Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość naglesama30latka

zaczac od nowa w wieku 30 lat

Polecane posty

Tzn,ze ja mialam dziecko i razem je wychowujemy mamy mieszkanie bo domu nie chcemu:P mamy samochody wyjezdzamy na wakacje spedzamy razem swieta ja sie o niego marwie gdy jest na akcji on-gdy ja mam dusznosci no i normalnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yttyrt
nie masz innego wyjscia jak zaczac od nowa w wieku 30 lat skoro facet postawil cie w takiej sytuacji, ale tak to bywa zycie sie uklada roznie i nie zawsze po naszej mysli, ale warto miec jakas nadzieje w koncu ludzie poznaja sie w roznym wieku, nie trac wiary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naglesama30latka
No wlasnie tlumacze sobie, ze to nie byl po prostu facet dla mnie skoro trzymal sobie taka otwarta furtke. MOze bylam glupia lub niedojrzala, ze wczesniej tego nie widzialam. Teraz wiem, ze po 2, 3 latach juz wiadomo, czy sie rozwinie cos wiecej pomiedzy dwojgiem ludzi czy lepiej dac sobie spokoj. To jest moja ciezka lekcja. :-( Wiadomo, ze kazdy ma rozne modele na zycie. Niektorym jest lepiej "bez papierka". Ja jednak wierze w milosc i malzenstwo poniewaz bierze sie przez to jakas odpowiedzialnosc nie tylko za siebie, ale i za cala rodzine. W razie klopotow jest o co "walczyc" i nie mozna juz tak latwo grac na uczuciach tej drugiej osoby (co mi sie wlasnie zdarzylo). A jesli chodzi o ten magiczny dla kobiety wiek - 30 lat. Wierze, ze sie jeszcze zakocham, ale nie wiem czy uda mi sie zalozyc rodzine. Po prostu obserwuje wokol siebie coraz wiecej par, ktore wlasnie w tym wieku staraja sie o pierwsze dziecko i nic z tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plodnosc kobiety znacznie sie obniza po 35r.z. a ze kobieta w twoim wieku ma problem z zajsciem w ciaze to prawdopodobnie kilka lat wczesniej tez by miala. i nie zawsze wina lezy po stronie kobiety. bezplodnosc to teraz coraz czestszy problem. gdybys miala powyzej 35r.z to moze bys miala powod do zmartwien chociaz i przed 40 niektore rodza pierwsze dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgffgfgfg
skoro byl z toba az 7(!) lat i nie chcial sie zenic to chyba bylo oczywiste ze tylko marnujesz z nim czas. juz wczesniej, pare lat temu powinnas go zostawic jak widzialas ze nie cche sie zenic. a teraz masz 30 lat i z reka w nocniku, na co ty liczylas????? juz po 3 latach jak facet byl z toba i nie chcial zakladac rodziny to od razu widac, ze ma cie tylko do lozka i nie szanuje cie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, nie dolujcie dziewczyny, niektorzy potrzebuja troche wiecej czasu, aby sobie pewne rzeczy uswiadomic. przeszla swoja lekcje i bedzie teraz na pewno bardziej czula na pewne zachowania plci przeciwnej. glowa do gory, masz jeszcze czas i szanse na spelnione zycie. nie mozna sie tak latwo poddawac bo stracisz cala radosc zycia...a ono jest przeciez takie krotkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polska to jednak zacofany
kraj, nikt mi nie powie ze jest inaczej! plodnosc sie obniza po 35? he he:D ludzie, wezcie na wstrzymanie! biologicznie kobieta moze miec dzieci nawet do 50-tki, o ile jeszcze ma menstruacje...inna sprawa ze w tak poznym wieku to niezdrowo i niedobrze dla dziecka miec taka stara matke, ale nie chrzancie ze dzieci to tylko do 30-stki bo pozniej albo jestes bezplodna albo urodzisz potwora. zacofany narod!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do zacofanca zacofancu : po pierwsze jest to udowodnione ze plodnosc kobiety znaczaco obniza sie po 35r.z. a po drugie kobieta moze zajsc w ciaze nawet do 50 tylko ze inaczej to sie ma do kobiet ktore juz rodzily, a inaczej do tych ktore jeszcze nie rodzily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mity i fakty
Szanowna Autorko, z własnego doświadczenia powiem Ci kilka rzecz, a nie będą one łatwe do przełknięcia. Mając 30 lat masz dużo mniejsze niż np. 5 lat wcześniej szanse na znalezienie fajnego faceta bez obciążeń w postaci dzieci, byłej lub nadal aktualnej żony. Dlaczego? Bo ci, którzy są naprawdę wartościowi, są w związkach. Z drugiej strony 7-letni związek, pomimo braku papierka, to w zasadzie jak małżeństwo, więc z Ciebie też żadna świeżynka :P Następna sprawa to dzieci. Zanim poznasz faceta, zanim się zaangażujecie, zanim się dotrzecie, zanim zdecydujecie się na wspólne życie, minie trochę czasu. No, chyba, że pójdziesz na całość i weźmiesz pierwszego, który się nawinie. Jeśli nie, to po tym czasie będziesz bliżej 35. A to moment, w którym zaczynają się problemy (np zwiększa się ryzyko urodzenia dziecka z zespołem Downa), zmniejsza się "wydajność" organizmu. Może też okazać się, że Ty albo Twój nowy facet, albo połączenie Waszych komórek jest... powiedzmy problematyczne :-O A wtedy zostaje Ci strasznie mało czasu na ewentualne leczenie niepłodności (a nie jak ktoś określił bezpłodności, gdyż ta jest nieuleczalna) lub starania o adopcję. Tak więc czas goni, niestety, zwłaszcza jeśli chcesz być matką. Kwestia żonaty - nieżonaty. Ideały są dobre, kiedy ma się wybór. Powiedzmy, że mieszkasz w dużym mieście, gdzie jest pewien zapas nieżonatych po 30-tce, wtedy nie ma aż takiego problemu. Ale w mieście poniżej 250 tys mieszkańców na znalezienie takiego szanse są jak jeden na tysiąc. Kwestia czy facet chce zaruchać na boku, czy faktycznie małżeństwo go nie satysfakcjonuje i chce je zakończyć. Jeśli pierwsze - z daleka. Jeśli drugie - nie miej skrupułów, bo za 20 lat, kiedy będziesz siedziała sama, on będzie z inną kobietą i na pewno nie będzie to obecna żona. Najważniejsza rzecz - im więcej masz lat, tym będzie Ci trudniej. Będzie trudniej, ponieważ z życie samotnie jest jak z bezrobociem - im dłużej tak żyjesz, tym bardzie utrwala się ten stan pomimo tego, że staje się coraz bardziej frustrujący. Ale dla pocieszenia powiem Ci, że ułożenie sobie życia po 30-tce jest możliwe, jak najbardziej :) Tylko trzeba być bardziej elastycznym ;) Powodzenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, no jak czytam niektore odpowiedzi smiech pusty mnie ogarnia:) Mam 31 lat, bylam w zwiazku 10 lat (tzw. kocia lapa). Kiedy sie rozstalismy (to bylo jakies pol roku temu) nie mialam nic, nic oprocz dziecka. Nawet pracy, nie mowiac o mieszkaniu...Zostalam doslownie z niczym, niezle sie facet urzadzil co? :) nie zaluje niczego! Znalazlam prace (w koncu!), mieszkam narazie z mama (no trudno!) i znalazl sie Facet, ktorego kocham najmocniej na swiecie! Stwierdzam z cala odpowiedzialnoscia, ze w tym wieku rowniez mozna zaczac od zera i nawet lepiej na tym wyjsc:) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mity i fakty
Lilah, miałaś dziecko, a to bardzo dużo dla kobiety, która chce je mieć. Pieniądze można zawsze zarobić, jak się ma trochę oleju w główce. Faceta można znaleźć jakiego zawsze, ale urodzenie dziecka... To niestety jest to, co najbardziej frustruje :-o Mając dziecko nie słyszy się cykania zegara biologicznego i można wyluzować. Nie mając dziecka zaczyna się w pewnym momencie desperować :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem ze w pewnym wieku kobiecie zaczyna doskwierac brak dziecka... Natomiast w moim otoczeniu sa malzenstwa ktore z pelna swiadomoscia ich po prostu nie chca to raz. A drugi, znam kobiety, ktore urodzily dzieci grubo po 30-tce:) wiec spokojnie autorko, glowa do gory i bedzie lepeiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×