Zazdrość mnie dosłownie zżera...

co mam zrobić, gdy zazdrość mnie dosłownie zrzera... kiedy on np. mowi o innej ze miłą ,zę sympatyczna, ze madra...a kiedy ja cos robie, to złe, to dziwne, to glupie....(ale uwaza ze mnie kocha!) ja dostaje doła,ze jestem bezadziejna. wogole,to 2 mezczyzn w zyciu dali mi do zrozumienia,ze taka jesem ...moj chłopak jakos chyba...i moj...osoba ktorej sie nie wybiera. ale wracajac do tematu, kiedy on wozi sawoja niespelniona milos na przednim siedzeniu w aucie, kiedy ktos caluje go na porzegnanie w policzek.... co mam zrobic, zazdrosc mnie niszczy... pomojajac ze czuje sie beznadzieje....

Dziecko. Dorośnij. Ucz się, pojdż na studia, znajdż pracę a potem się rozglądaj za facetami.

prosiłam o rade na dany temat, a nie rady kotre wiem,znam przezylam

Też jestem zazdrośnicą, mój chłopak jest ze mną biedny :P Tlumaczy mi ze ie mam o co być zazdrosna. I ja sobie myśle, ze bez sensu niszczę tą zazdrością nasz cudowny związek, więc wolę nie być zazdrosna. Gdy te złe mysli nadchodzą myślę"przecież On jest ze mną, mnie kocha, jakby chciał być z kimś innym, to nie byloby naszego związku" :)