Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

LuKatrien

Co byście zrobiły jakby narzeczony wam tak powiedzial?

Polecane posty

Mój narzeczony powiedział mi wczoraj: \"Wiesz co, skończyłaś studia - Germanistykę, a tak poza tym, to co ty właściwie umiesz?\" Dodam ze powiedział mi to po 6 latach związku, znając mnie nie od dzisiaj...Najpierw mnie to nie ruszało, ale póżniej zastanowiłam się, że on jakoś musiał wpaść na to pytanie.... Owszem, jestem całkiem zwyczajną osobą - nie byłam jako dziecko zapisywana na różne kursy, bo nas na to nie było stać, nie potrafię też raczej gotować, nie robię tego chętnie w każdym razie. Ale czy nie ma już innych dobrych stron, zalet...? :( Co o tym myślicie? Bardzo mnei tym zranił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeerrrrrrka
idiota i t yle znajac cie tyle lat takie pytanie co za zjeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak by mi narzeczony tak powiedział to rozpętałabym mu taką wojnę, że długo by mnie musiał na kolanach błagać. Co za cwel!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spoczko Spoksik Okejuńcio
Pewnie uswiadomil sobie co sie w zyciu liczy kochana. Ale ze sie tak frustruje jak dziecko zamiast porozmawiac to wychodzi jego niedojrzalosc i slabosc. Coz, cos go gryzie, nie tak sobie wyobrazal zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spoczko Spoksik Okejuńcio
Caracaz ale co to za problem nauczyc sie gotowac, ty ktora jestes po Germanistyce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy wiesz
trzeba mu bylo powiedziec..." Jak co? dobrze robić laske" ....a tak serio to ja bym mu powiedziała słuchaj masz jakis kompleks czy jak? zastanow sie nad soba a potem porozmawiamy o mnie...oczywiscie potem brak sexu przez co najmniej tydzien..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Preferencje1111111111
hahaha...mnie by nie zapytał bo bym mu przez 1,5 godziny wymieniała wszystkie moje zalety :D:D:D:D:D nie ważne małe czy duże :D:D dziękuje poprawiłaś mi humor;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewidentnie Cię obraził. Zapytaj go po jakimś czasie o to samo, co tak właściwie potrafi robić ;) I ktoś tu chyba pomylił germanistyke z gastronomią ;) he?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napewno byloby miprzykro
niemicki nie jest prostym jezykiem,w sumie zaden jezyk obcy nie jest latwy ;) bez ladu i skladu, on zna chociaz 1 obcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CHętnie nauczę się gotować, moze nawet to w koncu polubię... nie mam jeszcze włąsnej kuchni, a nie chce się mamie plątać w garach, próbować coś pichcić.... Ale w jego zdaniu zawarlo się wszystko, nie tylko nieumiejętność gotowania... Poprostu potrafi dowartosciować człowieka! ;( Nie ma co... Czy to jest w porządku , ze potrafi mi powiedzieć takie coś będąc narzeczonym? To jak będzie po ślubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
jeśli nei szanuje Cię teraz to po ślubie będzie tylko gorzej. ale tak serio - może jego pytanie miało jakiś jednak inny podtekst niż tylko próbę urażenia Cię?... moze chciał zasugerować że przez te lata związku nie zauwazył żebyś się rozwijałaś, że może nie masz ambicji na osiągnięcie czegoś w życiu? nie piszę złośliwie, tylko "ciekawościowo". btw - a jakiej odpowiedzi udzieliłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A on co skończył, że tak się puszy ? Ja bym powiedziała ze jak się nie podoba to niech sobie idzie do takiej co medycynę skończyła o ile go zechce :P:P Ja bym się obraziła...bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może jesteś nieambitna, leniwa, nie masz hobby, zainteresowań, nie starasz się piąć w górę, zdobywać nowych umiejętności. Takie osoby są nieciekawe i może Twojemu facetowi to przeszkadza. Każdy chciałby, aby jego partner się rozwijał, a nie spoczywał na laurach. Wybrałaś germanistykę, czyli nie oszukujmy się - proste studia, tak samo jak anglistyka zresztą. Najczęściej zostajesz po nich korepetytorką lub nauczycielką w szkole, rzadziej dobrym tłumaczem. Skończyłaś studia, zdobyłaś jakiś tam zawód, i żadnych więcej umiejętności zdobywać Ci się już nie chce... może...ja tylko zgaduje ;) Piszecie tutaj, żebyście się obraziły. A co wy macie po 3 latka? Rozmowa....tylko rozmowa rozwiąże problem, i oczywiście chęci z Twojej strony. Chłopakowi coś najwyraźniej przeszkadza, i woli powiedzieć Ci to przed a nie po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
można pomyśleć, że ten twój narzeczony jest w gorącej wodzie kompany i zapomiał że nie od razu Kraków zbudowano i wszystko jest względne. Dla mnie studia tego typu, romanistyka czy germanistyka są koszmarnie trudne, bo nie mam zdolności poliglotycznych, a podejrzewam że dla ciebie żeglowanie pośród całek i różniczek nie jest przyjemne a dla mnie pestka i łatwizna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy nikt tu nie zadał pytania A CO TEN PALANT SKOŃCZYŁ I CO UMIE? Prawda też może być taka, że facet chce sobie poprawić samoocenę jej kosztem. Może to zwykły cinkciarz? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry, pytanie już zaistniało, ale można pójść właśnie w tę stronę. A może ma coś do ukrycia? O czym nie wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomcioszek
Nie oszukujmy się miłość miłością a przyszłosc przyszłoscia w dobieraniu partnerów jedną z istotnych rzeczy jest perspektywa wspolnej przyszłosci po co sobie utrudniać życie skoro mozna wybrac osobe na okreslonym poziomie rozwoju zawodowego ? taka jest prawda ja bym zrobił to samo na jego miejscu, z ta roznica ze bym to zrobił na poczatku związku , bo facet to nie maszyna do pieniedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tak sobie myślę
Rzuciłaś autorko hasło, że on Ci tak powiedział. Ale tak naprawdę to zdanie (właściwie pytanie) wyrwane z kontekstu. My nie wiemy jak jak wyglądała wasza rozmowa, o co chodziło - więc trudno jest uznać - według mnie - czy facet Cię obraził, czy własciwie... może miał jakiś powód żeby w ten sposób powiedzieć? Może trochę więcej szczegółów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwfeerfwerfw
Gdyby mi tak mój narzeczony powiedział, to bym się zastanowiła czy coś ze mną nie jest nie tak. Może nie wzbudzam szacunku w innych czy w nim, może mam mało interesującą osobowość, niewiele mnie interesuje o czym umiałabym opowiedzieć... Bliscy w zasadzie nie mówią nam przykrych rzeczy ale... przychodzi moment gdy i ich zaczynamy drażnić i może to oznaczać że wina leży gdzieś po środku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka prawda
taka prawda,ze po filologii znasz tak naprawde tylko jezyk...i na tym koncza sie umiejetnosci po studiach,wiem,bo sama studiowalam kierunek filologiczny...moze nie doszukuj sie drugiego dna tylko pogadaj z narzeczonym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałemż że nie od razu Kraków zbudowali. Znajoma skończyła germanistykę na UAM, zaczęła pracować jako nauczyciel języka , potem coś tam jeszcze i jest tłumaczem przysięgłym , czy cuś, ale to trwało kilka lat, a oprócz tego lubi podróżować i jeździ jako pilot do Niemiec, fucha palce lizać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnytiu
to jest takie prymitywne patrzenie na czlowieka poprzez jego uzytecznosc najlepiej dla innych...sa ludzie, ktorzy duzo potrafia, ale sa tak podli, chamscy, ze ja nie chce miec nic z nimi wspolnego i na odrwrot...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bnytiu
Ale prawda jest taka, że trudno żyć z osobą której nic się nie chce. Chciałabyś mieć faceta, który nic by nie potrafił, był bez ambicji, zero tematów do rozmów bo i o czym jak zero zainteresowań. Tacy ludzie prędzej czy później stają sie uciążliwi, choćby nie wiem jak bardzo kochali zwierzątka i mieli dobre serduszka. Każdy chce się rozwijać, i każdy chce by partner rozwijał się również, bo w innym wypadku łatwo się pogubić i stracić coś co łączy, co sprawia, że dwie osoby lubią spędzac ze sobą czas. Widzisz, z tego co napisała autorka, faktycznie niewiele potrafi, zna tylko język obcy...jak prawie każdy teraz, nie umie gotować, niczym się nie interesuje. Taka leniwa, nieambitna osoba staje się po pewnym czasie nudnym szarym zmęczonym człowiekiem, bez celu w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkmilk
Ale podsumowaliście dziewczynę :/ Autorka skończyła trudne bądź co bądź studia, drodzy mistrzowie z kafeterii. Ja bym się na miejscu autorki zastanowiła, czy partner ją szanuje. Jeśli nie, to chyba sprawa jest jasna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze taki masz charakter
ze nie jestes przebojowa ale przeciez nie musisz byc :o moja siostra pomimo ze tez nie mialysmy kasy na kursy wogole dorobila sie sworej kariery bo taki ma charakter ze duzo nad soba pracuje kto powiedzial ze kobieta ma byc robotem przeciez wiedzial dlaczego sie z Toba wiarze tak ? bo chyba dziwne ze cos mu sie nie spodobalo po tylu latach ..... moze chcial Cie celowo zranic za cos ? moze ma kompleksy albo podekrzenia ? nie wiem co mu siedzi w glowie ...ale jesli moj narzeczony mi tak powiedzial to jakos stracilabym do niego zaufanie troszke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uupppppp
ale przeciez dziewczyna napisala ze skonczyla germanistyke i nie miala okazji nauczyc sie gotowac. tylko te 2 informacje zawarla w swoich postch a wy podsumowujecie ja jako osobe nieambitna. przeciez moze lubi podrozowac, jest oczytana, ma jakies zainteresowania. a facet nie powiedzial jej ze nie ma zainteresowan tylko wytknal jej wyksztalcenie. ciekawe ile on ma fakultetow. no coz widac ze ma kompleksy. bo tylko takie osoby potrafia cos wytknac drugiej osobie w taki chamski sposob. ja skonczylam malo ciekawy kierunek, uwzany za latwy itp(troche teraz zaluje) ale jakos mojemu facetowi nigdy nie przyszlo do glowy to krytykowac. nawet mnie broni jak ktos krytykuje te studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta..
ja pierninicze co ja czytam:O niektorzy pisza tutaj jakby autorka conajmniej na zamiatala parki przeciez ukonczyla studia wyzsze! w dodatku germanistyke ( o ile dobrze slyszalam bardzo trudny kierunek bo nie dosc ze ucza sie jezyka to posruszaja prawie wszystkie dziedziny zycia w tym jezyku, ucza sie kultury, literatury, historii itp w tym jezyku wiec dodatkowe utrudnienie i ona jest malo ambitna??? moja przyjaciolka jest po tych studiach, juz to napisze.. i wiem ile dziewczyna sie uczyla i jakie trudne egzaminy sa . ten jej chlopak po prostu nie rozumie tego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowy malosubtelny facet
ale pewnie szczery . Brutalna prawda jest taka - niezaleznie od tego,czy studia jezykowe sa trudne, nie daja az tak konkretnegoi zawodu - mozna mowic swietnie w obcym jezyku nie konczac studiow w tym kierunku. Spytaj, jakich innych umiejetnosci oczekuje: Czy masz np gotowac, piec, jezdzic na nartach,szyc, prowadzic samochod, grac w tenisa, znac sie na sztuce, grac a instrumencie itd Wyciagnij wnioski- czy facet wydziwia, czy tez może ma racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak prosto z mostu
ale wy jestescie ....ciekawe jakie kierunki pokonczyly tutaj osoby,ktore bronia tego faceta! Zarzadzanie i marketing, politologie, finanse i bankowosc? Tak sie sklada,ze studia filologiczne sa ciezkie i po nich mozna pracowac jako tlumacz, nauczyciel, wykladowca, jako pilot wycieczek, przewodnik i wiele innych....zalosne co wy tu piszecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może to miała być
normalna rozmowa ogólna? Prawda jest taka , że po większości studiów tak naprawdę nic się nie potrafi ...i może to była taka "filozoficzna" refleksja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×