Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olaboga święta

wizyta u rodziny a kapil i sen dziecka

Polecane posty

Gość olaboga święta

Napewno wizyta w pewien dzień będzie u rodziców dłuższa. Co wtedy robic jak przyjdzie pora kapieli ,karmienia i snu? dziecko lubi rytuały i powinno byc kapane , karmione i musi spac w swoimłużeczku. Z tego co mnie czeka to w porze kapieli nie będę w domu więc moge wytrzec dziecko chusteczkami i włozyc mu tosamo ubranko w jakim przyszedł(3 miesięczniak).? czy jednak zapasowy wziąc w razie jakby sie zabrudził mlekiem? i karmic u rodziców moge a co ze snem?zasnie w gondolce taki dzieciak? bo przyniose go w gondoli .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mały gdy miał dwa miesiące jeździł z nami wszędzie i uwierz dziecko lepiej przyzwyczaić do takich rzeczy i nie robić zbędnych cyrków-wystarczy zachować w miarę możliwości stałe pory karmienia czy snu, wziąć mu np do spanka tą samą podusię co w domku, misia czy coś innego. Ostatnio byłam u znajomych i koleżanka przyjechała do nich z 2 m-cznym brzdącem. Małego wykąpała o takiej porze jak w domu, nakarmiła i położyła w sypialni na łóżku. Wokół łóżka starsze dzieciaki się bawiły a maleństwo spało słodko. W nocy też budziło się tylko do karmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie ze wez zapasowe ubranko i mozesz tez po karmieniu przebrac dziecko w cos swiezego, ale niekoniecznie. nie musisz go kapac gdy jestescie poza domem. i nie martw sie, usnie w gondolce. moi znajomi czesto zabierali ze soba swoja coreczke, dziecko wieczorem bylo karmione i usypiane w wozku, a dorosli spokojnie mogli sobie posiedziec dluzej. przyzwyczajaj dziecko do takich warunkow, wtedy i wy bedziecie mieli latwiej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaboga święta
ja mam blisko do rodziców więc nie jest to jakis wyjazd, a raczej wyjście na nieco dłużej niz 3 godziny. Nie zakładam wogóle ze z noworodkiem mogłabym gdzies dalej jechac- a mam gdzie np do teściowej. Troszke to przykre bo ona go nie zobaczy zbyt często a u nas tez warunków brak by ona przyjechała.Cięzka sprawa, ale cóż. Mi własnie chodziło o tego 3 miesięczniaka z którym przyjdzie mi byc poza domem więcej niz te 4 godziny stąd moje pytania. A skoro piszesz ze nie musze go kapac to wystarczy tylko chusteczkami poprzemywac szyjkę twarz i co jeszcze? bo genitalia to przy kazdym sikaniu czy kupce sa czyszczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie wy jestescie dobre
jak nie wykąpisz dziecka jeden dzien to chyba tez nic mu nie będzie prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaboga święta
tak, jak nie wykapie to nie stanie się nic, ale chodzi o rytuał. dziecko wie ze po kapielu jest kapiel i sen. A jak kąpieli nie będzie to bedzie zaskoczone i zdezorientowane. Nie bedzie wiedział ze to juz zaraz ma byc karmienie i sen nocny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pierwszy raz synka w podróż na Boże Narodzenie zabrałam - 250 km, maly miał równo 3 tygodnie. 2 dni poza domem. kąpałam normalnie w wanience, spał w gondoli. po raz kolejny wyjechal jak miał 2 miesiące, znów ta sama trasa, tym razem cały miesiąc u mojej mamy byliśmy. ja nie widzę problemu w podróżowaniu z dzieckiem! jak nie chcesz kąpać, choć moim zdaniem 3 miesięczniaka to spokojnie mozesz wykąpać nawet razem z sobą w wannie - najpierw się myjesz, zmieniasz wodę mąż wkłada malucha i tak sie pluskacie - świetna zabawa dla dzidziusiów :D zakładasz świeze ubranka i idzie spać. w gondoli napewno zaśnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie wy jestescie dobre
nie boj sie dziecko wie kiedy jest pora spania! a z drugiej strony jak pojdzie ci spac troszkę o innej porze niz zwykle tez sie nic nie stanie!moj syna miał 5 m-cy jak wybralismy sie w podróz 600 km od domu do tesciów dwa pierwsze dni były trudne musiał sie przyzwyczaic i w ogole ale przed wyjazdem kupilismy łózeczko turystyczne i wzielismyjego posciel zabawki i przesypiał noce tak jak zawsze bez problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaboga święta
ja nie wyobrazam sobie jechac z noworodkiem tyle km i dlatego tesciowa nie zobaczy dziecka doś długo.Nie mam odwagi- jeszcze brac pod pache nocnik, łóżeczko, wanienkę, zabawki, wyprawa jakna marsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wannda
zgadzam sie z ann Rytuały tak, w sensie - stałe pory, ale nie przyzwyczajaj dziecka do warunków laboratoryjnych, bo potem najmniejsze odchylenie i bedziesz miała cyrk. Dziecko musi się nauczyć spac również jak w domu jest lekki hałas, jak jest w nieswoim łóżku itp. Niech zawsze ma swój koc albo swojego misia, swoja poduszkę i to ma wystarczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie wy jestescie dobre
ja jechałam bo nie miałam wyjscia tescie tez mieli prawo zobaczyc swojego wnuka a ze nam łatwiej bylo pojechac niz im przyjechac z racji tego ze to starsi i zchorowani ludzie!my zawsze nawet przed urodzeniem dziecko lubilismy i lubimy podrózowac do tej pory i dziecko nam w niczym nie przeszkadza troche organizacji i nie trzeba ze wszystkiego rezygnowac! po co ci nocnik,wanienka??a łózeczko turystczne nie zajmuje duzo miejsca lepiej je kupic niz uczyc dziecka od małego spania z rodzicami! wydaje mi sie ze z niczego robisz COŚ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaboga święta
nie jade do tesciówbo oni tezmoga ewentualnie sie do nas wybrac, a ze nie ma warunków to my jednak bedziemy musieli do ich, ale nie tak od razu. Niestety z noworodkiem nie- juz to oznajmiłam. Oni tez nie maja warunków...w sensie - jeden pokoik mały dla nas i do tego noworodek. Ciasnota bedzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×