Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaniepokojona zmianami

CZY TO CHOROBA PSYCHICZNA? pomocy....

Polecane posty

Gość zaniepokojona zmianami

Moze tu ktos mial podobny przypadek w rodzinie... Moja ciocia zawsze byla bardzo wrazliwa i nerwowa osoba, przezywala wszystko zawsze bardziej niz reszta otoczenia.lzy plynely z byle powodu, latwo sie wzruszala. Po smierci swojego taty rozlozyla sie kompletnie: ma zaburzenia rownowagi - nie moze chodzic, popada w zmienne stany - od euforii do placzu, jest agresywna, kompulsywna, nie slucha otoczenia, ma obsesje na punkcie jedzenia,pochlania ogromne ilosci jedzenie, zwlaszcza czekolady. Nia pamieta co robila przed piecioma minutami, masakra jakas... Jeden lekarz mowi: nerwica, inny depresja, kadzy ma inna diagnoze, faszeruja ja lekami a jest coraz gorzej :( Czy ktos mial taki przypadek w rodzinie?? Bede wdzieczna za powazne odpowiedzi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona zmianami
chyba nikt... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wcale nie musi być choroba psychiczna, aczkolwiek może... Nikt tu na forum nie postawi diagnozy, dobrze iść do "realnego" psychiatry, psychologa. To może być taka silna reakcja na trudne przeżycia, może pomogłaby psychoterapia... Niestety państwowo są bardzo długie czasy oczekiwania na terapię a tu liczy się czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona zmianami
marzenno dziekuje za reakcje na mojego posta. Ja nie szukam tu diagnozy! Ciocia byla juz u psychiatry, neurologa, psychologa...kazdy mowi cos innego....zero diagnowy. Maja ja wziac na oddzial. Chcialam spytac czy ktos mial podobny przypadek, czy zna taki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona zmianami
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona zmianami
chyba malo popularny temat jak na cafe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna Róża 1
Dla mnie jest to normalna reakcja po śmierci bliskiej osoby. Świadczy o jej wrażliwości. Nie jest łatwo przejśc do porządku dziennego nad stratą bliskiego człowieka. To jest próba radzenia sobie z tym traumatycznym wydarzeniem. To nie jest choroba psychiczna, to jest psychiczny ból, z którym Twoja ciocia nie daje sobie rady. Dobry lekarz psychiatra jest jak najbardziej pożądany, leki łagodzące ból również. Potrzeba też czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psychologia, psychiatria to dla mnie takie dziedziny podobne trochę do wróżki, jest tam dużo miejsca dla własnej interpretacji lekarza... Często ustalenie diagnozy jest bardzo trudne,często trzeba wielokrotnie zmieniać leki zanim trafi się na taki który pomoże. Ja sama leczę się psychiatrycznie w Państwowej przychodni zdrowia psychicznego. Zanim postawiono mi diagnozę przeszłam przez długie rozmowy-wywiady z psychiatrą i przez szereg testów psychologicznych. Mam wrażenie,że zajęto się mną bardzo rzetelnie. Jedyną wadą PPZP jest długi czas oczekiwania na wizytę. Nie zawsze prywatny lekarz jest lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sluchajcie
bEDZIE JESCZE GORZEJ! to nie jest chorob psychiczna! Takie choroby nie maja wplywu na zycie chorego! Twoja ciocia ma problemy ktore moga sie przytrafic kazdemu. Natomiast lekarze ja zatruwaja i niedlugo bedzie STALA PACJENTKA, nie wygrzebiecie sie z tego. Z czasem sytuacja bedzie sie pogarszac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sluchajcie
IDZ z ciocia do TUSKA, n chyba ma jeszcze zapas CUDOW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Podobne objawy byly u mojej sistry. Zaburzenia rownowagi były do tego stopnia że nie mogła siedzieć o swoich silach. Zachowywała się rownież agresywnie. Była w okropnym stanie, trudno było uwierzyć ze wyjdzie z tego. Na szczęście mamy kuzynkę ktora pracuje w Szpitalu Psychiatrycznym,nie było jej łatwo przekonac nas na umieszczenie jej na oddzidziale psychiatrycznym. To była dla nas bardzo trudna decyzja, ale jak się okazalo - sluszna, ponieważ po miesięcznym pobycie wyleczyła się calkowicie. Nie byla to choroba psychiczna, tylko jakiś rodzaj nerwicy. Może u Twojej Cioci to też nerwica, jest to choroba wyleczalna. Napewno z tego wyjdzie, czego z serca Jej życzę. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Podobne objawy byly u mojej sistry. Zaburzenia rownowagi były do tego stopnia że nie mogła siedzieć o swoich silach. Zachowywała się rownież agresywnie. Była w okropnym stanie, trudno było uwierzyć ze wyjdzie z tego. Na szczęście mamy kuzynkę ktora pracuje w Szpitalu Psychiatrycznym,nie było jej łatwo przekonac nas na umieszczenie jej na oddzidziale psychiatrycznym. To była dla nas bardzo trudna decyzja, ale jak się okazalo - sluszna, ponieważ po miesięcznym pobycie wyleczyła się calkowicie. Nie byla to choroba psychiczna, tylko jakiś rodzaj nerwicy. Może u Twojej Cioci to też nerwica, jest to choroba wyleczalna. Napewno z tego wyjdzie, czego z serca Jej życzę. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie faszerujcie jej lekami.Zle dobrane leki antydepresyjne lub za duże dawki mogą dawać całkiem odwrotne skutki czyli pogłębiać depresję.Dużo pomogą wizyty u psychologa lub psychoterapeuty,farmakologia to ostateczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona zmianami
Dziekuje za odpowiedzi,myslalam ze nikt nic nie napisze wiec zrezygnowalam :) a teraz zajrzalam :) Czarna rozo...mysle,ze to nie do konca to traumatyczne przezycie,bo dziadek byl juz w podeszlym wieku i nie byla to jakas silna zazylosc...to jakby tylko bylo ta "kropla" ktora przecylila kielich goryczy... Andziu! Twoja odpowiedz mnie zainteresowala,bo objawy podobne...Ciocia rowniez ma isc na oddzial, bo nic sie nie sprawdza. Jesli znajdziesz chwilke napisz prosze co dzialo sie jeszcze z Twoja siostra?Ciocia ma mega mega apetyt na czekolade,kiedys jadla kosteczke dziennie, wogole je jak kon ;) ze tak powiem... i ta agresja werbalna, szok! A leki odstawilismy sami bo lekarze laduje ile wlezie a efekty - to pogorszenie stanu zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona zmianami
Liakado tez tak uwazam ale zwroc uwage ze lekarze psychiatrzy zaczynaja od tabletek niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze jeszcze ktos
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×