Czemu Bóg pozwala abym tak cierpiala?????

to byś założył włąsny biznes? :O

"Milosc wszystko wybaczy," ale bzdura :O już widzę jak wybaczasz bo facet puścił sięz autobusem arabów

"to byś założył włąsny biznes? " Łatwiej by mi było zdobyć prace i piąć sie po szczeblach kariery. A jakby nie wypaliło to pozostałaby inna branża.

i do tego w pempku mi sie jakies strupy robią

taka jedna pisała że jesteś przystojny więc inną branżą możesz sie spokojnie zajęć :O

Facetom za dobrze to tam nie płacą. :o

widać masz jużjakieś kontakty

buahahahaha, noooarabowie nie sa tacy zliiii rilaks moj facet nie puscilby sie z autobusem arabow, bo sadzac po sprawnosci fizycznej jeszcze wolnych przedstawicieli XY w obszarze moich mozliwosci to by teog nie przezyl obawiam sie;] A z tym biznesem, to nie jest tak zleeeeeee;> tzn tak slyszalam;]]]]]]]

"za duzo poradników czytałaś twoją rzeczywistość kreuje czysty los na większośc rzeczy nie masz wpływu... a jak już możesz mieć wpływ to masz już ukształtowanąosobowośc i nic nie poradzisz na przegrane dzieciństwo i...." Poardnikow nie czytam , robia wode z mozgu i to przez nie mialam kilka kompleksow :P Na wszytsko wplywu nie mamy ale w wiekoszosci rzeczy , sytuacji itd tak i zdaia nie zmienie ::P "a on tak kiedys pisał?" On czyli kto? wiara? Pisalam ze to nie sa wywody dotyczace Jego osoby "jak coś umie i jest komunikatywny " Jakos osoby niesmiele i malo komunikatywne maja prace wiec Twoja wypowiedz nie przemawia do mnie :P

poza tym są gorsze rzeczy niż przyjemnosc z kims innym, wierz mi;] Milosc......nieeeeee(moj nick moj nick!:Dspot reklamowy) - jednakzmieniam zdanie, nie wszystko idzie wybaczyc w imie milosci, ale na pewno wiecej...wiele wiecej! niz w imie przyjazni.

"kos osoby niesmiele i malo komunikatywne maja prace wiec Twoja wypowiedz nie przemawia do mnie " a zauważyłaś pierwszy człon "coś umie" niesmiały programista znający perfekt jakieś tam x języków to pewnie moze :O

"m, wierz mi;] " może cię zdradzić a potem zarazić hiv resztę się przeżywa

sa pewne rzeczy niewybaczalne ..teraz wlasnie mysle jakie...- np. przyniesienie rano na kacu szklanki soku tylko sobie:D i tego typu tragedie, tego nawet milosc nie da radyy

BNB no powiedz wreszcie jakie masz studia, miejmy to za sobą :p ocenimy Twoje realne szanse na rynku pracy Ja jestem nieśmiała i nigdy nie podejrzewałabym, że będę zmuszona do ciągłego kontaktu z ludźmi i że ten kontakt polubię (z niektórymi)...

nie miewam kaca, nie piję, nie imprezuję, nie piję soku, nie mam ochoty żeby ktoś przynosił mi rano cokolwiek więc jakoś nie rozumiem twoich problemów :O

hahahaha, no smierc to tez wiesz...dla niektorych nawet romantyczna jest:D swoja droga - kochanek Freddiego Mercurego wybaczył wlasnie wspomniana przez Ciebie rzecz, wiec pudlo, strzelaj dalej:D eot;]

" neurosa1 " nieistotne bo mam z nich tylko papier i nic nie pamiętam

i dodatkowo nie znasz sie na zartach BNB

"ochanek Freddiego Mercurego" :O słowo kochanek w kontekście męsko-męskim jakoś powoduje że nie mam zamiaru siędalej takimi sprawami interesowac. róbcie sobie ale conajmniej 20 metrów odemnie i za ścnianą

„jednakowoż fajnie jest poużalać się nad sobą - robi się lżej na duszy zadziwiające, że ludziom łatwiej jest zaakceptować własną niezaradność niż wziąć się za siebie...” Fakt , czasem to pomaga i jest lzej ale co za dużo to niezdrowo :) „to nie wstydisz się chodzić jak niektórzy i cośumiesz... choćby anglieski „ Nie no nie chodzilam i nie pukalam do kazdych drzwi pytajac się „ przepraszam bardzo czy znajdzie się jakas praca dla mnie” hehe . Ogloszenie bylo :) A czy cos umiem? Nie wiem , w ogloszeniu podali ze trzeba mieć ukonczony kierunek Admistracja albo cos z Funduszy a ja takowego wyksztalcenia nie mam ale pomyslalam sobie ze a huk sprobuję bo w sumie kompa oblugowac umiem a projekty pisalam więc co nieco umiem . No i przyjeli , dali tydzien probnego i jak do tej pory nie wypierdolili mnie więc może tego nie zrobia :P „Kiepska praca zawsze się znajdzie, a na dobre stanowistko zawsze znajdzie się ktoś lepszy. „ Nie od razu Rzym zbudowano , jeżeli chcesz od razu chcesz być Dyrektorem to odposc sobie . A moja praca nie jest zla , to nie to co chce robic ale lepsze to niż praca w spozywczaku albo markecie hehe

" i dodatkowo nie znasz sie na zartach BNB" jak to był żart to nie smieszny pewnie dlatego że twoja pijacka subkultura jest mi obce bo jestem bezandzeijny i nie bywam w miejscach gdzie się pije

BNB no i popatrz przynajmniej nie jesteś gejem, zawsze to mniejsze przegranie.

mnie jużz jednego wypierdolili i widzę że to nei ma sensu "z przynajmniej nie jesteś gejem, zawsze to mniejsze przegranie." żadna róznica na brzydkich i niskich geje teżchyba nie lecą "chcesz być Dyrektorem" jeszcze trzeba chcieś być dyrektorem :D nigdy w życiu :O

"Nie od razu Rzym zbudowano , jeżeli chcesz od razu chcesz być Dyrektorem to odposc sobie" Faktycznie między pracą na kasie w Biedronce, a stanowiskiem kierowniczym w poważnej firmie nie ma już nic. :o

"BNB no i popatrz przynajmniej nie jesteś gejem, zawsze to mniejsze przegranie." Wiara odczep sie od gejów

"żadna róznica na brzydkich i niskich geje teżchyba nie lecą " Zawsze możesz robić za kobietę w takim związku, a pozatym jestes hetero to przynajmniej nie dostaniesz łomotu.

żebym wiedział o czym ty do mnie piszesz :O

"Wiara odczep sie od gejów " Miałem dodać P.S. , że nie chodzi o moja nietolerancje względem nich ale zdałem się na inteligencję czytających. :P

łoraaany, jaka agresja :D moja pijacka subkultura na szczescie make peace(pis?:D) not war i studiuje chyba najtrudniejszy kierunek z mozliwych iw lasnie dlatego chaiala jej przedstawicielka chciala sobie zrobic przerwe i napisac pare pozytywnych na maksa zdan, co by wierzyc w przyjazn! ku pokrzepieniu serc, choc wyrazilam zrozumienie dla Ciebie BNB, gdyz sama mam dziurawa sielanke zyciowa. W kazdym razie jesli Cie urazilam, to wybacz, myslalam, ze to tak na rilaaaaksie jak z przyjaciolmi :D ze nikt nie bierze sobie niczego do sibie, w koncu .idzie ta swinska grypa, nie ma co sie stresowac pierdolami. No, jeszcze raz sorki i nie chcialam i co zlego to nie ja!

"Faktycznie między pracą na kasie w Biedronce, a stanowiskiem kierowniczym w poważnej firmie nie ma już nic. " O jessoo , to byla przenosnia :O Dostalam robote w Centrum Aktywnosci Spolecznej , paraca na projektach m,in "kapital Ludzki" itp , no nie powiem fascynujace to nie jest , czasem mam ochote beczec bo dupa boli mnie od siedzenia i oczy od kompa ale lepiej dlubac w czyms takim niz siedziec na kasie w Biedronce . Pocieszam sie faktem ze mam mlody zespol i przysteonego szefa :)