Czy nie denerwują was te Matki Polki w sklepach, w parkach, na ulicach??

ale zołza ma rację... a co do rozwrzeszczanych dzieckiaków to ja jako matka od 9 lat doskonale rozumiem , że dziecko musi sie wyszumieć. Nie może jednak tego robic w tramwaju, sklepie, autobusie. I za każdym razem mam zamiar zwracac takiej mamuśce uwagę. Co do wychodzenia z maluchem do restauracji to idzie sie wtedy kiedy dziecko umie sie zachować. A jak nie, to wystarczy wziąść dziecko za rekę i wyjść nawet nie zjadajac zamówionego posiłku. To, ze JA mam dziecko nie znaczy, ze całe otoczenie obcych i znajomych ma ZNOSIĆ jego wrzaski, fochy i....moje gołe piersi.

jeszcze jedno, nigdy do dziecka nie mówiłam wymyslanymi słowami i jakimis zdrobnieniami. Nigdy nie było "syńciu am, am" albo "źałus skalpetusie..." :) , ochrzaniałam kazdego, łacznie z mama i tesciowa jak tak próbowali do dziecka mi mówić. Efekt tego był taki, że syn jak tylko zaczął dobrze mówić , ani ja ani nikt inny nie miał problemu za zrozumieniem go. Poza tym wydaje mi się, ze mowienie do dziecka w ten sposób robi z niego idiotę....To, ze dziecko jest małe nie znaczy , ze jest debilem...

Pomijam wrzeszczące dzieciaki. Rodzice powinni w lokalach publicznych tak się zachowywać z dzieciakiem aby nie narzucać innym swojej/dziecka osoby. Rozumiem trudności z utrzymaniem przy stole znudzonego dzieciaka i konieczność by czasami z tym dzieciakiem gdzieś pójść ale kilkugodzinne siedzenie kończy się zazwyczaj tak samo. Jak sami/same piszecie generalnie chodzi o kwestię estetyki dodatkowo jak u zołzy własna wywalona pierś nie przeszkadza przeszkadzają inne a już najbardziej te z których cieknie mleko. Może jednak chwile refleksji bo mi się kali przypomina z jego moralnością.... Nie chcesz nie patrz przecież nikt Cię nie zmusza. Nie sądzicie, że chęć zamknięcia tych biednych matek w czterech ścianach tudzież karmienie pokątnie w kiblu jest gorsza niż wasze urażone poczucie estetyki? Trochę solidarności kobiety przecież przytłaczająca większość z was albo jest albo będzie karmiącymi matkami....

Napisałam juz wsześniej. BYŁAM KARMIĄCĄ MAMĄ, ale nikt, moich gołych piersi w miejscach publicznych nie oglądał. A w domu gdy wpadła rodzina lub znajomi, wychodziłam do drugiego pokoju. Wystarczy troszkę pomyśleć.

I jak się czułaś widząc swoje obrzydliwe piersi napęczniałe mlekiem ?? Gorsza, zła ?? Kobiety przecież to nie o to chodzi .....a tobie po prostu współczuję.

Nie musisz mi współczuć...:) A co czułam? Czułam, że jest to widok tylko dla mnie, dziecka i mojego męża...i, ze nie kazdy musi te moje "obrzydliwe piersi napęczniałe mlekiem " ogladać.

złe mzimu 13 O jakiej ty solidarności kobiecej piszesz, przecież wiadomo, że kobietę \"zgnoi\" najbardziej druga kobieta. To widać nie tylko na tym temacie, bo kobiety są \"s\\estetkami\" facetom to nie przeszkadza. Kiedyś na innym temacie, facet zapytał się po jakim czasie kobiety mogą uprawiać sex po porodzie , bo jego żona 7 tygodni temu urodziła i dalej nie chce. Zaraz znalazło się kilka życzliwych kobitek , które uświadamiały faceta , że żona jest do d.... , bo one dawały mężowi po 6 tyg. To jest solidarność kobieca , widać ją na każdym kroku, a zołzy i jej \"cieni\" nie przegadasz, ona niby przyjmuje do wiadomości ,ze ktoś może mieć inne zdanie ale....... Szkoda czasu.

!!!!!

młode to młode, ależeby takie głupie! to do zołzy i reszty!

a bierzesz pod uwagę uczucia kobiet, które jak najbardziej mają prawo przebywać w miejscach publicznych, a same z jakiegoś powodu nie mogą mieć dzieci? dla mnie widok kobiety karmiącej piersią nie jest obrzydliwy, ale po prostu cholernie bolesny :( dlaczego idąc na spacer czy do restauracji mam narażać się na ból? ta kobieta ma wybór - może nakarmić dziecko w domu, może zasłonić się dyskretnie, może nakarmić dziecko w specjalnie do tego przeznaczonym miejscu. robiąc to ostentacyjnie, tj. wyciągając pierś i karmiąc przy wszystkich w restauracji, kawiarni, w parku nie daje wyboru mnie! ja MUSZĘ na to patrzeć, bo chwilowa ślepota raczej w grę nie wchodzi, prawda? kilka razy zdarzyła mi się taka sytuacja i po prostu wybiegłam z płaczem z restauracji :( ja rozumiem, że młoda matka, uszczęśliwiona swoim macierzyństwem, ma prawo mieć w dupie mnie i moje uczucia i nie musi zastanawiać się, co sama czułaby na moim miejscu?

kazdy człowiek jest potencjalnym kierowcą...............pytam jakie ma prawo ktoś nie będąc nim krytykować tego, który nim jest??????????? Bo wydaje mu się, że wie JAK to jest, bo sobie popatrzy z zewnątrz?????????? Głupie gówniary weźcie się lepiej za jakąś robotę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

do do złe mzimu idąc twoim tokiem rozumowania wszystkie matki powinny pozamykać dzieci w domach, żeby cię nie ranić................. Opanuj się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

młoda i głupia lepsza niż stara i głupia :D to moje zdanie :) i nigdzie nie napisałam, że moja \"wywalona pierś\" mi nie przeszkadza, bo przeszkadza mi każda w ten sposób obnażona :P w drodze wybitnej psychoanalizy stwierdziłaś,że osoby, którym się sielsko-idylliczny obrazek matki karmiącej nie podoba mają problemy z zaakceptowaniem swojego ciała, zatem Ci odpowiedziałam, że takowych nie mam, a całą resztę dopisałaś sobie sama a rozwiązywanie wszystkiego: \"nie chcesz- nie patrz\" uprawniałoby wszystkich do chodzenia nago, uprawiania seksu w na dworcach, załatwianiu potrzeb fizjologicznych gdzie się tylko chce etc. i nie chce zamykać matek w czterech ścianach- to też Twoja inwencja twórcza ale temat laktacyjny faktycznie stał się już nudny begonia- mam nadzieję,że będę właśnie taką matką, gratulacje :) do złe mzimu - współczuję mi mała - właśnie co do prawa do krytyki, opinii, zdania - ma je każdy, za to nikt nie ma prawa go ograniczać :P a \"do roboty\" wysyłaj robotników:P :D

co dużo ryczy - mało mleka daje!

to zołza??? - dobre!!!!!!!!czy krowa to ma biust,cyce,piersi czy...???

póki co krowa mleka w ogóle nie daje, Drogie Mleczne Krainy, bo nie dochowała się cielęcia jak inne :D

ale wymiona ma? czyli też jest dojara??????????

a cielęcia się nie dochowała, bosama nim jeszcze jest..hihihi

dojarą z wymionami będzie jak się ocieli :P

a dziękuję :) lepiej cielęciem być niż starą krową:) jakże tutaj sołtysowo i rolniczo

strach pomyslec jaka bedzi wtedy - jesli JUZ jest krową!!!

samaś zmienila ten topik w oborę!

też się boję że dołączę do Waszego Grona Rubasznych Mlecznych Mamusiek, strach

a nie ja,proszę mi tak zacnej zasługi nie przypisywać, ja się dołączyłam do Waszej sołtysowej zagrody :)

jam facet iwymiotowac mi sie chce na to co piszesz!

nic nie stoi na przeszkodzie:)

nie martw się zołzo jak Cię mleko cieknące obrzydza to masz dużą szansę że go nie wyprodukujesz nawet jak będziesz mieć małe...

mirabella, ja się nie martwię, nawet strachami, zabobonami i zapeszaniem :P