Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Amelka...

czy zasługuję na drugie życie?

Polecane posty

Moja historia to świetny scenariusz na film - niestety nawet główni aktorzy nie znają zakończenia. W skrócie: kochaliśmy się od czasów kiedy byliśmy nastolatkami, pobraliśmy się, wszystko perfekcyjne, dzieci odłożone na później, bo praca, meblowanie mieszkania, nowy samochód..... i nagle w tej sielance moja zdrada - ból - uciekłam z mojej spokojnej przystani - jego zdrada - moje straszne wyrzuty sumienia - już nie mam gdzie wracać....... tak wiem zdradę trzeba potępiać ale moje łzy też bolą, wyrzuty sumienia unieruchamiają, tłumaczę sobie, że teraz moja kolej na płacz - tysiąc razy bardziej bolesny niż wszystkich, których skrzywdziłam. To trwa już dwa lata, nie mogę się podnieść, On ma już swoje życie, ja katuję się - w sercu nie pozwalam mu odejść choć tak naprawdę wyrwałam mu serce żywcem. Tylko proszę nie jedźcie po mnie, bo i tak sama to robię najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tulipanek..
wiesz kobieta jak zdradzi to jest niewybaczalne ale jak facet zdradzi to jest wszystko ok tak to juz jest zawsze zwala odpowiedzialność na kobiete ja nie zdradziłam to maż sie znęcał ale itak moja wina także nie zadręczaj się jak masz jakies zajecie np. pracę to świat nalezy do ciebie głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za ciepłe słowa. Mam pracę, nowe mieszkanko - wydawałoby się, że jest Ok - chociaż czeka mnie pewnie jeszcze przeprawa w sądzie - z pozoru wszystko OK - mało ludzi z mojego otoczenia wie co się wydarzyło, bo praktycznie je w całości zmieniłam. Zaczęłam myśleć o psychologu, który wyciągnie mnie ze wszystkich czarnych myśli - ale to pewnie dlatego, że właśnie taką radę dałabym komuś innemu. Czas mi się kurczy (33lata) wszystko zniszczyłam i pokomplikowałam na maxxxa i wciąż się odwracam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za ciepłe słowa. Mam pracę, nowe mieszkanko - wydawałoby się, że jest Ok - chociaż czeka mnie pewnie jeszcze przeprawa w sądzie - z pozoru wszystko OK - mało ludzi z mojego otoczenia wie co się wydarzyło, bo praktycznie je w całości zmieniłam. Zaczęłam myśleć o psychologu, który wyciągnie mnie ze wszystkich czarnych myśli - ale to pewnie dlatego, że właśnie taką radę dałabym komuś innemu. Czas mi się kurczy (33lata) wszystko zniszczyłam i pokomplikowałam na maxxxa i wciąż się odwracam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zasługujesz, i na drugie i na trzecie.To kolejne będzie lepsze bo bogatsze w doświadczenia no i ty mądrzejsza. Jeżeli cię to pocieszy to małżeństwa powstałe z nastoletnich miłości rzadko są trwałe. Gdzieś za rogiem czeka cię inny świat, tylko najpierw musisz zamknąć za sobą drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie boli to zamykanie i trwa tak nieskończenie długo. Tak słyszałam opinie o dłuuuugich miłościach - został żal, że potwierdziłam regułę i nie okazałam się od niej silniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mówi zdradzona
tylko jedno .Ja zdradzona .Wspołczuje Ci .Dlatego że widzę Twój ból a nie pychę . I odpowiadając .Tak zasługujesz i będziesz jeszcze miała dobre nowe życie .Jesteśmy tylko ludzmi ,błądzimy .Ważne żeby to rozumieć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amelko, to nie zamykaj powoli. Trzaśnij nimi. Życie masz tylko jedno i tylko od ciebie zależy jakie bedzie. Popełniasz będy? to znaczy ze zyjesz, myślisz.Nie nie ludzi bez wad. Nie odwracaj się, nie patrz wstecz, tam w oddali czeka cię coś innego, nowego, nie ważne czy będzie lepsze czy nie, tego nie wiesz ale musisz spróbować żeby się przekonać. Odwagi dziewczyno i idź do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amelko - każdy zasługuje, tylko Ty sama musisz w to najpierw uwierzyć przestań się katować, zamknij te drzwi i wyjmij następny klucz, żeby otworzyć nowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo... to muszę sobie powtarzać "trzasnąć drzwiami" póki co niestety widzę przed sobą czarną dziurę, chociaż może nie jest taka czarna skoro radzę sobie. No cóż tak mają hodowane pod kloszem grzeczne dziewczynki, którym na chwilę wydało się, że mogą spróbować jak być niegrzeczną, tyko , że tym razem żaden klosz nie ochroni przed konsekwencjmi ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy myślicie, że warto brać adwokata jeśli chcę wnieść pozew bez orzeczenia o winie? Wolałabm nie iść na rozprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiag876
dziewczyno co ty z soba robisz on juz ma swoje zycie pogodził sie juz w jakis sposób musisz i ty sie podnieśc bo nie masz swojego zycia juz czas wstac i powiedziec jestem mądrzejsza spokojniejsza i o to doswiadczenie bogatsza wiesz juz ze tak nie postapisz naprawde juz czas skonczyc z wyrzutami sumienia stalo sie i nic tego nie zmieni czas na zmiane musle ze wstaniesz ogarniesz sie i wprzyszlości poznasz jakieegos fajnego faceta zycze ci z calego serca i obiecaj ze juz skoncztłas z płaczem i ze smutkiem pozdrawiam i wiecej wiary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję, za \"budzikowe\" słowa. Wiem, że tak właśnie powinnam zrobić ale czuję się jakbym była wryta w ziemie, w swój żal, wyrzuty sumienia, w przeszłość. Żałosne! Na jakiej bazie powstaje teoria skoro tak trudno ją wdrożyć w życie? Pewnie w końcu stanę się starą, smutną dziwaczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×