Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ytr

Gdy kąpiel staje się koszmarem.

Polecane posty

Wiec Ci opisujemy, kiedy czlowiek w wannie jest szczesliwy. Jak widac, sa na uzyskanie zadowolenia rozne sposoby- sprobuj przeniesc kapielisko w jakies inne, ciekawe miejsce- moze chodzic telewizor, zadbaj o mila i ciepla (doslownie i w przenosni) atmosfere- swiec nie polecam przy dzieciaku ;). Zadbaj o rekwizyty- gazetki, gumowe kaczuszki itp... piana!- wazne.I metoda prob i bledow na pewno Ci sie uda. Walcz Rycerzu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mira76
jak tak dalej pójdzie to się okaże, ze zorganizowanie papieskiej pielgrzymki jest łatwiejsze niż wykąpanie dziecka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szach
Splath, ale dziecko chcesz kąpać z tymi świeczkami dookoła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już chyba się zgubiłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acha ze swieczkami
i lampka czerwonego wina...na trawienie mleka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szach
No bo trochę przeszliśmy z rozmową od kąpieli dziecka, na naszą kąpiel ;) tzn nie naszą wspólną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no chyba świece wino i dobry film przy kąpieli to dla dorosłych ;) Ale wyjście z kąpielą do pokoju to nie jest zły pomysł jeśli dziecko się boi. Tak myślę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdecydowanie dla dorosłych :) Czy za grzeczną kąpiel mogę nagrodzić czymś dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szach
Nie wiem, czy to dobry pomysł. Potem za każdym razem, kiedy będzie grzeczne, będzie chciało za to nagrodę. A to przecież kąpiel powinno traktować jak zabawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale na początku gdy jest to dla niego masakra to dlaczego nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szach
ytr, bo może się do tego przyzwyczaić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To kapiel ma byc ta nagroda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leica
A ja myślę że nagroda to dobry sposób. Dziecko zacznie kojarzyć kąpiel z czymś przyjemnym. A nie ze strachem i histerią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merenre
Leica okej ale czy dziecko nie zacznie oczekiwać nagrody za każdą kąpiel?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szach
O tym cały czas piszę. Moim zdaniem zacznie i efekt będzie odwrotny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiec trza to tak zorganizowac, zeby kapiel byla atrakcyjna i stala sie czyms pozadanym- nagroda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szach
nji, no przecież właśnie o tym jest ten wątek. o tym cały czas rozmawiamy :) Dzieci mają to do siebie, że się szybko uczą, ale tez szybko przyzwyczajają, dlatego ja nie jestem za nagrodami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szach, przeciez ja podkreslam, ze nie nalezy myslec o nagrodzie za to, ze malec laskawie skorzysta z wszelkich wymyslonych tu przez nas atrakcji, tylko ta kapiel ma byc nagroda. I nie po to wymyslalysmy przez caly czas co robic, by jeszcze na koniec myslec co dolozyc w nagrode ;). Czy sie nie zrozumialysmy? Podkresle raz jeszcze- to kapiel ma sie stac nagroda za grzecznie spedzony dzien, czy tydzien ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mysle. ze
kapiel nie ma byc nagroda a jedynie fajnym zakonczeniem dnia i codzienna czynnoscia... to tak jak placic dziecku za to, ze posprzatalo swoj pokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mysle. ze
ja kiedys stwierdzilam ze nie ma co za bardzo wydziwiac przetestowalam wszystko zachodzilam w glowe, ze cos jest nie tak ze mna ze nie umiem zadowloic malej az powiedzialam sobie hej to jest maluch-wszystkiego musi sie nauczyc i... jeden wieczor nie chciala sie kapac-powiedzilam ok rano nie bylo mowy o umyciu zabkow i buzi-najwidoczniej stwierzila, ze mama jej pozwoli na wszystko wiec powiedzialam ok pora sniadania i zdziwienie bo ja chce chleb z wedlina i warzywami-nie umylas raczek, sa brodne a jedzenia nie jemy brodymi raczkami umyla wieczorna kapiel-odpadla ponownie ok mnie az ciarki przechodzily-na szczescie to byla zima mala nie wychodzila na dwor miala mala infekcje wiec nie byla az tak b spocona-ale mimo wszystko nie umyta-scierpialam ten stan z bolem serca az o poranku dnia kolejnego wpadla babcia mala gna do niej z raczkami do tulenia i co uslyszala -agatko ale ty nie ladnie pachniesz!!! mala uradowana, mowi babci, ze mama pozwolila jej sie nie kapac i wogole brodem ma zamiar zarosnac i dalej do tulenia ale babcia stwierdzila, ze agatko brzydko pachniesz-a ja nie bede przytulac kogos kto nie chce sie myc,i nie lubie bawic sie z dziewczynkami, ktore sie nie myja... mala pomarudzila oj jak marudzila az przydreptala do mnie i mama do kapieli idziemy od tamtej pory nie mam problemu z wieczorna kapiela a ja i tesciowa odnioslysmy mamy sukces:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to faktycznie swietny sposob ;). Gratuluje tez mocnych nerwow. Kazdy sposob jest dobry- byle był skuteczny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szach
U mnie takie metody nie przechodziły. Mój młodszy brat też stroił fochy przed kąpielą, do czasu aż chciał się podobać dziewczynom, wtedy doszło nawet podkradanie dezodorantu tacie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leica
Ja chyba nigdy nie miałam problemów z kąpielą. Opiekowałam się też kiedyś dziewczynką która uwielbiała się kąpać. Było to jej ulubione zajecie i mogłaby 2 godziny siedzieć w wodzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szach
Ale dolewałaś jej ciepłej wody?!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hibernacja- nie taka zla rzecz... Zawsze sie czlowiek moze czyms zajac w miedzyczasie a dla hibernowanego- hart ciala i ducha ;) Samo zdrowie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leica
Oczywiście że dolewałam. I pilnowałam żeby nic się jej nie stało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szach
yhm, np żeby się nie utopiła?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leica
Żeby nie wstawała sama. Nie przewróciła się. Nie zachłysnęła wodą. Nie uderzyła się. Wbrew pozorom jestem troskliwą opiekunką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leica - szczerze zazdroszczę. Z tej strony trochę lepiej - naklejki w łazience pomogły trochę. Kolorowe mydełka i kuleczki również. Ale jeszcze to nie jest to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×