Ciężarne i mamuśki - boicie się świńskiej grypy?

Bo ja jestem w połowie ciąży i w sumie to nie wiem - jeszcze epidemii nie ma, ale jeżeli to dopadnie mnie albo męża - to co będzie....?

Podobno 2 letnie dziecko zmarlo w stanach na swinska grype :(

raczej nie masz sie co martwic, zdrowo sie odzywiaj i nie stresuj sie, jesli swinska grypa dojdzie do Poslki to unikaj skupisk ludzi, lepiej idz na spacer do lasu niz supermarketu ;) bez paniki ludzie

Wez tu nie panikuj :( W Stanach Zjednoczonych potwierdzono pierwszy przypadek śmierci spowodowanej zarażeniem tzw. świńską grypą. Ofiarą wirusa jest 2-letnie dziecko z Teksasu. To pierwsza śmiertelna ofiara poza granicami Meksyku. Stany Zjednoczone walczą z grypą od początku wybuchu epidemii i są krajem, gdzie zanotowano najwięcej zachorowań po Meksyku. Liczba potwierdzonych przypadków zarażenia najnowszym wirusem grypy wynosi 65, ale władze Nowego Jorku podejrzewają kolejne kilkaset przypadków. W tym mieście zanotowano najwięcej osób chorujących na świńską grypę.

osoba normalnie funkcjonująca nie ma jak unikać skupisk ludzkich na dodatek moi szefostwo wkrótce wracają ze stanów, i co, mam ich w masce powitać? nie ukrywajmy, gdyby było bezpiecznie, to to cholerstwo tak łatwo by się nie rozprzestrzeniało po innych krajach

zamkna szkoly i wieksze placowki, rozdzadza maski i bedzie zakaz wyjsc, jesli trzeba to w maseczce... ja sie boje, wiadomo, media robia swoje, grypa jest juz w europie, zachorowania sa i w szkocji, i w hiszpanii, w polsce tez podejrzewali... pociesza mnie mysl, ze kiedys straszyli epidemia sars a jakos rozeszlo sie to po kosciach... to samo z ptasia grypa... mam nadzieje, ze bedzie dobrze :O

grypy byly i beda, zawsze mutowaly i przenosily sie z gatunkow na inne, np hiszpanka ( mamuski wiedza co to? ) byla podobno wlasnie ptasia grypa pandemie tez byly od stuleci i jest to normalne a podobno juz baaaardzo dawno nie bylo prawdziwej pandemii grypy, weic kiedys powinna nadejsc nie ma wiec co panikowac, ofiary smiertelne to ludzie starsi, chorzy lub dzieci czyli osoby z obnizona odpornoscia, to tez normalne ale prasa oczywiscie sieje panike, maja super temat :O i ludzie juz sraja ze strachu :O

ja to bardziej sie stresowalam tym ze na poczatku ciazy kiedy chodzilam do pracy to wszyscy ( w roznych odstepach czasowych) z mojego pietra byli chorzy, a to przeziebienie, a to grypa, zapalenie oskrzeli, pluc i kuzwa siedzieli w pracy. Ale sie wtedy denerwowalam ;) na szczescie nie zarazilam sie niczym i ciaze przechodze bez zadnej choroby. Oby tak dalej Nie wiem jak swinska grypa moze wplywac na dziecko. Gdybym chodzila do pracy to pewnie tez bym sie denerwowala bo do pracy przychodza rozni ludzie (bardzo duzo podrozujacy). NIe wiem jak ta choroba moze wplywac na dziecko. Jakbym nie byla w ciazy to bym sie nie przejmowala

no akurat na hiszpanke to wlasnie osoby 20-45 najbardziej byly narazone, to zalezy od mutacji...

i swinska grypa podobno tez najczesciej atakuje takie osoby. Tak wyczytalam ale w artykule na onecie wiec moze to jakies brednie

Przeżyliśmy ptasią grypę,wściekłe krowy to i świnki będą pikusiem :)

już sa trzy potwierdzone zachorowania:( W polsce też były 3 podejdzenia(1 w Elblągu i 2 w Warszawie)ale na szczęscie wykluczyli.

nie przesadzajmy, co to sa 3 zachorowania wobec calego kraju? a ile osob zmarlo na hiszpanke bo nie pamietam? czytalam ze bylo by ich znacznie mniej gdyby organizacja pomocy byla lepsza, ale to inne czasy, wojna, glos itp wiec i ofiar bylo duzo

jedna piata calej populacji na swiecie na hiszpanke

Hehe na hiszpankę? Lepsze pytanie ile osób zmarło w wyniku powikłań po zwykłej grypie. A wiecie ile w Polsce jest w tej chwili chorych na cholerę albo na malarię? Kiedyś byłam na Oddziale Chorób Tropikalnych i w jednym szpitalu były po 4 osoby chore na te choroby - i wychodziły wieczorami na miasto :P A co tu mówić o 3 przypadkach świńskiej grypy na całą Polskę :P

Ja myślę o tej grypie jedynie pod kątem mojej ciąży. Normalnie jestem osobą odporną, rzadko choruję, ale ciąża zmienia człowieka. W ciąży już 3 razy byłam przeziębiona (a jestem w 5 miesiącu). Wiadomo, że wirusy nie są bez znaczenia dla rozwijającego się dziecka. Gdybym nie była w ciąży, w ogóle nie zawracałabym sobie tym głowy, ale to przecież będzie moje dziecko, które ma się urodzić zdrowe! Ptasia grypa, wściekłe krowy... wszystko obeszło mnie szerokim łukiem. A świńska grypa jako jedyna z tego zwierzyńca przenosi się między ludźmi. Nie panikuję, ale co będzie jeżeli to się rozprzestrzeni? Ludzie od tego umierają!

la chita - nie panikuj. szybciej umrzesz na raka szyjki macicy niz na swinska grype :O oczywiscie nie zycze ci tego, ale taka prawda, wszystko sie przenosi i nigdy nie wiadomo jakim paskudztwem i kiedy mozesz sie zarazic. wiec po co czarnowidztwo? nie boj sie, media tak maja, ze musza robic szum, ale jak juz ktos wyzej napisal - media nie powiedza ci ile osob rocznie umiera na zwykla grype:Oa uwierz mi, duzo:O zreszta jest teraz na stronie onetu artykul na temat pandemii - poczytaj. dzisiejsza medycyna to nie to co 100 lat temu. nie dajmy sie zwariowac;) zdrowka dla ciebie i dzidziusia:)

dla pocieszenia powiem ci, ze tez jestem w ciazy i mam dwojke malych dzieci, mieszkamy w uk a moj maz pracuje prawie z samymi hiszpanami, a jak wiesz, w hiszpanii grype juz stwierdzono. :O i co, mam sie zaszyc pod ziemie? trzeba dbac o siebie, zdrowko, i myslec pozytywnie;)bo co mi pozostalo innego?:O:P

w meksyku zmarlo na swinska grype 10 osob, a nie 200 :O niech mi ktos wyjasni, bo przegapilam ten watek w wiadomosciach - jak to mozliwe, ci ludzie ozyli, czy co??? i trzy dni temu mowili, ze pandemia jest nieunikniona, a wczoraj juz, ze tylko chcieli postraszyc???

Trochę informacji których nie słychać w mediach - choroba ta jest w meksyku od stycznia - 80 osób które zmarło .... to zmarło od stycznia .... a nie w przeciągu ostatnich dni..... o tym jakoś nikt nie wspomina..... - osoby które zmarły nie były badane czy na pewno zmarły na tego wirusa grypy.... z tych 100 osób są pewni o wirusie u 20 osób... reszta to pewnie podciągnięcia zwykłej grypy lub gruźlicy... no ale teraz każdy kto umiera to oczywiście na świńską... - wszystkie osoby które zaraziły się w USA, wyzdrowiały i czują się ok. - brak zgonów poza Meksykiem - grypa ta istnieje od lat.... i była już znana medycynie... tak więc ja nie sądzę, że choroba ta nie rozprzestrzenia się... po prostu ... jakby polakom robiono badania jaki szczep grypy obecnie przechodzą, też by pewnie wyszło że np 10 % ma szczep świński.... Robili ci kiedyś badania jaki dokładnie szczep grypy przechodzisz ?>?>? - lekarstwo na świńską grypę produkują dwa NAJWIĘKSZE światowe koncerny medyczne firma ROCHE i GLAXO ..... ceny leków nie są tanie ... 10 tabletek to 300 zł - firmy te przyznały się ze już rozpoczeły znacznie zwiększone produkcje tych proszków... ( tak jakby były już na to przygotowane ) - wczoraj leki te znikały z aptek jak świeże bułeczki - w związku z kryzysem firmy te miały słabe wyniki finansowe ........ tylko wczoraj ich akcje skoczyły po 5-6 % - ogniska grypy zidentyfikowano głównie na północy meksyku.... tam gdzie ostatnio wymykały się spod kontroli gangi narkotykowe.... i szmuglowały kokę do USA...oczywiście USA to nie na rękę.... więc wywołali panikę.... wcale się nie zdziwię jak w najbliższym czasie rząd usa wyśle wojsko swoim BRACIOM na pomoc ( oficialnie w celu zwalczania grypy) do północnego meksyku ( ps. USA i MEKSYK nie przepadają za sobą) - kilka osób wróciło wczoraj z meksyku do niemiec z gorączą i już robią szum że to grypa... Prawie wszystkie samoloty do meksyku latają przez Niemcy i Hiszpanię ... Pewnie 5-10 samolotów codziennie przylatuje do Niemiec z meksyku ..... razy 300 osób na pokładzie to mamy minimum 1500 osób.... to coś dziwnego że 2 osoby wróciły z gorączką?? - Afera z grypą wybuchła jak zachorowali amerykanie.... 1000 głów w meksyku = 10.000 głów w afryce = 1 amerykanin. - w Boliwi panuje teraz znacznie gorsza choroba DENGA ... ale o tym nikt nic nie mówi - USa i świat nie bardzo radzą sobie z kryzysem... teraz mamy świetny temat zastępczy...... ( słyszałaś w ostatnich dniach coś na temat kryzysu???) - Przechodziliśmy już sarsa, wściekłe krowy, wściekłe ptaki ... i co z tego wyszło ???? NIC kompletnie NIC.... rozeszło się po kościach... - była wołowina, drób... przyszedł czas na wieprzowinkę.... Następne będą ryby lub chore marchewki...

swinska grypa jest tutaj wszedzie, pracuje w szkole gdzie mielismy potwierdzone przypadki. Sama jestem w 15 tygodniu ciazy. grypa tutaj przebiega lagodnie choc ostatnio zmarlo dwoje dzieci, ktore byly okazami zdrowia przed choroba. grypa jest bardzo niebezpieczna w ciazy. kilka dni temu spowodowala przedwczesny porod pewnej kobiety ktora potem zmarla. wszystko to sie dzieje w anglii i jestem pewna ze zacznie sie dziac w polsce. ja nie panikuje, przytaczam kilka faktow. w tej chwili mamy tu wakacje i zastanawiam sie nad nie wracaniem do pracy. w tej chwili temat kobiet w ciazy jest bardzo poruszany, radzi sie zeby unikac miejsc tlocznych, jak srodki lokomocji. jednak na temat kobiet pracujacych w szkole nic nie mowia, pewnie dlatego ze kobiety na chorobowym kosztowalyby panstwo za duzo.

Brat który w listopadzie zostanie Ojcem;) mówi że w jego mieście gdzie mieszka ok 35 000 osób były już 3 przypadki zachorowań... zaś w sąsiednim gdzie mieszka moja Siostra to na 85 000 mieszkańców w szpitalu znajduje się z tego powodu już 35... Brat dodał że Anglicy gdy są chorzy (np. na grypę, ale też zwykłe przeziębienie) nie mają nawyków leczyć się w domu aby nie zarażać innych, w dodatku w Anglii ponoć nie ma takiego czegoś jak "zwolnienie lekarskie" w naszym Polskim rozumieniu a wolne zależy tu bardziej od chęci pracodawcy...

Wiecie, przytaczanie przykładów z Anglii chyba nie ma sensu. Tam nie ma tak rozwiniętej opieki nad ciężarną jak w Polsce. Jakoś mnie nie dziwi, że Anglicy chorują i umierają, bo oni zwyczajnie nie dbają o siebie i raczej zostawiają wszystko naturze, a nie leczą.

Ja jestem w 17 tyg ciąży i pracuję w Muzeum, które odwiedza dziennie kilka tysięcy obcokrajowców. Potwierdzają się coraz to nowe przypadki świńskiej grypy w Polsce. I co, mam nie panikować?? Iść na zwolnienie na wszelki wypadek? Nie darowałabym sobie, gdyby stało się coś dziecku..

hej, ja jestem w 15 tyg i mieszkam w Szwecji. W następnym tygodniu wybieram sie do Polski i tez bede zmuszona przebrnąć przez tłum na lotnisku. Croolewno na razie bym sie nie denerwowała, w Polsce sytuacja nie jest najgorsza. Ja sie szczególnie obawiam sezonu jesiennego, wtedy można pomyśleć o urlopie