Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Liliana25.

Czy nie denerwują was te Matki Polki w sklepach, w parkach, na ulicach??

Polecane posty

Gość szczykaj jadem tu
może zasiedział się u jakiejś dzieciatej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k5 - PRAWDZIWAaaaa
..."nie lubię jak ktoś wzbudza we mnie litość" matko - cóż to ma znaczyć???? Zazdrosci nam..mlodym,fajnym,madrym kobietom..tego czego sama nie miala za czsow PRL-u młodym - może - fajnie jest być młodszym...ale z tym "fajnym,mądrym" to chyba przesadziłyście... dziecko kochane apropos "tego, czego sama nie miała za czasów PRL" - gdybyś wiedziała jak mnie się żyło wówczas... niestety, żeby mieć to, co miałam wtedy muszę teraz duuużo więcej pracować - właśnie dlatego to robię, żeby nie zaniżyć poziomu... ale wtedy wy nie mieszkałyście w miastach tylko tam, gdzie teraz jeździcie do mam...a jak wyglądało owo życie to wy możecie nie pamiętać, a ja wiem.... oj chyba za dużo napisałam - dacie radę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ha ha ha ha ha ha
Dziwisz sie, ze go nie ma? W ogole dziwie sie temu kto Ci to dziecko zrobil. Czemu tak sie wspieracie. Glupota w grupie silniejsza, no nie? Nie nadarmo mowia, ze nieszczescia chodza parami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k5 - PRAWDZIWAaaaa
nie wiem franiu o jakie bilety chodzi trochę niegramotnie napisałaś - no nie zrozumiałam - chyba było za "mądre" a poważnie - od 23 lat jeżdżę samochodem - ty niewiele więcej żyjesz... no wiem - stara jestem i zazdroszczę wam młodości - ale tylko trochę...zwłaszcza jak już wiem ile przez te lata przeżyłam, widziałam, kupiłam...etc... życzę wam choć 10 % tego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k5 - PRAWDZIWAaaaa
dzięki hahahaha za wsparcie... ale wiesz one mogą tego nie wytrzymać, z jedną - to jeden atak i ledwo sobie radzą, a jak będą miały takie dwie..... > anty masonie a propos "mądry" - jak nikt tego nie dostrzegł - to jakoś trzeba sobie radzić...szkoda, że nie zdaje sobie sprawy jak jest z tym śmieszna... no a fajna też jest - tylko...trochę inaczej... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k5 - PRAWDZIWAaaaa
nie zmęczyłyście się jeszcze? bo ja już tak..miałam dziś wyjątkowy nastrój na taką głupią zabawę...normalnie szkoda mi czasu. Byłam ciekawa do czego dojdziecie, ale to takie blebleble - jak zwykle... wiecie co to się nawet nie kwalifikuje do oceny jako głupota - to jest takie nijakie - o niczym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałem kilka pierwszych stron i dalej już mi się nie chciało :) Zgadzam się z większością - matki i ojcowie często żyją w przekonaniu, ze wokół ich dzieci kręci się cały świat. Wielu też jest takich nieodpowiedzialnych rodziców, którzy uznają swoje pociechy za najsłodsze stworzenia na Ziemi i że wszyscy mają się nimi zachwycać i nie narzekać. Rozumiem, każdy wiek ma swoje prawa i np. dwulatki mają czas marudzenia bez powodu, wpadania w histerię, zadawania pytań \"dlaczego...?\" itd. ALE: rodzice są od tego, by je uczyć zasad dobrego wychowania od najmłodszych lat, na to naprawdę nigdy nie jest za wcześnie. Ktoś tu oburzał się, nie wierzył, że dzieci mogą dotykać wszystko brudnymi rękami... Owszem, mogą i często tak robią. Nie robią tego złośliwie, ale mimo wszystko szkody czynią i ktoś za nie powinien ponieść konsekwencje. Ale niestety, wiele mam uważa, że \"przecież to tylko dziecko, nie rozumie\" i oburza się na wszystkich, którzy śmią zwrócić im uwagę. Nie zgadzam się z argumentem o autobusach - każdy ma prawo do korzystania i niestety matki z wózkami też. Jednakże, jeśli już decydujemy się skorzystać z komunikacji miejskiej wraz z dzieckiem, to należałoby zadbać, by dziecko nie kopało innych, nie piszczało itd. Jeżeli zdarzy się jakiś \"fizjologiczny\" wypadek, który czuć, to pasowałoby naprawić szkody i nie zasmradzać autobusu. Matki czy ojcowie z dziećmi to nie święte krowy i nie powinni \"uszczęśliwiać\" innych odgłosami, harcami czy zapachami swojego maleństwa. Jestem ojcem niemal dwuletniej dziewczynki i trzymiesięcznego chłopca. Kilka dni temu miałem samochód w naprawie i musiałem jechać z córką tramwajem. Maja zawsze zadaje mnóstwo pytań, lubi rozmawiać z ludźmi, ale wie, że rozmawiać wolno tylko z tymi, których zna. Przed przejażdżką tramwajem powiedziałem jej, że trzeba być grzecznym, że nie powinno się śpiewać ani zaczepiać innych, bo może to im przeszkadzać no i że nie wolno machać nogami, bo można kogoś kopnąć i będzie to tę osobę bolało. Naprawdę nawet tak małemu dziecku można wytłumaczyć co można a czego nie. Młoda była podekscytowana, bo pierwszy raz jechała tramwajem, całą drogę była grzeczna a jak chciała podzielić się jakimś odkryciem to mówiła niemal nabożnym szeptem :) Potem chwaliła się babci jaka była grzeczna w tramwaju. Co do parku.... OK, siadanie z dzieciakami przy kimś, kto czyta jest nietaktowne. Jeśli ktoś wybrał się z książką do parku to ewidentnie poszukuje spokoju i ciszy. A bierne patrzenie jak dzieci wyrywają komuś książkę to już szczyt chamstwa. Takie mamusie za kilka lat zapłaczą jak dostaną wezwanie z policji, że dzieciak coś ukradł albo kogoś pobił. Jeśli idziemy z naszymi dziećmi do parku, to wybieramy taki z placem zabaw. Tam mamy pewność, że nasze dzieci nie będą nikomu zakłócać spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczykaj jadem tu
nadrabia miną kochane, żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k5 - PRAWDZIWAaaaa
aha czyli koniec?!?! odwieszamy topik na haczyk... do zobaczenia na innym - mnie (ewentualnie) poznacie po stylu - ja pewno też - chociaż jesteście mniej charakterystyczne - może poza błędami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty-mason
giovanni.....ale masz grzeczna i rozumiejaca 2 letnia coreczke!!! nic tylko pozazdroscic!!!!! ja to mojemu 3 miesiecznemu synkowi mowie kiedy moze plakac i on tylko wtedy placze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k5 - PRAWDZIWAaaaa
Giovanni tu nikogo Twoje rzeczowe wypowiedzi nie interesują - tu jest przepychanka na innego rodzaju "argumenty".... oczywiście żartuję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k5 - PRAWDZIWAaaaa
anty-mason dobre! też się trochę dziwię - 2 latka to dość trudny wiek - dziecko wtedy jest bardzo nieznośne - ale może mała należy do spokojnych - i tylko się cieszyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k5 - PRAWDZIWAaaaa
...chyba, że mała ma 2 lata i...11 m-cy - a to inna sprawa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anty-mason.... żal mi Ciebie. Po co ta ironia? Chyba każdy myślący człowiek rozumie, że 3miesięczne dziecko płacze, bo inaczej nie potrafi się komunikować. Wszystkim tutaj chodzi przecież tylko o to, że rodzicem jest się po to, by opanować dziecko w sytuacjach typu bieganie dookoła i wpadanie na obcych ludzi, czy darcie się wniebogłosy, bo mama zabawki nie kupiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjkla
:D Zołza-za wcześnie się ucieszyłas:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjkla
Giovanni-gratuluje dzieciaków i mądrego podejścia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Giovanni ---Wszystkim tutaj chodzi przecież tylko o to, że rodzicem jest się po to, by opanować dziecko w sytuacjach typu bieganie dookoła i wpadanie na obcych ludzi, czy darcie się wniebogłosy, bo mama zabawki nie kupiła. właśnie:) dfghjkla- nadzieja umiera ostatnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty-mason
giovanni.....to tak jak zabronic psu szczekac..... wiem ,sa sposoby typowo polskie:patrz zastraszenie dziecka w domu to pozniej dziecko na spacerze bedzie wierszem mowic..... w wieku 17 lat kiedy stanie przypadkowo przed kamera to sie jonka(nie mam litery a z ogonkiem) czerwienie i stoi jak niemota..... to sa wlasnie tego wychowania skutki.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutor
Nie czytam całego wątku, tylko pierwszy post i myślę, że autorka ma rację! Niektóre matki są głupsze niż podeszwa od butów i tak też wychowują swoje rozwydrzone dzieci!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie twierdzę, że moja córka jest idealna, że zawsze jest grzeczna. Nie uważam też jej za najmądrzejsze dziecko na świecie. Przytoczyłem tylko konkretną sytuację. Dla młodej to była przygoda, była grzeczna i OK. 2letnie dziecko to straszna sprawa dla rodziców, moja córka miewa humory, wypróbowuje sobie na nas różne zachowania, ale my reagujemy i jesteśmy konsekwentni. Tak małe dziecko szybko zapomina, ale jeśli powtórzy jakiś numer kilka razy i za każdym razem są konsekwencje, to w końcu dojdzie do wniosku, że to się nie sprawdza. Chciałem tylko pokazać, że możliwe jest opanowanie dziecka w miejscu publicznym, ale po raz kolejny przekonałem się, że wielu forumowiczów potrafi tylko pluć jadem i wyzywać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
k5 i jeszcze jedno jeżdżę owszem do rodziców na wieś, bo tam kupili 30 lat temu działkę i tam 1.5 roku temu przenieśli sie na zasłużoną emeryturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty-mason
giovanni.....wyzwal cie ktos tutaj????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k5 - PRAWDZIWAaaaa
na dobranoc ...Giovanni.. jasne, że są dzieci, próbujące wywrzeć na matkę presję o zabawkę, ale poczekaj jeszcze chwilkę, twoje dziecko - jeśli normalnie skonstruowanie - też dojdzie do wieku "rzucania się" na podłogę...to są normalne zachowania - było już o tym - i dobrze... po co na siłę hamować to, co - powiedzmy - naturalne... a teraz kończę - ustępuję miejsca kompetentnym, które dzieci nie mają dobrej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anty - mason.... da się zabronić psu szczekania, są odpowiednie techniki. Dziecku w pewnym wieku też można wiele wytłumaczyć. Ale z Tobą to widzę, że jak grochem o ścianę. Nie przyjmujesz argumentów. Nie zastraszam swoich dzieci, zastraszanie, bicie, wydzieranie się na dziecko to objaw słabości i bezsilności. Ja wiem, że da się dziecko opanować w pokojowy sposób bez darcia się i zastraszania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k5 - PRAWDZIWAaaaa
franiu no pewnie, że ten sam - oszczędna kobitka jestem - przecież na piwko musi wystarczyć.... pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×