czy są tu jacyś szczęsliwi?

Czytam sobie od czasu do czasu wpisy na kafe i jakoś nie udało mi się trafić na tematy traktujące o szczęściu... Czy nie ma ludzi szczęśliwych? Czy ludzie szczęśliwi nie piszą o swoim szczęściu?

:)

jak jasna cholera x/

ja jestem szczęśliwa:) ale nie bede sie rozpisywac

:)

a dlaczego się nie rozpisywać? wszędzie czyta się o dołach, problemach, kłótniach... może czas pokazać tym smutnym, pokrzywdzonym przez los, że szczęscie istnieje....

jak widzę łatwiej jest opowiadać o problemach niż o tym, co czyni, że nasze życie jest piękne....;)

Kafeteria to nie jest miejsce dla szczęśliwych osób :)

bo to takie ulotne i kruche. strach pisać,żeby się nie potłukło.

ja jestem szczesliwa ze swoim facetem, ale np w innych aspektach zycia to nei za bardzo

a ja juz dawno nie bylam tak strasznie nieszczesliwa jak dzis

jak pisać o szcęściu skoro nie istnieje?

ja jestem szczęśliwa :D szczęśliwa bo mam kogoś, kto mnie wspiera, kto mnie kocha, dba o mnie - oczywiście ze wzajemnością ;)

według mnie trzeba o tym pisać/mówić. żeby inni widzieli, że jest dobro i szczęscie na tym świecie. że nie jest tak do końca podły i zły. że trzeba temu szczęsciu pomóc by nas znalazło, a nie czekać na nie jak na darmochę...;)

Ja też jestem szczęśliwa, bo wreszcię będę sama :)

jak mozna byc szczesliwym majac pare nozy w plecach?

ja jestem szczesliwa chociaż jestem w strasznie mlodym wieku ale przeszłam tyle zlego i to jest zwiazane ze zdrowiem...:(

ja jestem baaaaaardzo szczęśliwa :):):):) ale pisanie o własnym szczęściu chyba jest trochę nudne ;)

mam chłopaka którego kocham z wzajemnością i to jest szczęście...mam rodzinę którą też kocham z wzajemnością i to też szczęście... ale brak pracy i perspektywy na jej znalezienie to wszystko przytłacza i po prostu nie myśli się o tym co się ma tylko o tym czego brakuje... ot szczęście...

poczekaj tylko jak cie chlopak oleje,zalozysz inny topik

ola1979k -> pozbyć się ich.. z czasem da radę, uwierz mi ;) ja miałam wbite dwa noże. Nie nawidziłam mężczyzn, z pogardą na nich patrzyłam, bawiłam się nimi.. jednym słowem: wredna byłam :O za bardzo mnie skrzywdzono w życiu, żebym mogła ot tak sobie zaufać. Nikt mi się nie podobał, ale chodziłam na radnki, spacery, starałam się jakoś przekonać do samców. Nie wychodziło. Udało się dopiero wtedy, kiedy poznałam mojego obecnego mężczyznę. Zupełnie przypadkiem, na wakacjach. Nie planowałam nikogo podrywać.. ba! nie planowałam z żadnym facetem gadać - twierdziłam, że szkoda czasu i nerwów. Chciałam po prostu poleniuchować i odpocząć od szarej rzeczywistości. Ale los mi spłatał figla no i teraz mam - miłość, która jest dla mnie czymś wyjątkowym

ola1979k a ja poczekam aż któregoś dnia napiszesz, że jesteś najszczęśliwszą panną na świecie ;) uda się.. prędzej czy później.

może najpierw by zacząć czym jest to szczęście. Dla mnie : zdrowie-miłość-rodzina-praca-kariera :)

predzej pieklo zamarznie

no to kto dalej z gorna szczęśliwców? opowiedzcie jak się poznaliście, co w ogóle sprawiło, że jesteście szczęśliwi. Bo szczęście dla każdego może coś innego znaczyć. Dla jednych będzie to wspaniały chłopak/dziewczyna/mąż/żona, dla innych będzie wygrane w lotku 1000 zł, a dla jeszcze innych pokonanie jakiejś paskudnej choroby.. Szczęścia nie da się ot tak zdefiniować. ;)

ola1979k coś tam o epoce lodowcowej wspominają ekolodzy.. ale nie w najbliższej przyszłości ;) a powiedz mi co się takiego stało, że jesteś taka nieszczęśliwa? nic Cię nie cieszy?

była bym szczęśliwa gdybym pracowała...i miała jakąś kase... szczęściem był by dla mnie założenie rodziny...ale za co?:(

vitalijka -> no to ja powiem w jakiej kolejności to u mnie jest zdrowie-miłość-kariera-praca-rodzina czemu rodzina na ostatnim miejscu? bo jak nie ma tych pierwszych czynników, to rodzina się sypie.. brak dobrej pracy czy zdrowia.. powoduje, że ludzie potrafią się rozejść. Nie to, że rodzina jest dla mnie najmniej ważna.. bo chciałabym mieć liczną rodzinkę, mieć zawsze świetny kontakt z rodziną, aczkolwiek aby tak było, trzeba być najpierw samemu szczęśliwym (nie być zazdrosnym i zawistnym) i mieć dobrą pracę.. Zakładanie rodziny bez tych czynników może skończyć się katastrofą..

mam nadzieje na szybki koniec swiata,bo zbyt jestem slaba zeby sama to skonczyc

szczęście1111 -> a szukasz tej pracy? ja jutro idę poszukać :D zmieniam kierunek studiów i w związku z tym mam póki co sporo wolnego czasu - idę gdzieś popracować, bo w domu wariuję z nudów :O