duza roznica wieku miedzy partnerami

jezeli przejmujesz sie opinia spoleczna to dla mnie oznacza, ze nie jestes wystarczajaco silna na taki zwiazek.tylko kobiety silne moga sobie pozwolic na takie sytyacje, bo naprawde im to zwisa co sobie ludzie o tym pomysla.

jesteś dla niego kandydatką na kolejny związek w którym nie wyszło jakis czas może nawet to trwać a potem to ty będziesz z ręką w nocniku chcesz stracić czas i potem zaczynać od nowa w starszym wieku..twoja wola Zastanawia mnie , jaką wartość może reprezentować facet który nie szanuje małżenstwa i posuwa mężatki..bez skrupułów? Romans z mężatką...i pewnie nawet on się nie zastanawiał że krzywdzi jej męża i jej dzieci...tę krzywdę miał głęboko w duuupie i dążył do rozwalenia rodziny....zwykły łajdak. Ogólnie nie mam nic przeciw małżeństwom z dużą różnicą wieku , jeśli oboje są wolni i nie mają za sobą ślubu kościelnego....pod warunkiem że oboje wiedzą w co się ładują An jeśli chodzi o ciebie....................to aż bije w oczy .... że TY nie wiesz w co się ładujesz...zbyt młoda by mieć TAKIE doświadczenie życiowe..............najpierw zdobądź wiedzę na ten temat....a potem się ładuj.............ale wiedz że sielanki nie będzie...tylko trudna proza życia.....sama musisz zdecydować ...czy chcesz wejść w trudy i przykrości bez sielanki...no możesz liczyć na to że będą momenty sielankowe zwłaszcza przez pierwsze lata....a potem będzie ci wszystko ciążyć...czy jesteś więc gotowa aby wejść w poświęcenie i zmuszanie się do wielu spraw w imię udanego małżeństwa? I nie myśl sobie że ciebie to nie dotyczy, bo owszem ..dotyczy..jeśli wejdziesz w taki związek. A społeczeństwo nie tyle nie akceptuje takich związków..ile kierując się mądrością międzypokoleniową...widzi bezsens i trudności które zawsze się pojawiają w sposób zwielokrotniony i te trudności są skutkiem różnicy wieku. Oczywiście bywają wyjątki ...gdy w tej młodej kobiecie dominują pewne cechy..w tym skłonność do poświęcenia, do rezygnacji z części siebie na rzecz stabilizacji i widzenia w starszym takiego stabilizującego opiekuna jak ojciec...wtedy ona łatwiej rezygnuje z części siebie..oraz łatwiej zaakceptuje trudy które pojawią się po latach ..i samotność która ją czeka w późniejszym wieku Ale zwykle potem żałuje Więc najpierw poznaj z jakimi problemami borykają się żony starych mężów...popytaj kobiet z wieloletnim stażem..po 25 czy 35 latach małżeństwa...te kobiety które jednak jakoś kochają swoich mężów Ogólnie się uważa że różnica wieku do dziesięciu lat ..jeszcz da się jakoś...większa prawie nie daje szans...ale możesz liczyć na to "prawie"

jeśli jest duża różnica wieku między partnerami, to najlepszym rozwiązaniem jest związek czasowy. Nacieszyć się i wykorzystać maksymalnie starego durnia z problemamy wieku średniego i poszukać sobie faceta mniej-więcej w tym samym wieku i wykorzystać doświadczenia wyniesione z tego związku. Wydziałem w tvn dyskusję wdów po takich starych prykach, tak zgorzkniałych i zawiedzionych kobiet nie widziałem nigdzie indziej. Smutne to realia , ale prawdziwe.

40-letniego lekarza, zadbanego z klasa urzeklo cos w Tobie poza cialem - wnioskuje to z pytan, ktore zadajeszi bledow, jakie popelniasz Na pewno nie chodzi tu o inteligencje :p

mam pytanie do wszystkich dziewczyn które są na 'nie'- byłyście kiedyś w podobnej sytuacji? pewnie nie ale doskonale wiecie kto jakie ma intencje jak to sie skończy ile beda razem i ze to na pewno nie miłosc tylko on chce seksu bla bla. ja jestem w zwiazku z partnerem 13 lat starszym i informuje wszsystkich ze jest to MOZLIWE a ja jestem szczesliwa. kazdy przypadek jest inny taka prawda

widac ze Autorke najbardziej pociaga wizja...nazwijmy to "stabilizacji materialnej" wynikajacej z takiego zwiazku. w sumie dobrze bierz sie za niego, sprawdz jednak jego specializacje - odradzam zdecydowanie dentystow i ginekologow

czepiacie sie ja sama zanm takiego faceta mnie tez bardzie pociagania doswiadczeni zaradni zyciowo dojzali przystojny elegancy i kazda kobieta , ktora wie ze ma szanse u takiego mezczyzny te co sie wypowiadaj na nie to wiedza ze nie zwrociłby na nia uwagi

moim zdaniem warto sprobowac. Lepiej zalowac, ze sie cos zrobilo, niz ze sie nie sprobowalo. Z czasem dojrzejesz do tego zwaizku i opinie ludzi nie bede Cie interesowaly, a jezeli nie, to nie ma co sie meczyc, ale probowac warto;)