Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie chce sasiadki

Upierdliwa sasiadka jak sie pozbyc ?

Polecane posty

Gość nie chce sasiadki

Ja ,moj mąż i nasza córka przyprowadziliśmy sie na wies i taka jedna sasiadka zagadala do mnie na ulicy ona ma synka prawie w wieku mojej corki i jeszcze jedno mniejsze ,jak sie poznalysmy to nie ma od nich spokoju,jej syn z początku sam przychodzil do mojej corki na podworko sie pobawic a teraz i ona łazi i to dzien w dzien bez umiaru kiedy im sie podoba i o ktorej godzinie wchodza na posesje naszą i zawadzają nawet z samego rana juz słysze puk puk podłamka ,jak jego wypraszam to za pare sekund ona sie zjawia i wymysla jakis pretekst zeby tylko tutaj byc nie wpuszczam ją do środka bo juz by tak cały czas było ale jej syn juz raz był w pokoju mojej corki i wydał sie chyba jemu jako przedszkole a podwórko jako plac zabaw publiczny i obydwoje traktuja tą naszą własność jako ze oni mają prawo tutaj przebywac ,bo jak ona mio to powiedziala jak Maciuś tutaj się bedzie bawic to tylko pod moją obecnością a kto jej kur...w\a\ dał taką zgode ,tak wlasnie traktują ze mają prawo wchodzic kiedy im sie tylko podoba no wlasnie tak jak na publiczny plac zabaw ,juz dzis mi zapowiedziala ze z rana przyjdzie co ja mam robić ? jak si e pozbyć tych ludzi ? najgorsze jest to ze ona mi dzis powiedziala tak "mam owsiki" ale mi sie cieplo zrobilo bo przeciez jak ma matka to i dzieci mają ,teraz sie boje ze moja siee moze zarazic od tego malego fuj ,az po tym jak ona mi to powiedziala to zaczelo mnie sfędziec w dupie i tak do teraz mnie sfędzi pewnie nieżle mi na podświadomość weszły te jej słowa.W dodatku ten mały nasrał nam na podwórku i moja córka wdepła w to gówno juz dwa razy fuuuuj ,psuje zabawki juz dwie do wyrzucenia,rozpiernicza papierki na trawie co ja mam postawić jeszcze może taki kosz na śmieci jak na placu zabaw czy w parku,denerwuje moją córke,dokucza jej ,rozkazuje zeby ona jemu dała zabawke do domu.Niezła matka zostawiła tego małego u nas tutaj na podwórku od 11.00 do 19,30 to był koszmar juz nie wiedzialam co robić i mialam pod opieką zamiast swoje to jeszcze cudze ,w dodatku te jej dzieci są zawsze brudne ,brudne buzie i ubranka ja rozumiem wieczorem przed kąpielą dzieci mogą być brudne ale nie dziennie nie cały dzien i nie z samego rana juz brudne.Ona tak łazi po wszystkich ludziach całymi dniami i nie ma co robić ale ja mam co robić mam na głowie dom ,obiad i dziecko i męza którym trzeba czas poświęcic a nie jej i jej dziecku.Podpowiedzcie cos prosze co mam zrobić tak exstra aby ona i jej dziecko juz tutaj nie przychodzili ale zeby ich nie urazic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ARA196
Nie masz ogrodzenia i zamykanej na klucz furtki? Zamknij i nie wpuszczaj nawet jak będą dzwonić. Po jakimś czasie załapie, że jej tu nie chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shatyn
Dokładnie tak. Furtke na zamek. Jak będa dzwonic to "przepraszam ale nie mam czasu". Któtko i dosadnie. Bez tłumaczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem,ze chciałas byc miła,wiadomo ale nie daj sie,bo z tego co piszesz to juz na głowe Ci weszli i to niezle.Ja jestem za pyskata. pamietam kiedys jak synalek mojej sasiadki przez 3 tygodnie grał na flecie,myslałam,ze oszaleje,ale nic mowie niech sie uczy przezyje,az tu nagle siostra z dziecmi przyjechała,wiadomo jak to dzieci,bieganie,hałas itp.pukanie do drzwi[mieszka podemna] ona mowi,ze ja głowa boli,zeby ciszej byli ,jak mi piana na usta wyszła to masakra.jak pani synalek grał 3tg.na flecie to ja nic nie mowiłam,ona to trzeba było przyjsc jak za głosno było,a ja jej tak:ja z domu nie nauczona jestem zeby po opcych ludziach na skargi chodzic dla mnie to zupełnie nie taktowne zachowanie,czerwona sie zrobiła[ troche było mocniej niz tu napisałam]i wiesz co mineło juz troche czasu i nie przyszła juz wcale i niech nie przychodzi bo wie co ja czeka.pozdrawiam i daj tej babie wycisk,a moze przyjade do Ciebie ;}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce sasiadki
:) Macie racje ,bramka jest ale tylko na zusuwę a ją jest łatwo otworzyć ,z tyłu nie ma ogrodzenia i wlasnie też czasami ten mały od tyłu włazi ,dziś już z rana szybko pobiegłam na kłódkę zamknąć ,żeby chociaż ona nie weszła ,bo chyba nie będzie miała tupetu od tyłu wchodzić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic nie wiadomo jak taka upierdliwa,takich nic nie zatrzyma,powiedz do czego to doszło ze we własnym domu zyc jak niewolnik-szok!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wrazenie ze jestes
za grzeczna!!! kobieto ja mam taki charakter ze nazywam rzeczy po imieniu i czasem wale wprost o co mi chodzi,wiec powiedzialabym takiej sasiadce o co chodzi,kazdy ma swoje zycie i obowiazki a ta pani zeruje na tym ze nie powiedzialas jej do tej pory ze tak nie moze byc!!! spytaj sie jej czy nie ma domu ;) i powiedz zeby wziela sobie opiekunke do dziecka bo taka opieka kosztuje a Ty nie bierzesz odpowiedzialnosci za cudze dziecko i basta....oj wywal ja i jej dziecko bedziesz miala spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże kobieto olej tą babę! z tego co piszesz to jakas patologia, brudne dzieci z rana, owsiki i jeszcze ten gówniarz dokucza twojej córce na twoim włąsnym terenie! dałas palec wzieli cała reke, zrob cos z tym! pwiedz ze nie zyczysz sobie by przychodzili codziennie, napraw ogordzenie, zamknij na kłodke, boże co za ludzie szok, co sie dzieje:( zero taktu i kultury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doskonale Cię rozumiem
bo taką samą sąsiadke mam i nie pomaga już zwykłe"nie przychodź " tego typu ludzie jedynie co mają to tupet.Łatwo się mówi wygoń ale tak naprawde na takich ludzi ciężko się pozbyć.Są to osoby które często żyją życiem innych. Ja już wszystkiego próbowałam.Nie otwierałam drzwi kiedy pukała i specjalnie dawałam jej znaki,że w tym momencie jestem w domu.Do tego doszło ,że obserwowała czy ktoś do mnie idzie.Jezeli tylko miałam gości zaraz i ona się zjawiała,Już wyraźnie jej powiedziałam"nie mam czasu dla Ciebie więc nie przychodź" jeden dzień była obrażona na drugi już przylazła.Rozmawiałam również z jej mężem.Prosiłam ,żeby z nią na ten temat porozmawiał.Niestety bez efektu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doskonale Cię rozumiem
Szara kotka bo niestety takie psyhole mieszkają często za ścianą:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce sasiadki
oj,żeby to było takie proste tak powiedzieć prosto w pysk :) ja tak zawsze cos komus powiem ale żeby nikt nie czuł się urażony moimi słowami,ale chciałabym tak potrafić ,mieć taki stanowczy głos ,stanowczą gadkę żeby komuś w pięty moje słowa weszły i taka właśnie sąsiadka łażąca całymi dniami już nie przyłaziła ,ale zrobie co w mojej mocy wiem że nie uda mi się tak jak wy byście to zrobiły ale zobaczymy.Teraz pewnie przyjdzie i powiem jej ,że nie mam czasu i ,że moja córka na podwórko nie wyjdzie i co jesli ona powie to ja tutaj poczekam z dziećmi na Ciebie ? co mam w takiej sytuacji zrobić ,bo ona może tak zagrać tylko po to żeby jej dzieci mogły sie pobawić a przecież ona na mnie może poczekac kur....a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anie można takich
ludzi podać do sądu z powództwa cywilnego o zwykłe nękanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz jej wprost, ze nie chcesz by przychodziła, to twoj teren i masz prawo czuć sie swobodnie, najgorzej dać sobie na łeb wleźć to będą doić ile popadnie:O powiedz ze masz swoje zycie i nie chcesz nawiązywac nowych znajomości, i poproś by pilnowła sowjego dzieciaka by nie właził wam przez płot na posesję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
badz stanowcza, tym bardziej ze to jakaś dziwaczna rodzina, ona tak wszedzie po ludziach chodzi i sobie wypatrzyła ciebie, broń swojej własnosci i córki przed tymi brudasami, przepraszam ze tak mówie, ale jesli ten mały załatwia sie na waszej posesji to szkoda gadac... nie bój sie! oni nie mają kultury, ty do nich tez nie musisz miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na chamstwo najlepiej działa jeszcze większe chamstwo , bez ogródek jej powiedz ,żeby się odpierdoliła , zależy ci na jej przyjaźni czy co? a jeszcze możesz owsików dostać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz grzecznie przykro mi
nie mam czasu "dobra gospodyni" domem się zajmuje -wiem ze to debilnie brzmi ale dosrasz jej ze ona lazi po opłotkach,więc mówie powiedz przykro mi nie mam czasu,jestem zajeta domem mam mase roboty ,paniGieniu czy jak jej tam ,jak bede miała czas zaprosze pania na kawe ,a jak bedzie o dzieci miauczec powiedz ze robia lekcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce sasiadki
no właśnie mają swoją posesje ale u nas jest tutaj zjeżdzalnia,domek ogrodowy i piaskownica i trampolina i dlatego ciągnie te dzieci tutaj ,większość zabawek pochowałam ale te duże muszą już stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce sasiadki
to dziś otworze drzwi i powiem jej jasno ,nie mam czasu ,mam dużo pracy no ale kur....wa jak ona powie a mogą moje dzieci sie pobawić ? o ile zapyta ,bo może vbez pytania zostać ,wczoraj słyszałam jak była u sąsiadki obok jak gadała jej " a byłam tutaj wczoraj u pani i siedziałam tak długo na schodach bo pani nie było i czekałam tak długo az pani przyjdzie ale juz poszłam bo juz za dlugo pani nie było "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nie potrafię nic poradzić, bo czuję, że jesteś delikatna, a tu trzeba normalnie chamsko powiedzieć : pani Kowalska, ja mam swoje zajęcia i nie mam czasu ani na porozmawianie, ani na zajmowanie się pani synkiem, więc proszę mnie nie odwiedzać i pani synek też niech nie przychodzi, bo czuję się skrępowana jak mi obce dziecko ciągle pod nogami się plącze. Lubię być sama ze swoim dzieckiem w domu i na podwórku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoja wlasnosc to nie publiczny plac zabaw. najczesciej bez kultury są własnie prostaki a oni z tego co piszesz do takich należa. powiedz ostro "prosze wiecej do mnie nie przychodzic!" pwoiem ci tak - jak ją wpuścisz do domu na kawę jak ktoś poradził to masz przegrane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie - twój dom, twoja własnosć masz sie czuc swobodnie i dobrze ktos napisał,z e powiedz jej ze nie chcesz by dziecko jej przychodziło, bo to obce dziecko i nie chcesz by sie tobie plątało po twoim podwórku. jestes za miła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce sasiadki
dzięki wam wszystkim za dobre rady ,z kilku tekstów się pośmiałam np.z tego otruj ją i z innych paru aż mam lepszy nastrój . Pewnie niedługo się zjawi więc zobaczymy co z tego będzie ,trzymajcie kciuki zeby mi się udało ją wygonić :) zobaczymy i po tym napisze a jak syneczek się zjawi to powiem ze dziś moja bawi się ze mną cały dzien i żeby poszedł do domu :) Daliscie mi wiele mocy waszymi słowami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko co to ma być
niech MOC będzie z tobą :D a kysz a kysz namolna sasiadko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkjerhf.jkrwef
kup sobie amstaffa co sapie i jak bedziesz mniec takiego psa to nie wejdzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz grzecznie przykro mi
ja napisałam zeby jej powiedziała ze zaprosi ja na kawe kiedy bedzie miala czas czyli never to jest taktowne danie do zrozumienia wejdziesz kiedy cie zaprosze,fakt na kawe nie ma co zapraszać bo sie babsko poczuje jak u siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×