jest b. czuly na wlaczanie i przekrecajacw nocy glowe - zwyczajnie go wlaczasz?sorry za brak wielkich liter i pl czcionki ale mam core na rekach

przez całą noc jest na krześle obok łóżka więc na pewno go nie włączam, tempereturę pokazuje ok i wszelakie skoki owulacyjne....duchy jakieś normalnie;)

polecamy http://www.hihawa.pl/produkty/Termometry/Citizen%20CT-915%20termometr%20owulacyjny-160.html

Ja z kolei polecam CycloTest komputer cyklu, ma termometr czuły bo pokazuje mi temp do 2 miejsc po przecinku, prognozuje owulacje-same zalety;) Jeśli już mierzyć temp to jakimś porządnym sprzętem hahha

Hej! Też mam termometr konig, kupiłam go dawno bo był najczulszy z dostępnych. Od samego początku włącza się bez powodu. Już mnie to zaczyna wkurzać bo wtedy nie zapamiętuje temp. i teraz szukam innego :)

Lepiej wydać trochę więcej pieniążków i nie mieć problemów z użytkowaniem. Patrzałam na Cyclotest, o którym pisała Kajka i powiem, że to ciekawy wynalazek :) jak będę starała się o dziecko to pomyślę nad zakupem tego sprzętu

Też miałam koniga, ale przerzuciłam się na prostszą metodę- tester owulacyjny ze sliny :) koleżanka mi poleciła więc Afrodytę kupiłam :)

Pierwszy raz się z tą Afrodytą spotykam, w sumie czego to ludzie nie wymyślą ;p Na początku przygody z metodą termiczną, używałam zwykłego termicznego. Teraz stosuję komputer cyklu - Cyclotest 2 Plus. Przynajmniej mniej zabawy jest ;p

Widzę, że sporo osób stosuje koniga, a raczej stosowało :) mi się zepsuł :( i teraz też jestem raczej, za czymś droższym porządniejszym, jak np cyclotest