Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Coffee_And_Biscotti

PROGRAM WIOSENNY - MINUS 30kg - START ! Razem raźniej

Polecane posty

ja bym nie dała rady po dwa dni jeść to samo, w dodatku nie lubie twarogu białego, bleee zaglądne tu do was jeszcze wieczorem bo teraz wybywam na turniej rycerski do Iłży, bedzie sie działo pozdr i silnej woli życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakras
byłam na tej diecie, po 5 dniach dostalam takiego zatwardzenia, że w życiu czegoś takiego nie przeżyłam. Myślałam że wyląduję w szpitalu. Nie polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje przekonalyscie mnie:) buziaki i milej niedzielki jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! No wreszcie się troszkę ruszyło! Przez ostatnie 3 dni jakoś tak smutno i pusto. Anuleczka, zazdroszczę. Turnieje są fajne! Ja ciągle w tabelkach. Petra, mam podobnie. Mój od 2 dni jeździ z towarzystwem na motorze a ja siedzę w domu i pracuję. Ale tak naprawdę to dlatego że się nie mieszczę w ciuchy. No a potem na piwko (z ludźmi) też nie miałam ochoty i weekend taki sobie. Zastosujesz tą dietę? Mi osobiście się ona nie podoba, za bardzo restrykcyjna. Trudno wytrwać a potem przykro. Też kiedyś próbowałam i po 1,5 dnia wymiękłam. Ale jak masz silną wolę... taki efekt to dopiero mobilizuje!! Głowa do góry!! Damy radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rucola a ta dieta do mnie mówi - myślę, że dałabym radę - jakoś konkretnie ona się nazywa? U mnie w piątek na liczniku trochę mniej, ale przyznam się, że teraz w długi weekend na grillowaniu skusiłam się na kiełbę i piwko (z soczkiem) - teraz czuję się taka pełna i jestem zła na siebie :( a i widziałam w aptece to alli - kosztowało nieco ponad 150 pln - jeszcze o nim poczytam i może się skuszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Truskaweczko nie wiem jak sie nazywa, ale widzialam ze niektorzy chwala, a inni bardzo krytykuja... ja, jeszcze rano sie napalilam na ta diete, ale szybko mi przeszlo, bo obiecalam ze juz nie bede padac ofiara monotonnych jednostronnych cud diet, ktore sila rzeczy musze sie skonczyc efektem jojo... nie chce Ci nic odradzac, zrobisz jak ze chcesz, ale jesli sie zdecydujesz, to po tych 10 dniach musisz stopniowo tylko wprowadzac weglowodany , inaczej na nic caly wysilek Jestem teraz zdánia, ze jedynie rozsadne jedzenie, i trzymanie sie paru prostych zasad , jak np , nie jedzenie wieczorem, pozwoli dlugotrwale schudnac. Do tej pory kazda moja cud dieta przysparzala mnie o plus kilogramy( najpier schudlam 5, nadrogilam 7.. i tak wkolko.. takie bledne kolo...i tym sposobem dorobilam sie mojej obecnej wagi.) ale ten rozdzial juz za mna:) teraz ucze sie jesc:) pozdrwiam, buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i masz rację Rucola! Ja też jestem po etapie próbowania różnych diet, to nie dla nas! Trzeba po prostu ograniczać kalorie!! Ja sobie kupiłam taką małą książeczkę \"tabele kalorii\" i to liczenie wcale nie jest takie trudne. Tyle, że na efekty trzeba dłużej poczekać. A i podobno to z tym nie jedzeniem wieczorem to mit (gdzieś czytałam) a najważniejsza jest ilość kalorii w dniu, tygodniu itd. A ostatni posiłek 3-4h przed snem, wiadomo. Truskawka, przeczytaj sobie dla porównania o niemieckim produkcie formoline http://l112.com/laender/Polen/index.htm . Ja czytałam o tym i o alli, i jakoś bardziej mnie przekonało to pierwsze. Poza tym szukam też na forum i dziewczyny chwaliły. Kupiłam, biorę dopiero tydzień więc trudno powiedzie czy działa. Cena:193 za 100 tab, ma stacza na 25 dni (ale już znalazłam w internetowej aptece za ok.120) A jak wybierzesz alli, to ciekawa jestem czy dobre? Dobranoc dziewczyny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Miriam, ciesze sie ze jestesmy zgodne:) jednakze..:) piszesz ze z jedzeniem wieczornym to mit... ale 3-4 godziny przed spaniem nic jesc jest juz wskazane... wiec jak to jest, bo jedno przeczy drugiemu. ja uwazam ze wlasnie wieczorne jedzenie ma najwiekszy wplyw na sadelko, w dzien latwiej jest spalic, niz w nocy lezac w lozku... wiec dla mnie to ma sens. Kurcze stanelam dzis na wage, i od 5 dni, nie drgnelo... :( wiem ze to calkiem normalne, a odbiera mi to troche motywacje...:((( mileo dnia Wam zycze pozdrawiam, papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich ciężko było dzisiaj wstać po takiej zabawie, ale czego sie nie robi dla przyjemności, kurcze z tą moją silną wolą to jest lepiej niż przypuszczałam,bo wczoraj mnie kusili na piwko i kebaba ale nie dali rady mnie przekonać, byłam twarda jak nigdy . rucola zgadzam sie z tobą, na dniu szybciej wszystko spalamy bo sie wiecej ruszamy a w nocy ... śpimy wiec już to nie jest to samo. pozdr ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkolacja
Z tym wieczornym jedzeniem to zależy właśnie od tego, o której kładziesz się do ł€żka. Jaknp. o 20.00 to ostatni posiłek powinien być o ok. 17.00, a jak idziesz spać o 23.00, to możesz lekką kolację zjeść nawet o 20.00.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć słoneczka :) ja już nie wchodzę na wagę od dzisiaj znowu 90!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! zrezygnowałam całkowicie z pieczywa:( czekam na efekty a motywacji zero:(,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PETRA ja cie motywuje bo nie możesz sie poddać, głowa do góry, pierś do przodu i tak ma być już zawsze i żadnego zwątpienia na twarzy nie widze!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja waga stoi w miejscu ... a ta impreza zbliża się wielkimi krokami ... a ona jest tak bezczelna,ze ogląda mój profil na nk i dodaje głupie komentarze !!!!!!!!! do fotek załamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wreszcie noc, można odpocząć po brzuszkach i innych wygibasach, a jutro znowu to samo ehh do jutra kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, przez dwa ostatnie nie miałam dostępu do netu ale już jestem :-) Rucola i Anuleczka macie rację. Jasne, że więcej spalasz w dzień. Chodziło mi o to, że jak np. idziesz późno spać(ja czasem chodzę nawet po pierwszej jak mam wolne) to nie mogę jeść o 18tej, bo potem łażę w nocy i szukam jakiś przekąsek i trudno mi się opanować. A jak zjem później to jest ok. Już ktoś o tym napisał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Was pusciutko bardzo... moje poranne wazenie bylo rowniez demotywujace:((( 0,1kg w ciagu calego tygodnia (a nic nie podjadalam)... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór kochane moje :) Moja waga też stoi w miejscu , nowa elektroniczna waga :) w swoim nowym miejscu w łazience. A co do kilogramow: schudłam od startu tylko 0,8 kg chociaz są wahania, ostatnio nie podżeram nic niedozwolonego i na silownie zagladam :( Szkoda ze to tak ekspresowo nie leci w doł jak by nam sie marzyło... ale nie mozemy sie lamac. Dzieki temu wiemy jak cenny jest każdy wywalczony kilogram w dół. Damy rade , cierpliwosci!!! P.S. W koncu znalazlam tę wagę za 59zl w auchanie, polski elegancki szklany Zelmer z gwarancją. szkoda ze nie na utrate wagi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej! Ja też sobie szukałam wagi, i zelmer ma takie cieniutkie ładne czarne, albo biało czarne z wzorkami, śliczne są. To taka? A na początku tyg. byłam w Ł. i załatwiałam sprawy związane z pracą. No i zakupy przy okazji. Nie obyło się bez fast foodu i pysznej chińszczyzny, nie na raz oczywiście:-). Ale całe 2 dni na nogach, więc chyba mi nie zaszkodziło za bardzo. Tyle, że upewniłam się w tym, że jak się lekko nie dojada to się lepiej czuję. Tylko czasem trudno zapanować nad łakomstwem. No i musiałam sobie kupić nowe jeansy. Istna desperacja! Jeszcze nigdy nie miałam spodni w rozmiarze W36! Nie mówiąc jak trudno było je znaleźć. A w sklepach tyle fajnych ciuchów w które się nie mieszczę :-) Już się nie dziwię Petrze, że jest zdesperowana i chce kopenhaską. Ale dzisiaj znowu jestem twarda i jem małe porcyjki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też chce
moge z wami?? bo sama to nie mam motywacji, a - 30 kg by mi sie przydało:( pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziendobry Wszystkim, ale dzisiaj ulewa u nas, moglabym zostac tak caly dzien w domu... ..i tak sie zastanawiam nad jedna rzecza,i chcialabym tez uslyszec co Wy o tym sadzicie. Z powodu \"zastoju\" wagi, pomyslalm ze odstapie zupelnie moj poranny chleb( jem chleb essenski-z ziarna kielkujacego-tylko na sniadanie) i zastapie jakims bialkowym produktem. Odzywiam sie obecnie wedlug zasady, rano-wegle, obiad-bialko+warzywa, zamiast kolacji podwieczorek- kawa +gorzka czekolada(kawalekoczywiscie;), jest to rowniez zasada nielaczenia. co Wy na to? jak to wyglada u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie słoneczko, ulewa była 2 dni temu. Ja myślę, że trzeba próbować wszystkiego i się nie poddawać przede wszystkim. Poza tym każdy organizm jest inny i może właśnie to jest dla Ciebie. Ja nie jem chleba (bardzo bardzo rzadko!) bo nie przepadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rocla
dzieki Miriam, a co jadasz na sniadanko?, i jakie wegle jwogole jadasz ? ja , juz , ktores razu tak robilam, zeby zupelnie zrezygnowalam z pieczywa, ale po tygodniu tak bardzo ccialo mi sie pieczywa, jakiegokolwiek, moglby byc sprzed tygodnia, ze jak sie dorwalam, to nie wiedzialam kiedy przestac, czy juz jestem syta, czy jeszcze glodna,..... powiedziaalm wczoraj swojemu facetowi, ze jak nie schudne to nie jade na zaden urlop, bo po co, zeby dalej sie dolowac...? lykam meridie, pomaga mi przez caly dzien, ale wieczorem dopada mnie glod.... mam wrazenie ze jak sie bierze meridie po raz kolejny, to nie dziala ona juz tak skutecznie jak za pierwszym razem..... pozdrawiam, pappa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniek333c
ja ciagle szukam zlotego srodka -wlasnie pije 3 puszke coli.od tego znowu mi przybedzie ale jestem uzalezniona myslalam o diecie herbaline co o tym myslicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniek333c
waze 70kg przy wzroscie 154 w pasie mam prawie 90cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich , nie pisałam bo byłam zdesperowana nie wchodzę na wagę odkąd pokazuje 90 kg!!!!!!!!!!!!!chyba zakupie sobie nowa :):):) nie wiem ile ważę i nie chce wiedzieć jak na razie jem ok 600 kcal dziennie nie wiem jak długo wytrzymam , jakoś mi wychodzi , zważę się po weekendzie w poniedziałek i napisze czy nadal 90!!!!!!!!!!!!!!!!!:(((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiczna65
Cześć dziewczyny :) Czy ktoś mnie jeszcze pamięta? ;) Mam zawirowania w życiu i jakoś nie wychodzi mi regularne pisanie więc pewnie będę się pojawiać i znikać ale staram się was czytać na bieżąco. Petra wydaje mi się, że jesz trochę za mało kalorii dziennie - żebyś nie przyzwyczaiła organizmu do takiej małej ilości energii bo potem trudno może być rozbujać metabolizm od nowa - tak sobie myślę U mnie dziś 79,9 - pierwszy raz od dawna zobaczyłam 7 na początku. Moja dieta jak tak sobie teraz myślę to tak jak kiedyś coffee pisała - zdrowe odżywianie z nastawieniem, że tak już zostanie, więc chcę jeść w miarę normalnie tylko z głową. Jak narazie się sprawdza a na diecie jestem coś ponad miesiąc i z 84 z hakiem zrobiło się to 79,9 - no cóż.. oszałamiające to tempo to nie jest ale jednak zawsze w piątek trochę w dół. pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiczna65
no i zapomniałam hasła do zaczernionego nicka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ale dzień :-) Pojechałam z moim zmienić opony na letnie 30km (bo akurat jestem na wsi) ... i popsuło nam się auto... jak huknęła para to aż się biało zrobiło, tak się woda gotowała. Drogę powrotną to jechaliśmy 1,5h i poszło z 8l mineralnej, żeby dolewać co rusz. I cały dzień zmarnowany. Najgorsze, że jutro miałam jechać już do domu...300km i teraz nie wiem jak to będzie :-) Ja na śniadanie to kawa z mleczkiem i płaską łyżeczką cukru (lubię po prostu) a ostatnio to lubię jeść kefir z takim płatkami, najlepiej żeby tam były suszone (czy kandyzowane) owoce tropikalne i rodzynki. Pełno tego jest. Te płatki są może bardziej kaloryczne ale zauważyłam, że już mi się wtedy nie chce słodkiego. No i się najadam dość dobrze. Na obiad dziś niestety była pizza (bo samochód musiał stygnąć :-) i jestem trochę zła bo miał być makaron. Ja bardzo lubię al dente, i sosy też się uczę robić takie, żeby tylko obtoczyć te kluski. No i najważniejsze czuję się po tym długo syta, wystarczy potem szklanka picia i znów jak bym była po obiedzie. Ryż, kasze takie mixy z warzywami to też uwielbiam. Najgorsze jest to że ja bardzo lubię jeść smacznie (mojemu to wszystko jedno co zje a mi to już nie) i bardzo lubię gotować, choć nie zawsze mam możliwość. No a jak jem \"normalny obiad\" to jem małe porcje, przyzwyczaiłam się i szybko się najadam. A do zupy czy ryby też nie lubię chleba bo się zapycham. Ale niestety ziemniaki bardzo lubię (udaje mi się je jeść też rzadko) Wędliny by mogły dla mnie nie istnieć ale za to lubię sery, nie wiem co gorsze bo to przecież tłuste. Ale ja głównie staram się zwracać uwagę na kaloryczność posiłków w ciągu dnia, tak jest mi łatwiej, i już kiedyś tak schudłam (ale to było 10 lat temu więc pewnie mojemu organizmowi było łatwiej) A teraz waga stoi w miejscu. Ale się rozpisałam :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiczna65
miriam - napisałyśmy w jednej minucie :) to się nazywa topikowa telepatia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Petra, to zdecydowałaś się na kopenhaską? Maniek, moja ciocia kiedyś się odchudzała z herbaline, ale jak przestała pić te koktajle to znowu jest bardzo gruba. Poza tym to chyba jest dość drogie. Ja jak bym miała kasy na zbyciu i mniej mobilną pracę (delegacja i mieszkania służbowe i częste przeprowadzki nie służą diecie, niestety) to bym poszła do dietetyka, żeby mi ustalił menu z tego co lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×