Powinien mi dawac kase czy nie?

ale ja mu seksu nie wymawiam, chociaz ..

od ciebie rzeczy i wypierdalał a samochód ma zostawic wzamian za to ze tyle u ciebie przebywał a jak nie to sie w sadzie spotkacie

wspolnego zycia, pomysl tylko co by było gdybys była na jego utrzymaniu ....

Niech sobie weźmie ten głupi samochód - a zanim go zabierze, nawilz tapicerkę wodą i posyp nasionka rzeżuchy - wyrośnie mu sliczny trawniczek. Albo wrzuc rybę do bagaznika

Przepraszam, ale żyjesz ze wstrętnym beztroskim egoistycznym pasożytem.

na chwilke cała sytuacja sie zmieniła ale znowu jest to samo, powiedziałam ze mam go juz serdecznie dosc

a jak sytuacja z towim autem?wyjasniliscie sobie?

nie wyjasnilismy sobie nic jak jest dobrze (jak jestem posłuszna to jest spoko) ale jak sie buntuje to mi odrazu wypomina i mowi ze mi zabierze i bede z buta chodziła.

jak ty mozesz to znosic? uspokoj sytuacje oddaj mu kase albo niech on ci odda bo zostaniesz z niczym dziewczyno

ja z moim mam tak: rachunki na pół, biore co jest do zapłaty, sumuje, dziele na 2 i wysyłam mu na konto. Na zakupy jezdzimy raz na tydzien i placi raz on raz ja - nie liczymy kto ile wyda, czasem wychodzi ze ja place 300 a on w nastepnym tyg. 150 lub odwrotnie. Do innych wydatków się dokładamy - raz on mi coś kupi czasem ja jemu. Teraz sytuacja się rypła, rzechodze na swoje i przez jakiś czas bede miała ograniczona gotówke i będzie płacił rach i karmił mnie :) wiec chyba rozsądnie - ten twój chłop to darmozjad.

mam go dosc

:( smutne to, wspolczuje Ci autorko, pomysl czy chcesz tak miec cale nastepne lata ?

za chytrego faceta znalazła, kurna niedośc ze chytry, to jeszcze wypomina co on to nie kupił, dziewczyno nie masz do siebie za grosz szacunku, ja bym go dawno kopneła w dupe, niech spada na cztery wiatry, cwaniaczek, rozumiem ze ty tymi obiadami masz spłacac ten telewizor, który i tak on sobie weźmie, ja pierdole ten synek sie chyba z księżyca urwał, niech sie udławi tymi swoimi pieniedzmi, mysle ze stac Cię na lepszego gościa

traktuje cie jak słuzaca

powiedziałam mu ze mam go dosc, ze juz go nie kocham