SCHUDNE 30KG! z 80 do 50- ZACZYNAM!

kto ze mną?

Ja moze bym i tak ,ale zaczyna sie sezon piwny wiec cienko to widze

Hey :) Zalozylam swoj wontek, ale jakos bez odzewu.. Wiec moze sie przylacze do Ciebie ? Jaka diete masz w planie ?

Witajcie mam 22 lata Zamierzam przede wszystkim więcej zacząć się ruszać. teraz, przytyłam dużo przez zime, nie chce mi sie nic, siedze tylko w domu i jem, a to słone, a to słodkie. mam rower, rolki, adidasy, wykorzystam to! Jesli jakas dziewczyna z Poznania jest chętna, możemy razem na rolkach jeździć nad Maltą. Dieta: unikać słodyczy (choruje na ptasie mleczko!) i słone (chipsy chili) i wino. musze schudnac, nie radze sobie psychicznie, mam dosyc bycia grubasem, nie podobam sie sobie, nie mieszcze sie w strare ubrania. a kiedys byłam sliczna, zgrabna:(((

sie do takiego stanu? mloda dziewczyna 80 kg zywej wagi? okropne?!

desperatka grubaska--> Nie przejmuj sie, z kas to znam.. Tez sie nie mieszcze w ubrania, ktore jeszcze kilka miesiacy temu byly na mnie zaduze.. Juz jest super pogoda, a ja zamiast kozystac z zycia, ubierac krotkie spodniczki chodze w kurtce zeby nie bylo widac mojego brzucha.. Musze schudnac chce tak max 10 kg, ale dokladnie nie wiem ile bo nie mam wagi i nie wiem ile waze :( ale czasem lepiej nie wiedziec heh ale tak maksymalnie 55 kg.. mam 162 wzrostu Chce schudnac przynajmniej do 47 kg.. Od jutra przechodze na diete okolo 600 kcal, do tego rower, codziennie brzuszki, czasem rolki i skakanka.. Mam nadzieje, ze szybko schudne.. Glowa do gory :D Od jutra zaczynamy, musi byc dobrze.. :) No i oczywiscie zero slodyczy, okolo 1,5 l wody dziennie ostatni posilek o godzinie 16..

buuu za duzo chodziłam do knajp, za duzo alkoholu, facet czesto zabierał mnie na kolacje, gdzie zjadłam całe wielkie danie, wdomu za duzo chleba, mało ruchu, wszedzie byłam wożona, nie musialam chodzić. eh szkoda mówić ale teraz basta!

No jesli masz zamiar konczyc jedzenie o 16 to gratuluje. Jestes na prostej drodze do kolejnych 20 kg w gore.:O

moje zasady: Rano: gimnastyka, ruch Wieczór: rolki, albo rower Dieta: 3,4 posilki dziennie: 8,11, 15, 18 Dieta 1000kcal Duzo wody, ziół Wykluczone: słodycze, chleb, masło, chipsy, ptasie mleczko, piwo Jem: nabiał, ryby, wędliny, chudę mięso.

OTO MÓJ BLOG, KTÓRY ZAŁOŻYŁAM DO ODCHUDZANIA TU BEDE SPOWIADAŁA SIĘ ZE WSZYSTKIEGO I WKLEJAŁA ZDJĘCIA kazdy dzień przybliża nas do celu www.schudne30kg.blog.onet.pl zapraszam do czytania i komentowania mozecie mnie wyzywać od grubasów, zmotywuje mnie to!

cellulit, afe! brzuszysko, fuj! od jutra 2 dni głodówki!...w kiszkach same złogi!:P i dopiero pomyśl o diecie

pomysł z blogiem super, może będziesz miec większa motywację

Grabarz, masz racje- trza oczyścić ten bęben 2 dni głodówki! same zioła

tak a pomyśl, jak będzie wyglądałą skóra po odchudzaniu jak ją wciągniesz?

czas pokaże, bede smarować sie teraz balsamem antycellulitowym. jezu, ale jestem zdołowana:((((

nie ma nic przeciwko temu ze umieszczasz swoje polnagie fotki w necie?

ja juz widze tą wasza diete...bezmyslnie, bezsensu..a potem 20 kilo wiecej w miesiac...szkoda słów...

a czy mezczyzna musi o wszystkim wiedziec? zreszta, nie przesadzajmy- co to za zdjęcia. a ja własnie wierze, że mi sie uda! zobaczycie! Dziś dzień oczyszczający- na ziołach odchudzających www.schudne30kg.blog.onet.pl

a ja widzę pozytywną rzecz w twojej nadwadzę(sądząc po zdjęciach): masz w miarę proporcjonalną figurę, tzn, nie masz np tylko grubych nóg i chudych ramion...a to ważne, bo chudnąc bedziesz w miare równomiernie tracic wagę z poszczególnych partii ciała. Kolejną rzeczą jaka zauważyłam, oczywscie pozytywną stwierdzam,że nie masz boczków:)owszem brzuch jest tłusty, spory, ale nie widac ci boczków, które ja mam mając 59 kg(schudłam 12). No i piersi tez masz spore...wiec masz szanse ze nie znikną po diecie:) bede zagladac do ciebie:)

desperatka, zycze Ci powodzenia, tymbardziej, ze jak zobaczyłam Twoje zdjęcie to jakbym widziała siebie hehe :D mimo, ze jestem ciut wyższa i waże 2 kg mniej. wierze ze Ci sie uda! bede do Ciebie zaglądać :) aaa i nie przejmuj sie tymi wszystkimi krytykującymi i obrazającymi Cie komentarzami- zawiść jest wszędzie ;) najwazniejsze, ze masz do siebie dystans i znasz swoją wartość :) z całych sił kibicuje :)

zawiść? ha chyba nie wiesz co gadasz niby czym ma byc spowodowana ta niby zawiść?:) Pewnie zazdroszczę że nie mam 30 kg nadwagi a diete stosuje kosmetycznie po zimie (2-3kg chce zrzucic). Pewnie zazdroszcze ha!

Dzieki, dzieki dzieki. jestescie kochani/kochane! Potrzebujemy motywacji, wszystkie, które zamierzamy schudnać. Razem- łatwiej. Damy radę, wierzę w to. a co do boczków- oj mam, mam. Ale mam za to ładne wcięcie w talii, gdyby brzucha nie było.. ehh:) Damy radę www.schudne30kg.blog.onet.pl

Nie o to chodziło Zawiśc, nie ma co. nie ma czego zazdrościć itp. kazdy złoślwy komentarz motywuje mnie do działania. wiec mówcie: ty grubasie, ty potworze...wiem- chora jestem, ale tak jest lepiej. zdecydowanie a prawda zawsze bolała.

To ja z Tobą!!! Mam 164 i waże 78:((( 10 kilo by mi wystarczyło Na razie od tygodnia jeżdżę na rowerze do pracy, no i staram się ograniczyć słodycze, ale ciężko bardzo:(

nie zamierzam tu nikomu ublizac, aczkolwiek troche mnie dziwi że czekalas az tyle przytylas... ale to twoja sprawa. Zakładając posty na forum publicznym trzeba brac pod uwage ze bedzisz oceniana. A poza tym strasznie wkurzaja mnie panienki ktore zakladaja topik bo sie odchudzaja, po tygodniu czy miesiacu topic umiera smiercia naturalna a panienka siedzi z glowa w lodowce...

kiko,dasz radę wierzę w nas! wszystko siedzi w naszej chorej psychice, trzeba ja tylko pokonać

A co na to Twój facet - już Cię lubię czekałam. wcale nie czekalam. starałam się jeść mniej, ale do południa- nic, a wieczorami- pizza, chipsy itp. teraz juz przyszedł ten moment krytyczny mam nadzieje, ze sie nie poddam

co na to Twój facet- wyobraź sobie, że nie miałam na myśli ciebie, wiec sie tak nie unoś i nie obrażaj :) to po pierwsze :) chodzi mi tylko i wyłącznie o ludzi (generalnie) którzy logują się tu nie wiem po co? chyba tylko po to, zeby podniesc swoją samoocenę tym, że dokopią innym i ich obrażą. nie chodzilo mi o zazdrosc, ze ktos ma czy tez nie ma nadwagi.. anyway... jesli nie masz nadwagi- to gratulecje!! fajnie, ze o siebie dbasz, kontrolujesz i nie doprowadzasz do sytuacji takich jak desperatka czy ja- wielki pokłon... chciałabym tylko, zeby niektorzy zrozumieli, ze kazdy znalazł sie tu z takiego czy innego powodu- czesto z zaniedbania- ale skoro sie tu znalazł to dlatego, ze chce to zmienic i nalezy to docenic, albo olać.. a to czy ktos sie zapuscil, teraz walczy, schudnie 10 kg a potem przytyje 30!!- jego sprawa!!! wazne, ze walczy teraz i tego chce- i nikomu NIc do tego- taka luźna dygresja- that\'s it :)

moje gratulacje:) ze podjelas walke ze swoja tusza. Jestes bardzo odwazna dajac swoje zdjecie, mam nadzieje ze na kolejnych bedziesz Ciebie co raz mniej:) sama wiem jak latwo przegabic swoja otylosc. ja swoja zauwazylam dopiero wtedy jak ledwo co miescilam sie w spodnie a punkt kulminacyjny nastapil jak moj facet stwierdzil ze najwyzsza pora abym cos zrobila ze soba

najgorsze co może być, to usłyszeć od faceta, że się jest za grubą:( przechodziłam przez to. Tylko, ze to w pewnym sensie tez ich wina. to oni kupuja nam cukiereczki, zapraszaja na kolacyjki. maja szynsza przemiane materii, a ja tyje:(