Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytanie123456

o pracy nauczyciela

Polecane posty

Gość pytanie123456

Co sądzicie jeśli powiem sobie, że praca nauczyciela to praca...artysty. Bo tak jest. ta sama piosenka komuś się podoba a ktoś stwierdzi "O Boże" - nie jest tak? Moim zdaniem pracę nauczyciela nalezy sprowadzić do zrealizowanego programu i tyle. Co w głowie? To nie zalezy ode mnie przecież jeśli ktoś się nie umie skupić czy nie wiem co - lekceważy mnie. To nie ma kultury. A ja go w szkole nie wychowam. Nie ma szans. Zalezy jaki wiek, ale w średniej? Bez przesady. Jakoś do egzstyncji w społeczeństwie - no to każdy widzi jakie jest i jak jest. I co tu wielce wychowywać do życia w społeczeństwie. Lepiej sobie siana dać jak dla mnie - szkoda czasu. jeszcze w średniej - bez sensu jak dla mnie wszystko :( Moje zdanie oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie123456
Nie wiem - uważam, że mam rację. Czasem kogoś nie lubimy, a on ma tyle nagród, a ktoś się czasem podoba a nie umie się wybić. To wszystko są bardzo specyficzne rzeczy. No a jesli chodzi o program to to nie jest w gestii nauczyciela żeby to zmieniać. Może sobie coś tam sugerować, ale co on może oprócz tego? Nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
no ale można albo ucznia zaciekawić albo po prostu "odbębnić" program

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie123456
Ale wiesz... w Polsce? Kto tu kogo zaciekawia. W Polsce to najpierw musisz mieć kasę, męża nadzianego, być z odpowiedniego środowiska (nie dojeżdżać???) nie wiem... ciężko mi powiedzieć. I siedzieć cicho. Ach - za dużo wymagań jak dla mnie. A w zamian co? Nie wiem - no na miejscu brak dojazdu. No wakacje. No to wakacje i brak dojazdu. I tyle. Poza tym same minusy w tym kraju jak dla mnie. No wypłata, ale nie wiem... nie można tak myśleć. Tak uważam. A oprócz tego trzeba być konsekwentnym - ciebie wszyscy olewali a ty masz na rzęsach stawać? No bez przesady. To jest samounicestwienie chyba. Tak uważam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie123456
Mnie jakoś nikt nigdy niczym nie zaciekawił. Na studiach się zniechęciłam tym co lubiłam w średniej. W średniej omal nie zwariowałam. Trzeba sobie dać spokój przy takim pechu jak dla mnie. W podstawówce tez było źle. I na doktoracie - najgorzej. Koniec. EN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie123456
Pisze to bo raz dostałam w życiu negatywną ocenę pracy, a udokumentowano ją takimi pierdołami, że szkoda gadać i nikt oczywiście nic nie zrobił by cokolwiek zmieniło sie na plus w tej kwestii bo przy okazji mam rozwalone życie z tego powodu od kilku lat. Na przykład? Na przykład co - za wygląd ta ocena czy co? Za co? Do dziś nie ma dokładnych wytycznych, które chyba każdy nauczyciel który oczywiście WIE, że się mu przeprowadza jakąś ocenę w ogóle (nie miałam pojęcia) chciałby poznać - czyli dla mnie po pierwsze - niezrealizowany program. Bo hałas na lekcji to jest naprawdę coś tak względnego dla mnie...nie wiem... uważam, że już większego kretynizmu niż to wszystko co mnie otacza nie ma i taki mam wniosek po latach. A artystką też nie jestem. Już raczej robolem. Bo tak - bo daj mi program i podręcznik i tyle mnie obchodzi. I oczywiście każdy tak może i żyje, ale ja nie mogę. Czemu? No czemu? A nie mam już siły się zastanawiać. hałas na lekcji może wynikać z chamstwa ogólnego i dokładnie tak jest jak dla mnie. :( A jak to zmienić? Nie mam zielonego pojęcia. Zostawić i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie123456
Moim zdaniem ta moja ocena negatywna pracy to było coś takiego, że do szkoły tej przyjechał Adam Mickiewicz ale wszyscy tak byli zajęci dostawą konfesjonału do gabinetu dyrektora tej szkoły, tudzież ołtarza oraz stuły że po prostu... nie wiem. Nie zauważono mnie tak to mało powiedziano. Raczej zauważono mnie w pewien bardzo żenujący sposób. Tam nawet Goethe by zginął bez legionów zwłaszcza. No i właśnie tam nie miałam tych legionów i to bez to się to stało. Więzienia też każdy wie jakie w Polsce są. I tyle mam do napisania w tej żenującej i wstydliwej dla mnie kwestii. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie123456
Jeszcze chciałam napisać, że MOIM ZDANIEM to była KRAKSA co mi się stało. Raz miałam taką sytuację w życiu, że miałam w garażu wiaderko i była na nim taka wąska deseczka. Pędzelek. Bo to było wiaderko po farbie. I tam pewnego dnia zauażyłam szarą kuleczkę w środku. I w wiaderku była woda - nie zauważyłam tej wody. I ta kuleczka to był...jeż. Jeż tam wszedł i się utopił po tej deseczce - stylik od pędzla. Albo żaba jak wychodzi na jezdnię lub te wszystkie rozjechane zwierzęta. To mi się przydarzyło. Ale żyję. Nie oszalałam choć mi wszyscy do dziś tego życzą. Czemu? Bo sobie radziłam chyba jednak. A tu TAKA ZMOWA świńska. :( Kanał. Rozjechali Mickiewicza nieżywy leży przy drodze to był on lecz go nie poznali a teraz wielce żałują? A skąd - jak tylko się dowiedzieli przy którym rowie leży to pierwsze co zrobili to polecieli do księdza, żeby go nie chował na cmentarzu. Tacy są rodacy zwłaszcza w pracy. Uczcie się dzieci. To wasza dyrekcja tak się zachowuje chamsko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie123456
Rozjechali Mickiewicza bo im się nie podobała jego poezja. STRASZNE, nie? :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie123456
Ale powiem wam, że tak najbardziej chcę odejść bo się boję, ale nawet nie tego co mi to środowisko nauczycielskie zrobiło tylko tego jaką oni mają ideologię. To tak jakby popierać zboczeńców. Bo na przykład jedna pobożna osoba ostatnio powiedziała w szkole, że uwaga nauczyciel ma za zadanie UWODZIĆ ucznia swoją osobą. No to wiecie co - jeszcze trochę takich wyznań i już mnie całkiem do ciupy wsadzą. Z koszem na głowie. Nie dość, że sadyści to zboczeńcy. A z drugiej strony przecież nawet człowiek , który układa jabłka na taśmie by się nie dał takim świniom. Dyć coś zrobił - ułożył jabłka do skrzynek, a że źle. To trzeba było porządnie wytłumaczyć a nie "proszę jabłka do skrzynki" i później wszystko źle. No i tyle myślę o tym co mi się przytrafiło. A że w Polsce nikt nic nie umie to przecież wiadomo, nie? Nie umiemy niczego tu i koniec. Rządzić też nie umiemy. Ale kasować i sznupać ludziom po kontach - to umiemy. A jeszcze oczywiście miliony tam mam marek... Boże co za chamole. A będzie jeszcze gorzej. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×