Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rowerowa mamuśka

od kiedy rowerek

Polecane posty

Gość rowerowa mamuśka

Mam pytanie: Od kiedy wasze dzieci same jezdziły na rowerku? nie ważne jakim czy to 3kolowy czy z podpórkami ale kiedy nabyły tą umiejętność? Moje dziecko ma 2 lata i na rowerku nie umie jezdzić prawie wcale. Od kilku dni trenujemy (co dla mojej corki jest katorga i wrecz kara okropną) i dziś ku mojej wielkiej radosci umie juz zjechac sama z górki jako tako. Ukochanym sprzetem do jezdzenia mojego dziecka jest jezdzik odpychacz, a rower blee. W sklepie w ktorym kupowalam rowerek (trzykolowy) sprzedawca powiedział że jestem niepoważna bo 2 latek powinien juz śmigac na rowerze z podpórkami a takie 3 kolowe są dla roczniaków. Powiedziałam, ze to pan jest niepowazny bo chyba roczniaka nie widział. Moja córcia nauczyła się chodzić mając 16 miesiecy więc jako roczniak byla malutkim nieporadnym niemowlaczkiem. Czy 2 latki powinny umiec jezdzic same na rowerze ? jak jest z waszymi dziecmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wogole sie nie stresuj
stara prawda mowi ze kazde dziecko rozwija sie we wlasnym tepie. moj synek ma 2 lata i 4 miesiace ma trojkolowca i wie o co chodzi ale sam pojedzie kawaleczek tak jak by wiecej sily w nozkach nie mial. ale robi to bardzo chetnie. dostal tez rowerek do biegania ( bez pedalow) bardzo by chcial ale jeszzce ciut jest za maly musi jakies 5 cm urosnac , wiec rowerek schowam. ja bym nie zmuszala do jazdy. wtedy napewno nie bedzie jej wychodzic. nich sama decyduje na czym chce jezdzic. przeciez to tylko zabawa.:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowerowa mamuśka
szczerze powiedziawszy zalezy mi na tym zeby sie szybko nauczyla jezdzic bo mamy niedaleko piekna trase rowerową i obydwoje z mezem bardzo lubimy jazde na rowerach. marza nam sie rowerowe wyprawy (jasne ze na poczatku w zółwim tempie) na 3 rowerach a nie dwa plus fotelik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie wyprawy to najwcześniej
jak dziecko będize miało 6-7 lat na rowerze z bocznymi kółkami to żadna jazda trasą rowerową wex na wstrzymanie i nie stresuj dzieciaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowerowa mamuśka
Czyli darowac sobie i jej tą naukę? Nie chce ja zrazic do rowerka. Chcialabym żeby go polubiła najwczesniej jak to możliwe. Pamietam swoja nauke jazdy bez podpórek. Nie wiem ile mialam lat kiedy nauczylam sie wogóle jezdzić (bede musialą przy okazji zapytac rodziców). Bez podpórek śmigalam mając troszkę ponad 3 lata a cala nauka trwala jeden dzień. Mialam odrapany lokiec i rozbite kolano. Tato nie zdazyl mnie zlapać w pore ale chcialam probowac dalej a moje dziecko siedzi na rowerku i krzyczy "pomóż mi mamo" i najchetniej by chcialo zebym za nią kreciła pedalami i kierowala :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jazda na rowerku jest skomplikowana czynnoscia. trzeba kierowac I pedalowac. To dosc duzo jak na poczatek. Moze zaczniesz od tego, zeby corka zajarzyla o czym chodzi w kierowaniu- pchaj ten jej rowerek jakims kijem i nie wymuszaj niczego. Jak bedziesz ja zmuszac do nauki, to juz w ogole nic z tego nie bedzie. Jak zobaczysz, ze umie kierowac i panuje nad rowerkiem, pokaz pedalowanie. Z dzieckiem na rowerku trzykolowym nie pojedziesz na zadna wycieczke, bo po prostu nie zajedziesz daleko. W tym wieku dziecko nie potrafi przewidziec swoich czynnosci, wiec moze ci np. wjechac na ulice albo do rowu. Moze nie miec nagle sily lub ochoty na dalsze pedalowanie. Wiec na wycieczki polecalabym jednak siedzonko na bagaznik. A do cwiczenia jazdy na rowerku chodzcie obie do parku, zeby w razie czego nie bylo daleko do domu, gdybys miala tachac ten nieszczesny rower.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój miał rok i 9 miesięcy jak dostał w prezencie rower taki normalny z bocznymi kołami.U nas treningi były parę razy dziennie :) Ale tylko i wyłacznie z inicjatywy synka!To jest ważne by nie zmuszać dziecka :) Po miesiącu nauki sam zaczął pedałować.Na początku parę ruchów pedałami potem gnał jak szalony :) .Teraz ma 3,5 roku i uczy się jeździć na 2 kołach bo nie chce już na 4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joad
No odpusc sobie kobieto bo ci dziecko znienawidzi rowerek i nie bedzie chcialo jezdzic. Ja wymusilam na rodzicach rower majac podobno jakies 3 lata i to w srodku zimy. Dziaek od 10 wieczorem stal w kolejce. Najpierw jezdzilam po domu z dodatkowymi kolkami, potem u babci. W koncu jakos na wiosne zarzadalam od taty zeby odkrecil kolka i... pojechalam ;) Ale rodzice i tak mnie pozniej zniechecili bo bylam pulchna i mama niemal wypychala mnie na rowerek. Poczekaj az twoje dziecko skonczy te 3 latka, wtedy mozesz pomyslec o wyprawach rowerowych. I to nie za dlugich. Chociaz wiem, ze jako dziecko bylam nie do zdarcia prawie, biegalo sie po podworku w wakacje od rana do nocy, na rowerze to nie wiem ile godzin, az sie padlo ze zmeczenia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córa ma rok i 9 miesięcy, ostatnio zakupiliśmy jej rowerek z bocznymi kołami, nie pała do jazdy jakimś wielkim entuzjazmem, góra 10 minut i już zainteresowana czymś innym, ale myślę, że z czasem nabierze ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gawędziara -----To tyle Twoja córa ma ile mój miał przy zakupie rowerka :) Mój to przez sen wołal rower :d.Dziecko nigdy nie zmęczone a ja padałam na pysk bo tylko rower,rower i rower :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowerowa mamuśka
nie mam zamiaru robic dziecku jakiegos maratonu. narazie chce zeby sie nauczyla jezdzic na podwórku. A ona nie chce bo: 1 mamusiu ja spadam ( nie ma szans z tego spasc bo ten rower jest stabilny jak auto terenowe z napedem na 4 koła!!) 2 mamusiu nożki mi nie chcą pchać 3 mamusiu poogladamy biedronki? 4 mamusiu pomóż mi troszkę (popchaj mnie ) 5 mamusiu czy ja już moge zejsc z tego rowerka? 6 mamusiu a może pojdziemy na spacerek bez rowerka? 7 mamusiu czy juz zaniesiemyn mój kochany rowerek do pokoju? tak wyglada nasza nauka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, ze dziecko ci mowi wyraznie, co o tej calej nauce uwaza- ona nie chce jezdzic na rowerku, wiec jej nie zmuszaj! Odstaw ten nieszczesny rowerek do piwnicy i za jakis czas znowu wystaw. Niech dziecko samo zechce na nim jezdzic. Teraz to robisz wszystko, zeby twoje dziecko znienawidzilo rower.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowerowa mamuśka
ona kocha ten rowerek tylko ze kocha go nosić. nosi go po całym podwórku i mi opowiada ze go zabiera na spacer. Chyba narazie pozwole jej go nosic i przestane prosic zeby usiadla i pokazywac jak sie pedaluje. Poprosze koelzanke zeby do nas wpadla ze swoja corcia jak mala usiadzie na rowerze to moje dziecko sie szybko nauczy jezdzic :D:D:D tak bylo z nocnnikiem ile sie nablgalam napokazywalam zeby usiadla i nasikala. I nic i ryk i obrazanie sie. Przyjechala kolezanka z corcia mala zobaczyla grajacy nocnik usiadla nasikala a moja corka z zazdrosci az sie czerwona zrobiła. Od tego czasu zalatwia sie na nocnik SAMA nie musze wcale jej pytac ani nic. Jak sie zajmie zabawą to jej sie zdarzy czasem "wypadek" ale zazwyczaj biegnie na nocnik. Zastosuja ta sama metode z rowerem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×