Pozyczylam kase najlepszej kumpeli i ....

Mam ten sam problem tylko mi kumpela wisi 750zl ona jest w polsce a ja za granica i tak od roku sie nie moge doprosic o kase a ona trzasta na lewo i prawo ciagle nowe ubrania i imprezy

Angell, podaj jej numer konta do wpłaty i ustal termin z nią - mailem

"żal i niechęć" - o co? do kogo? bo chyba nie o straconą "przyjaźń" polegającą na dawaniu się "rolować" komuś kto chce funkcjonować w takiej relacji, ale tylko w jedną stronę. To są stosunki toksyczne, nie mające sensu w dłuższej perspektywie czasu. Moim zdaniem człowieka sprawdza się raz - taki, który nas zawiódł może istnieć w naszym życiu tylko w charakterze znajomego, odpowiadając mu na "dzień dobry" i pytając o pogodę. Inaczej jest oczywiście z rodziną - ale to inna sprawa. Tkwienie w takich pseudoprzyjaźniach przynosi więcej wk...nia i strat (wszelkich) niż pożytku. Mało ludzi na świecie?...

"No nie wiem juz jak to rozwiazac, bo ja sie o swoja kase prosic nie zamierzam" A niby dlaczego nie? Masz takie prawo.

więc Ci odpowiem- widzisz, ja mam inne podejście, zawsze daję 2 szansę, bo w końcu jesteśmy tylko ludźmi i różnie może się zdarzyć...Tyle tylko, że rzeczywiście to nie popłaca

miala mi oddac za 4 miech jak bede w polsce.no i nie mila i taks zlecialo do ponad roku nr konta ma juz od 5 miesiecy bo na poczatku miala dac mojeje mamie.nie oddawala i dalam jej nr konta,ale ona dalej nie ma jakos odzyskam moje pieniadze,ale ona jest dla mnie spalona na calej lini

koralowa kobieto - niczego nie "osądzam" tylko wyrażam własne zdanie po drugie zastrzegłam (i przeprosiłam), że zapomniałam, iż mogą tu być dzieci (chociaż to forum dla KOBIET), które dysponują kieszonkowym i dla nich 40 zet to majątek po trzecie - potwierdzam - dla dorosłego człowieka - w relacjach stałych znajomych to nie jest duża kwota - mówię za siebie - ja nie kruszyłabym o nią kopii, bo zwyczajnie ktoś mógł o niej zapomnieć - po prostu odmówiłabym ponownej pożyczki lub przy okazji zapłaty za kawę w kawiarni, czy "zrzutce" na kwiaty dla innej koleżanki zgrabnie doprowadziłabym do wyrównania rachunku. Demonizujesz temat, który nie zasługuje na takie zainteresowanie. Czym innym jest bowiem pożyczenie komuś kwoty, która w jakiś sposób uszczupli nasz "stan posiadania", a czym innym suma, która w normalnym funkcjonowaniu "nie stanowi"... Jeszcze inną sprawą jest to, że są ludzie, którzy lubią sobie ot tak! raz od tego, raz od tamtego "popasożytować" na innych, ale z czasem są on z tego znani i zwyczajnie omijani jako bliscy - poważni ludzie. I nie używaj słów, których do końca nie rozumiesz - to właśnie moje podejście do sprawy jest DOJRZAŁE, "niedojrzale" rzucasz się ty.

Angel- poproś zatem Twoją mamę o przysługę - niech pogada z dziewczyną. Być może starszej osobie kumpela nie będzie mogła odmówić. Niech mama powie jej że to jest ostatni termin. powinno zadziałać. Jeśli nie- kontakt matek i droga prawna.

koralowa bardzo "dojrzałe": "nie wypada to nie oddawać, a nie upominać się o pozyczone pieniądze".. naprawdę?

dziubus OK - to nie ma znaczenia 1 czy 2 razy, chodzi o szybkie wyciągnięcie wniosków z cudzego (niewłaściwego) postępowania i bycia naiwniakiem... Zgoda - bywa różnie i mogą to być i 4 razy.... :)

Dziubus widzisz, co innego danie drugiej szansy, a co innego zadbanie o własny tyłek. ja już sobie wytłumaczyłam, że nie mogę przepraszać za to, ze chce swoją kasę. jak odzyskam i on się do mnie zacznie odzywać to ok. może na piwo skoczymy (on stawia) ale o przyjaźni, a tym bardziej pożycznaniu mowy już nie będzie. tylko znajomość, może nawet aż. nie mam nienawiści, nie mogę i tyle. ale zła jestem na siebie za słabość. a dziś nie napisze bo przede mną bardzo trudny tydzień i nie chce się dołować dodatkowo. bo po każdej odpowiedzi mam lekkiego doła i załamkę

Dziekuje wszystkim za opinie, z wyjatkiem WIEC CI ODPOWIEM bo takiej taniej tandety jeszcze nie slyszalam jak on ona gada. Fakt nie chodzi o same pieniadze i to podkreslilam na poczatku ale o samo zasade. Wku*wia mnie gadanie takich osob jak ty, ktore z nudow wchodza na forum i myslac ze mowia cos madrego pieprza od rzeczy. Wyjdz lepiej na dwor ladna pogoda i spal tluszcz. Wszystkim innym dziekuje widac nie obejdzie sie bez naruszenia przyjazni

proszę uprzejmie skoro "sprawa" ma "taki obrót" powodzenia w egzekucji.... :( na marginesie - za 40 zł szkoda by mi było tracić tak cenny czas jak twój żeby zakładać topik....

ahahaha taka "przyjaźń" jakie "przyjaciółki"

A ile zarabiasz, moze to nam wyjasni twoj stosunek do pieniedzy, jesli dla ciebie 40 zl to nic, moze powinnas sie zastanowic nad ich rozdawaniem biedakom na ulicy?

40 zł może naruszyć budżet TAKŻE osoby dorosłej. Nie tylko dziecka z kieszonkowym. I szczerze się dziwię, ze żyjąc na świecie można tego nie zuważyć.

dostaję kieszonkowe w wys. 50 zł/miesięcznie

No i jak pieknie zgadlam ze jestes forumowym pasozytem

"budżetu" to chyba raczej specjalnie nie naruszy...

Koralowa dokladnie, nie mowie ze sa to mega wielkie pieniadze, ale na imprezke zawsze sa, A ty dziecko uciekaj z tego forum, bo dlugo nie sluszalam nikogo kto tak glupio gada

droga prawna jak nie ma papierow na to mam tylko swiadkow i nic wiecej myslalam zeby ja n agrac na cos ze niby rozmawiam z nia o terminie oddania kasy.bo na prawde gdyby ona nie miala ,ale ona ma kse i to jest tewn bol

No tak teraz widac, skoro wydajesz na gumy i lizaczki naprawde to dla ciebie nie duzo, trzeba bylo od razu powiedziec ze jestes 15latka udajaca dorosla

40 zł na "imprezkę" - to co to za imprezka?

no przecież tu same "dojrzałe" i nie poznały się?

teraz będzie imprezki oceniać...

nie - jeszcze mogę te "niezłe bluzeczki na lato"...

autoreczko zakładasz topik, w którym piszesz elaborat jak to przez kilka miesięcy upominasz się o 40 zł, analizujesz, przytaczasz treść wymówek, podliczasz co kto za te pieniądze kupuje, po żeby za chwilę skrytykować, że ktoś ma 50 zł kieszonkowego...

i jeszcze jedno - dorośli nie używają raczej określeń "mega" i nie chodzą na "imprezki" za 40 zł - hahaha

dajcie spokój z bzdurami jesli ktoś POZYCZA to ma OBOWIĄZEK ODDAĆ nie ważne CO i nie ważne ILE. szkoda tak pięknego dnia na bzdetne kłotnie

Angel- jeśli porozmawiasz z nią w towarzystwie osoby trzeciej o zwrocie długu- ta osoba będzie Twoim świadkiem. Możesz nagrać na dyktafon tę rozmowę, ale sądzę , że to nie będzie konieczne.