Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wódka mineralna

czy ktoś z was zrezygnował/ zmienił studia?

Polecane posty

Gość zxwer
Ja z zastępstw poznałam Puszko, Misia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak. Włodek. L i nawet miałam z nim filozofię współczesną, ale też kilka razy :-o a Pani L, jego żona - mimo kilku zajęć, całkiem miłą kobietą się okazała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
studiowałaś filologię polską? Cholera. Zastanawiałam się nad tym kierunkiem, który wcale nie jest prostszy. Też na UW?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxwer
Tak studiowałam filologię polską na UW. Wiesz myślę, że jednak filologia jest łatwiejsza niż filozofia, przynajmniej tak mi się zdaje, ale wiadomo to zależy od predyspozycji. Jednak filozofia jest dużo bardziej abstrakcyjna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgfdbgv
ja po 2 latyach rzucilam fil romanska dla facta, przneioslam sie do paryza i zaczelam na sorbonie goegrafie z urbanizmem i zagospodarowaniem terenu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxwer
No niby dużo lektur, no ale na filozofii też sporo, poza tym, to nie podstawówka, czy LO owszem jest spis lektur, ale przecież żaden wykładowca na egzaminie nie pyta z treści...więc, to taka teoria czyta się tylko część książek i jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie porównywałam stopnia trudności tych obu kierunków, a stwierdziłam, że oba nie są łatwe, bo nie są. Jestem zdania, że każdy z kierunków ma w zanadrzu jakieś trudności w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxwer
Ano masz rację. Studiując socjologię widzę, jak to jest łatwe w porównaniu do filologii, no ale podejrzewam, że mam jednak większe predyspozycję do socjologii niż filologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxwer
Na każdym kierunku są jakieś trudne przedmioty, to naturalne, ale jednak kierunku humanistyczne dają dużo swobody, co dla mnie jest bardzo ważne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxwer
Opowiedz coś o archeologii :) Też swego czasu o tym myślałam, przez chwilę, ale to bardziej na zasadzie, że wszyscy idą na ekonomię, zarządzanie, to ja pójdę na coś oryginalnego ;), no i uznałam, że nie ma sensu iść tam tylko z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpany-student
studiuję matematykę. jestem na trzecim roku i będę robić licencjata. właśnie trwa sesja zimowa i nie daję radu. myślę o rezygnacji i pójściu do pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1324352/
a co myslicie o bioinformatyce trudna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzony-student
bioinformatyka podobno tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wjhwsuhq
Studiowałam ekonomię, ale poddałam się. Nie było ciężko, ale miałam dość nudnego kierunku, który nie daje mi żadnych perspektyw. Na moim roku jest ponad 200 osób, jak gadałam z ludźmi to większość wiąże z tym kierunkiem ogromne nadzieje. Ja jestem sceptyczna. Wybrałam ten kierunek, bo nie jestem orłem krótko mówiąc, na nic lepszego nie było mnie stać. Chciałam iść do pracy i do szkoły policealnej na kosmetyczkę, ale rodzice się temu sprzeciwili. Stwierdzili, że jak mam możliwość to powinnam studiować. Liznęłam tej ekonomii i wiem, że to nie jest moje marzenie. Poza tym chcę się wyprowadzić z domu. W chwili obecnej rozpaczliwie szukam pracy. Jest ciężko, boję się, że nigdzie się nie załapię. Namiętnie wysyłam CV do pracodawców, którzy szukają kelnerek, sprzątaczek, kasjerek albo pomocy biurowej. Na razie brak odzewu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akuku25555555555555555555
nie nadajesz się, stąd te 2. Nauka swoją drogą ale trzeba umieć się sprzedać, być pewnym siebie... prawo nie jest dla nieśmiałych czy tzw. płaczek. Niby skończysz ale co z tego, będziesz wrakiem. Skończyłam rok temu stacjonarne prawo tak jak moja przyjaciółka, ona miała podobnie jak Ty. Co ma z tych studiów? a nic, bo prawników teraz jest mnóstwo, trzeba tym żyć i sprzedać siebie tak jak kiedyś na egzaminach. Dlaczego? bo jest to taki typ zawodu, trzeba być wygadanym i przebojowym. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja 2 razy i zamierzam prawdopodobnie 3 raz. Po 4 miesiącach rzuciłam biologie medyczną.Nie widzialam się w tym kierunku. Kierunek nie wydawał mi sie ciężki. Poł roku byłam w domu. Od następnego roku poszłam na Turystyke i rekreację. Zaczynam 3 rok , a w te wakacje uswiadomiłam sobie co chcę w zyciu robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rezygnowałam 2 razy 1 raz na 1 roku zarządzania, było ciekawo, fajne ludzie, ale ciężka nauka, nie realnie było zaliczyć niektóre przedmioty na 3-4. A drugi raz to też 1 rok studiów, (filologia rosyjska), tak jak wiem rosyjski, było mi mniej więcej lekko. ale byli przedmioty jako łacina i angielski-które nigdy mi się nie uczą:( no i nie miałam zbyt dobre związki z grupą, a mi na tym zależe. Byly to dzienne studia) Na ten rok 2018 zapisałam sie w jedną szkołe na Florystykę,już odbyłam pierwsze zajęcia(nie duża grupa osób, ale dobrze) będzie to tylko rok studiów, i będą zaoczne. Myśle że dobrze mi pójdzie, wystarczy już tych rezygnacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×