Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co jest nie tak

moj facet nie lubi seksu

Polecane posty

Gość co jest nie tak
to jest najgorsze ze ja dbam o siebie i w ogole staram sie zawsze fajnie wygladac ale... tylko dla siebie. alarmalerm i jak sie to u was zakonczylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stol krzeslo
Mialam dokladnie to samo z tym ze jestem w malzenstwie. Z mezem razem 8 lat. Od jakichs 4 seks byl jak u Ciebie od przypadku do przypadku. Tez sie obwinialam. Byly szpileczki, koroneczki dupereleczki. Nic to nie pmagalo. O rozmowach nie wspomne bo rzygac sie chce. Taki seks o rozmowach jest upokarzajacy dla kobiety. Wiesz ze facet sie z toba kocha tylko dlatego ze go o to poprosilas. Bylo plakanie po katach.W koncu zrozumialam ze jak facet cie nie pragnie to ci poprostu nie pragnie i juz. I mozesz stanac na rzesach a to sie nie zmieni. Poznalam kogos i oszalelismy na swoim punkcie. Boski seks. Chcielismy byc razem, no tylko ze nas ponioslo totalnie i zrobilismy rewolucje w naszych zyciac probujac byc razem. Nie wyszlo. Dzis probuje ulozyc sobie z mezem relacje ale nie wiem czy bedziemy razem. Takze uwazaj bo po latach to jest bardzo niebezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alarmalarm
przezycia ktore opisala stol krzeslo....idealnie trafione....hmmm...jesli chcesz pogadac i czujesz ze to powazny problem podaj gg bo nie chce tu tego opisywac. dla mnie osobiscie to byl horror i czulam sie jak namiastka kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stol krzeslo
Ja ten horror przezywam nadal. Sprawa jest swierza bo maz dowiedzial sie 3 ty. temu. W zyciu nie bylam tak nieszczesliwa jak jestem teraz. Wiem ze z tamtym bylibysmy szczesliwi ale juz nie bedzemy razem. Teraz sie zastanawiam czy nie lepie byc z mezem, ktory cie bardzo kocha i zrobi dla ciebie wszysko. Cz nie lepiej byc poprostu z kims kto cie kocha calym sercem a niekoniecznie z kims kto jest miloscia twojego zycia. Wiem ze tamten mnie kocha i dopiero teraz zrozumialam istote dwoch polowek jablka ale zycie jest zyciem i wdocznie mmo ze ludzie sie kochaja nie moga byc razem. Sama nie wiem. Jak u ciebie alarmalarm skonczyla sie ta historia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alarmalarm
Powiem Ci jedno-dla mnie seks nigdy nie byl na 1 miejscu choc zawsze bardzo go lubilam-lecz po przezyciach z tym facetem(ktorego swoja droga strasznie kochalam)i po tym ciaglym upokarzaniu sie i wrecz mam wrazenie czasem skomlaniu o zblizenia miedzy nami wiem z cala pewnoscia 1(rozstalismy sie ale nie z tej przyczyny)KOBIETA MUSI CZUC SIE ATRAKCYJNA DLA SWEGO PARTNERA NAWET W PIZAMIE!!!SEKS JEST NIEROZERWALNA CZESCIA ZWIAZKU I JESLI JEDNA ZE STRON TEGO UNIKA COS JEST ZDECYDOWANIE NIE HALO!! MOJ OBECNY PARTNER MI TO USWIADOMIL I CHWALA MU ZA TO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stol krzeslo
No wlasnie. Daje sobie czas. Zobaczymy czy cos sie zmieni. Kocham meza ale nie chce by w naszy zyciu bylo tak jak bylo. Musi nastapic zmiana. Czas. Tylko o tym staram sie myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alarmalarm
Bardzo Ci wspolczuje bo doskonaloe wiem co przezywasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stol krzeslo
Dziekuje. Jak długo zajęło Ci dojście do siebie? Kiedy zdecydowałaś, że odchodzisz? Ile to wszystko trwało? Bo ja juz powoli zaczynam tracić siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alarmalarm
to on mnie zostawil....ale tak jak pisalam niby nie dlatego...bardzo go kochalam i staralam sie rozwiazac ten problem czesto z nim rozmawiajac czym tylko ponizalam sie w swoich oczach. doszlo do sytuacji ze pozyczalam filmy porno myslac ze to mi pomoze go jakos zachecic...haha bylam glupia. naprawde seks jest istotny-to naturalna potrzeba kazdego czlowieka i gdy jestes go pozbawiona zaczynasz odczuwac coraz wieksza frustracje.przemysl to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stol krzeslo
A czy ja dobrze zrozumialam ze Ty też, tak jak ja go zdradziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alarmalarm
nie zdradzilam go nigdy choc zaczynalam powoli o tym myslec a podczas jednej z wielu klotni na ten temat nawet zagrozilam ze to zrobie. kochalam go ale nie wiem ile bym jeszcze byla w stanie zniesc taki uklad wiec wcale ci sie nie dziwie ze w koncu to zrobilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurza mnie to strasznie
kiedy to w moim 10 letnim małżeńskim stażu to ja chcę się normalnie kochać jak robią to milardy ludzi na świecie a mojemu chłopu jak to określił po prostu się nie chce,nie ma ochoty,zmęczony jest i takie tam. Ty gadek o seksie to już mi się z nim nie chce przerabiać, bo jego zdaniem z jego strony wszystko jest w porządku a to ja robię problem z niczego.Mam dobrego męża ale potrzebuje też kochanka,chcę się czuć atrakcyjna,pożądana chcę się po prostu czuć kochana.Już sama nie wiem co o tym myśleć, czytając wasze posty wydaje mi się że po prostu niektórzy faceci tacy już są i mój mąż do nich należy.Tylko czy ja mam zakończyć własne małżeństwo tylko dlatego że seksu w nim jak na lekarstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stol krzeslo
Cudownie było czuć się porządaną, przytualną, całowaną. Gdy prasowałam rano sobie ciuchy w JEGO koszulce (na moj gust bez seksapilu) widzialam JEGO wzrok z drugiego pokoju wpatrujacy się z miłością i porządaniem we mnie. Nie mogłam uwierzyć, że w takim stanie (rozczochrana, bez makijazu w za duzej koszulce) on mnie pragnie i aż łzy ma w oczach ze szczęścia. Oj boże co ja mam zrobić...Kocham męża, ale nie tak szalenie jak JEGO. Mama mi zawsze mówiła, że jak poznam tego jedynego to będę wiedziała, że to on. Teraz wiem o czym mówiła ale już jest za późno. A może popadam w egzaltację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alarmalarm
ja rozumiem ze nie kazdy facet to urodzony ogier...kazdy tez ma inny temperament seksualny...ale jak seks ogranicza sie do wyblaganych przez ciebie zblizen to juz przestaje byc normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaWz
dziewczyny ja mam podobna sytulacje, nic nie pomagalo, rozmowy itd.maz zaczal naduzywac alkoholu , zasypial pzred tv a ja ryczalam w kacie . wtedy poznalam jego- zdradzilam meza i zdradzam,okropnie sie czuje, chyba kocham meza , ja juz nie wiem co myslec boze nie wiem, ale ja naprade sie staralam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurza mnie to strasznie
ale czy warto przez to niszczyć całe małżeństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stol krzeslo
Nie wiem czy warto. Za jakis czas Wam odpowiem na to pytanie. W każdym razie myślę, że prędzej czy później do tego dojdzie. anka Wz nie mów nic mężowi. Ciesz się chwilą. I nie próbuj emocjonalnie reorganizowac swojego życia. Daj sobie czas na przemyślenie co jest ważne. Moje chwile szczęścia trwały bardzo krótko bo chcieliśmy mieć wszystko. Teraz nie mamy oboje nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaWz
stol i krzeslo powiem ci ze juz niejednokrotnie chcilam zrezygnowac z niego, by ratowac malzenstwo,ale maz mnie odpychal,nie powiem choc bardzo zle sie z tym czuje.Kocham meza nie jest zlym czlowiekiem , tylko ten alkohol:(i brak zainteresowania moja osoba, jest mi przykro ze tak to wszystko sie potoczylo:(Rozumiem ze ty powiedzilas mezowi ze masz kogos tak? dlaczego nie mozecie byc razem , przeciez sie kochacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaWz
dzis milam sie spotkac z nim , zrezygnowlam chce by w domu chce byc z mezem chce sie cieszyc , zyc jak normalne malzenstwo , chodzic z mezem na zakupy , do kina , na kolacje ,czemu nei jest mi to dane dlaczego musze szukac szczescia w ramionach innego mezczyzny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co jest nie tak
jak czytalam wasze posty dziwczynki to mi sie wydawalo ze czytam swoje. widze ze nie jestem sama z tym problemem. ktoras z was napisala fajna mysl, ze w zwiazku potrzebny jest przyjaciel i kochanek w tej samej osobie. ja przyjaciela mam napewno a drugie no coz... nie wiem jak to sie u mnie potoczy dalej. ja czasami tez mysle o zdradzie, ale wiem, ze bym strasznie tego zalowala. poki co nie potrafie tego zrobic. postanowilam ze znowu z nim porozmawiam tylko nie wiem co bedzie dalej. pewnie to samo co zawsze. pogadamy on bedzie "sie staral" i pewnie dojdzie do seksu a po ja bede czula sie jak szmata bo znowu to z nim zrobie pomino tego ze on nawet tego nie bedzie chcial. znowu bedzie cichy placz w nocy, znowu bede sobie przysiegala ze wiecej go na nic nie namowie i tak beda mijaly kolejne tygodnie:( ktoras z was pisala jak facet na nia sie patrzyl z porzadaniem nawet gdy nie wygladala " za ladnie" tez bym tak chciala zeby moj tak na mnie patrzyl. chyba nie mam juz sil:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stol krzeslo
anka nie moge byc razem z NIM gdyz on sie wycofal. Teraz czytam temat "jestem zonaty ale kocham swoja kochanke" i rozumiem dlaczego to zrobil. Wiem ze mnie kocha i ze to nie jest koniec historii ale szczesliwi razem to my juz nie bedziemy. cos jest nie tak -> boze jakbym o sobie czytala. Nawet JEMU mowilam, ze dla mnie seks w malzenstwie jest upokarzajacy, bo wyproszony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka zakrecona
szkoda ze spoznilam sie na temat... eh ... mam ten sam problem... gorzej ze on chce wlasnie sie pobrac wlasciwie juz sie pobieramy tzn wszystko w toku a ja ciagle nie umiem sobie z tym poradzic ze on po prostu nie potrzebuje seksu...ktory ja tak uwielbiam... wlasnie mamy ciche dni z wiadomego powodu...szlak... i co powiecie ze nie kocha... czy co mam uciec z przed oltarza ehhh co kurcze mam robic... prosby grozby nic nie pomaga...nic... mowi ze po prostu taki jest...a ja rwe wlosy z glowy:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on_
Ja nie wiem, jak ten swiat jest poukladany dziewczyny, ale ja jestem facetem i przezywalem dokladnie to samo . Z zona bylem 3 lata . Zdecydowalem sie odejsc, bo nie moglem juz tego wytrzymac . Najgorsze, ze kobiety, ktore nie lubia seksu i nie maja ochoty na milosc, kompletnie nie potrafia zrozumiec takiej \"napalonej\" osoby . Mi tu nie chodzi o to tylko, by wlozyc i wyjac, ale o piekno jakie niesie ze soba seks i jakie cudowne chwile daje . Pragnalem sie kochac w roznych pozycjach i w roznych miejscach, nie tylko w lozku . Pragnalem sie kochac po francusku ... coz, ona tylko preferowala dwie tradycyjne pozycje, a o pieszczeniu jej skarbu moglem tylko pomarzyc :-( Nie wiem, gdzie sa wszystkie te gorace dziewczyny ... Milosc jest bardzo wazna ... ale seks rowniez .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on_
"taka zakrecona", jesli naprawde lubisz seks, to nie wiaz sie z facetem, dla ktorego jest on obojetny, poniewaz bedziesz cierpiec ... wierz mi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ayla1969
To nie tak - może po prostu jest znudzony waszym dotychczasowym życiem erotycznym. Nie obraź się, ale nawet tak wspaniała czynność jak seks może po jakimś czasie stać się monotonna. Uważam, że powinnaś postarać się na nowo rozpalić swojego faceta, na przykład kupując jakiś gadżet z www.tabutoys.pl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×