Dziwne znaki na meblu...

Stala sie rzecz nieokreslona na moim stoole. A mianowice dzis dostrzeglam wielka biala plame jakby mleko ktos wylelal i jeszcze mala kropke w innym miejscu na stole gdy go przecieralam. a teraz zniknela ta plama, co to bylo? czy mozliwe,ze to jakis znak z zaswiatow? czy cos takiego? napewno to nie reakcja chemiczna wczesniej tez wycieralam tym samym preparatem do mebli i nic niedzialo sie. Zaznacze,ze stol kupilam uzywany i raczej jest taki bardziej klasyczny moze nie antyk ale bardzo zblizony do zabytka.

może wcześniej położyłas coś gorącego na stół?

Coś jak kręgi w zbożu ?

Nie. A wogole to na stole lezaly maty wiec na to nie mialo prawo nic wylac sie i wzrec w stol, albo od ciepla. wystraszylam sie tego troche :(

Wiec od ciepla tez niemoze too byc, wszystkie gorace naczynia kladlam na matach. Dzis rano wyjechala rodzina, bo byli u mnie i gdy wzielam sie za porzadki to zauwazylam,a przedtem tego niebylo.

Twój stół to potencjalne lądowisko dla UFO :(

maty z ceraty , co Ty piszesz . Nawet będąc małym dzieckiem na bank widziałaś jak szyba paruje od wewnątrz w samochodzie z powodu różnicy temperatur.

plamy powstaja na skutek wylania spirytusu, alkoholu, zmywacza do paznoksi

moze to Matka Boska Kiepska, poszukaj rysów twarzy

Klon- Jejuuu wiesz cos na ten temat? moze jakiego egzorcyste spytac. A od jakiegos czasu czueje,ze znikaja mi rzeczy z tego miejsca gdzie poloze, czuje sie oblakana jakby cos sila wyzsza mna manipulowala, zabiera energie, a gdy oddaje do ze zdwojona sila. Wielkie nieokreslone dziwadlo. Zaobserwuje ten stol teraz.

To wygladalo jak cien ducha, takie mleko jakgdyby, ale mialo to miejscami przeswity, bylo to w nieokreslonej formie troche zblizonej do kstzaltu glowy sowy ale to i tak nie to, chccialam to jakos zinterpretowac, ale niedalo sie

żartujesz, prawda?... :/

Widziałaś Orła Cień

prowokacja ?

\' Twój stół to potencjalne lądowisko dla UFO \' :D:D:D:D:D:D:D:D

potajemnie i to cała tajemnica.

NIe, nie zartuje. To serio takie cos sie pojawilo i zniklo, a teraz niem a nic. Nieiwem co to...

Napiszę krótko: jesteś głupia jak but.

dqwedwed - biały kruk kafeterii :)

biale plamy to normalne na drewnianych stolach

Dlaczego maialabym byc z tego powodu glupia. To nie ja to wymyslilam tylko mowie co zaistnialo. Moze to rzeczywscie na drewnie takie cos sie pojawia, ale to pojawilo sie dzis rano i zniklo za jakas godzine i to jest dziwne.

siadłaś gołą cipką na stół

wituś-sprytuś - wiesz co, mozesz nie wypowiadac sie jesli nie wiesz co masz powiedziec?

Może ktoś z zaświatów próbuje Ci powiedzieć "jesteś mądra jak śnieżna sowa"? Uważaj... jesli to była plama , którą starłaś i zniknęła to nie rozumiem dlaczego uważasz, że był to...duch (sowy na dodatek). ?!? PS. Warto się zainteresować meblami używanymi od kogo. Słuchaj - a może był to stoliczek spirytystyczny. ??? Na dodatek jesteś już w pół opętana jak piszesz. Czy to okrągły stoliczek? Uważaj, żeby cię zmora nie napadła w nocy.

Ja raz wynajmowałam mieszkanie po satanistce (jego właścicielka do dziś mi się śni po nocach!!!) i ja tam fruwałam. We śnie. Pod sufitem z prędkością światła fruwałam dokoła. I ktoś mi powie, że diabła nie ma :(

To znaczy nie tak, że sama z siebie chciałam sobie fruwać tylko mnie coś dżwignęło z tapczanu i mną obracało jak zapałką. Sen jak z Egzorcysty. Jak się obudziłam to miałam sińca na nodze jak bania bo tak kopałam w tapczan - chciałam wybić nogą okienko w drzwiach i wzywać pomocy, ale COŚ OGROMNEGO trzymało mi rękę na ustach. Jaka ja byłam skołowana jak ja się obudziłam :(. Nigdy tego nie zapomnę. Stwierdziłam - jeszcze raz i spieprzam stąd. I DOPIERO WTEDY dowiedziałam się, że tam przede mną mieszkała ..satanistka. I jakieś czarne koce wyrzucała przez okno czy coś. A zimno tam było jak w psiej budzie :(

Jak jeszcze mieszkasz w takim "antyku" jakie masz meble to współczuję. Ja bym w życiu żadnego grata nie kupiła. Tylko ze sklepu. Albo że wiem od kogo. Kurde - raz mi starczyło po satanistce mieszkać. :(

Ale miałam sen, nie? :( Później tylko się modliłam, żeby to się prawdą nie stało - sąsiedzi wychodzą, a tu ssssssssssssssssrrrrrrrrrrrrrr frunie sobie przez korytarz... taką miałam później schizę w głowie przez jakiś czas i się modliłam.... Boże jak ja się wtedy modliłam, ale później już nie. Bo sen się nie powtórzył już ani nic się nie stało już więcej podobnego długo, ale ostatnio.... Boże to dopiero była makabra :(

Jesli chodzi o moje zdanie to egzorcysta bez PORZĄDNEJ spowiedzi i tak nic nie da. Jedna taka naiwniara umarła. Spowiedź jest silniejsza od egzorcyzmu. Po dobrej spowiedzi musisz się dużo modlić , chodzić do kościoła na msze i ci przejdzie. Najlepiej udaj się na jakąś pielgrzymkę. Spowiedz to sakrament, a egzorcyzm to jest mniejsze. Tak to jest - piszę to z własnego doświadczenia. Za rok powinno Ci przejść całkowicie. Inaczej nie wiem - zaczniesz wyć chyba. Tw ój wybór.