Jak dać chłopakowi do zrozumienia że jestem zainteresowana?

Otóz jest pewien chłopak, którego czasem spotykam na uczelni. Podchodził do mnie dwa razy i o coś tam pytał (w zwiazku ze studiami), nie zwrocilam na to ogole uwagi. Dopiero potem zrozumialam ze on chyba cos do mnie ma (nie moge byc tego pewna, byl po prostu bardzo miły) i uświadomilam sobie ze bardzp bardzo chcialabym go poznac, ale wtedy go troszke olałam i nie wiem jak to zrobić? Nie podejde do niego poniewaz sie wstydze zreszta nawet nie wiem jak ma na imie, czy zatem jest jakas szansa zeby go poznac?

być sobą i nie uciekać przed nim :)

sprobuj ocierania w szkolnym korytarzu

no tak tylko ze jak go poczatkowo troszke olałam tzn jakos nie okazałam zainteresowania, bo faktycznie nie bylam to on napewno juz nie podejdzie, więc co zrobić? Ps. jestem baaaardzo nieśmiała mimo 20 lat prosze wziac to pod uwage:P

Upuść przed nim plik notatek, razem je pozbieracie, pójdziecie na kolację i będziecie żyli długo i szczęśliwie. Genialne, prawda?

Nie dziękuj

genialne w swojej prostocie wielbicielu

akcja z notatkami nie zawsze daje radę :o ja mialam kilka razy taką na schodach ze na całe się rozsypały , było tyle fajnych facetów ale nie pomógł mi akurat ten co mi sie podobal:P

eh prosilam o powazne odpowiedzi:P nie mam zamiaru robić z siebie idiotki:P, ale tez nie chce potem zalowac ze nie sprobowalam, eh chyba nie ma rady spartoliłam :P

mawronka ---> nie rezygnuj z wysiłków, próbuj codziennie

a gdzie studiujesz?

chyba sie zauroczyłam w nim ---> ale ja piszę poważnie :) Nie tylko idiotom zdarza się zgubić notatki, wyluzuj :)

inne sposoby oprocz notatek?? (chociaz faktycznie upuszczenie czegoś nieznacznie mogloby sie udac:P ale nie wiem czy odwazylabym sie na taki podstęp:P

jeden mi tak sie podoba ; resztę mam w małym palcu:p

no podszyw musi byc :P ps. nie powiem gdzie studiuje :)

proponuję podejść i się zapytać o coś, później się zakolegować, głupie podchody są bez sensu

powiedz ze szukasz fajnej knajpki zapytaj gdzie on chodzi najchętnieje i czy moze mialby czas wybrac sie razem +uśmiech:)

napisz list do niego i włóż do przegrudki w akademiku, raz poderwałem w ten sposób taka jedną Mirkę, słodką i to bardzo...

meine liebe kaschka,.....przegródki, a cholera z resztą wie jak ma być

napisz w jakiej miejscowosci studiujesz bo moge Ci pomoc ale musisz napisac jaka to miejscowosc szybko odpisz

Więc chodzi o to, że nie mam jak do niego podejść, widuje go bardzo żadko, czasem niespodziewanie go mine, więc nie mam okazji żeby zacząć rozmawiać:/ Kurcze jestem jednak głupia, nie nastolatka ale strasznie glupia:P

to podaj tylko pierwsza literke miejscowosci

Wybacz naprawde nie mogę Ci powiedzieć gdzie studiuję:) zresztą, jak niby mógłbyś mi pomóc :P

Nie rozumiem dlaczego to Ciebie tak obchodzi, nie ma znaczenia gdzie studiuje, wszędzie się "podrywa" tak samo:P

w gliwicach?

Nie nie w Gliwicach. Zapewne podrywałeś tam jakąś studentkę, ale to nie jestem ja. Powróćmy do tematu prosze:)

a może znasz kogoś kto jego zna, i może was zapoznać?

jak go olalas wtedy a teraz sama sie wstydzisz podejsc i o cos zapytac to niestety nic z tego. on sobie pomyslal ze nie jest w twoim typie czy cus i sie poddal. teraz Ty musisz wykazac inicjatywe innej rady nie ma. chyba

Hm jest na moim roku osoba, która go zna to fakt, problem w tym że ja z tą osobą nie rozmawiam w ogóle, obracamy się w innym towarzystwie po prostu, nie ma szans żeby to się zmieniło, grr:P Kurcze z jednej strony jestem na przegranej pozycji ale z drugiej tak mi szkoda zrezygnować i ciągle o nim myśle :/ wiem wiem dziecinne :P

delikatne sygnały na zachętę. Przykładowo mijacie się na korytarzu. On Cię widzi a Ty powiedz mu zwyczajnie cześć, a jeśli się nie odważysz nawet na cześć to przynajmniej popatrz mu prosto w oczy i delikatnie się uśmiechnij.