panny mlode z rocznika 1987 jestescie??

jest tu jakas przyszla panna mloda lub mezatka z rocznika 1987?? wpisujecie sie :)

jestem ;)

takie młode? :O

Ja też sie zgłaszam :)

yy jakie znowu mlode..;p 22 lata akurat..stara panna nie mam zamaru zostac ;p tym bardziej ze swoim jestem juz 6 lat

To też jest mój rocznik :) Jeszcze 21 mam, bo 22 kończę we wrześniu. Mąż (od półtorej tygodnia jesteśmy małżeństwem) jest rok starszy.

historynka-> gratulacje!! :)

do nauki dzieci.....do nauki...... a nie zabawa w małżeństwo....

Nie skomentuje poprzedniego wpisu...

nie musisz komentować, bo tak naprawdę nie ma czego.... rozsądna kobieta nie wychodzi za mąz w wieku 21 lat, bo to jeszcze dziecko...a potem rozwody, kłotnie, niedopasowane charaktery... no chyba,że zaliczyłyście wpadki i mamusie każą wychodzić za mąz.... a pani, ktora to nie chce zostać starą panną....mając 22 lata.....spokojnie czasy naszych babć minęły.....teraz kobieta 26 letnia to nie stara panna...

Nie rozumiem czemu od razu myslisz ze dziewczyna ktora ma 21-22 lata jest niedojrzała.

tu nie chodzi o dojrzałośc, chociaz pewnie wekszość z was jest jeszcze głupiutkimi dziewczynkami....oczywiscie bez urazy.... mnie chodzi o to, że dziewczyna w tym wieku nie jest gotowa na małżeństwo, na dorosłe życie, na dzieci... dziewczyny zamiast uczyc sie, rozwijac, podrózowac, poznawac ludzi, rozwijac sie zawodowo, beda pieluchy, nieprzespane noce, problemy z pieniedzmi, kłotnie z tesciowymi.to nie uniknione ale po co sie tak do tego spieszyc???? wiek ten powinien charakteryzować się poznawaniem płciowości drugiej osoby, jesli macie juz swoje połowki i jestescie pewni, że to własnie oni, to czemu nie mozecie tak poprostu byc sobie razem....ale byc tez niezaleznym....cos w zyciu osiągnąc.... i nie mówicie mi prosze....ze w małżeństwie mozna tak samo.......bo nie można.....

wtrace sie w wasze wypowiedzi. kto powiedzial ze wychodzac za maz nie mozna wpolnie podrozowac rozwijac sie zawodowo i nie tylko?dlaczego tak wiele ludzi zeniaczke wiaze od razu z dziecmi piluchami i nieprzespanymi nocami? mozna miec meza/zone i swietnie sie ze soba bawic:)

jestem i JA!:) Myaja 1987:) mam 21 lat 22 dop koncem roku - teraz dopiero sie docenia urodzenie na zamknieciuroku kalendarzowego:D ... ślub w przyszłym roku patrz stopka!:) Przyszy mąż dwa laat atsrszy oboje z tego samego msc tylko dzien roznicy :) to jest przypadek, nie?:D ... ja 87 on 85:) wiem tez ze jak nie za rok to czy za dwa czy czetery to zawsze bedzie TENi koniec kropka!:) jesli chodzi o watek odnosnie wieku wszytko, pieknie i ladnie wyjasnione jest pod tym linkiem, apraszam serdecznie, wypowadaja sie kobiety w wieku nawet 35 lat i w gore, w rozniej sytuacji itp. ja doszlam do wnosiku ze dgybysmy chcieliszukac \'idealnego\' wieku na malzenstwo to poproatu takowego nie znajdziemy:) kazdy na swoj sposob dojzewa i niekrorzy np. stawiaja na \'docieranie\' sie przez wiekszosc swojego zycia!:) tak jak my kobiety z 87r. :)

o ranyyy wez nie pieprz o w kolko o tym,ze trzeba podrozowac rowijac sie itp. z to co z chlopakiem mozna a z mezem juz nie?;) nie interesuj sie tak cudzym zyciem

jestem i ja :) wczoraj obchodzialm 22 urodzinki :) moj narzeczony jest w miom wieku :) Slub w sierpniu w przyszlym roku :) tak wiec bedziemy mieli oboje skonczone 23 lata :) Wcale nie uwazam, ze bede za mloda na malzenstwo :P jestesmy ze soba prawie 4 lata, w dniu slubu bedzie 5 lat :) Kochane ,,dorosle\'\' wypowiadajace sie w tym temacie, musicie wiedziec, ze to nie wiek decyduje o tym czy ktos jest dorosly czy nie :o a myslenie w tych kategoriach tylko utwierdza mnie w przekonaniu jakie to ,,dorosle\'\' i ,,odpowiedzialne\'\' jestescie :o myaja i spotykamy sie na kolejnym topiku :D

achaaa a co do tego podrozowania, imprezowania itd. to przeciez ciegle to robimy z moim narzeczonym :D wiec czemu nie mielibysmy robic tego po slubie??? :o

mimo wszystko uważam że 21 lat to trochę za wcześnie na małżeństwo. ale teraz taka moda :O cóż, będę starą panną :)

mam głeboko zycie młodych panienek podnieconych ślubem z męzem ktory ma 22 lat buahahaha ciekawe kto wam da na ten podróze z męzem....no chyba ze macie nadzianych rodziców....bo w tym wieku bez wykształcenia to mozecie pracowac w kiosku ruchu albo na kasie w tesco za 1.000 zł:) a i to nie bardzo..... rozwijaj sie zawodowo, jak przyjdzie dziecko, napewno bedziesz mogła jechac i w podróz i w delegacje i na urlop....

Ktoś tu najwyraźniej jest zazdrosny. Inaczej tego nie można wytłumaczyc :)

czaka laka smak afryki musisz wiedziec po pierwsze to, ze panny z roku 1987 nie maja 21 lat, tylko 22 :D ale to tak na marginesie :P o ranyyy---> sadzisz, ze w wieku 22 lat nie mozna pracowac ani studiowac?? my z narzeczonym robimy jedno i drugie :) studiujemy zaocznie i pracujemy :) a co do dziecka, to przeciez nie jest powiedziane, ze mamy je miec od razu, tak czy tak znam wiele malzenstw umiejacych pogodzic kariere z dziecmi :)

dzięki czaka laka smak afryki(chociaz ty jestes podobnego znania co ja)....mój narzeczony chyba zeni sie ze stara panna bo mam 26 lat... on ma 30 i uwazam ze jak dla faceta to odpowiedni wiek...ma studia, prace, mamy dom....ja w tym roku sie bronie, ja prowadze małą firme kosmetyczna....uwazam ze małzenstwo w wieku 21 lat to samobójstwo heheh

oleum--->zgadza sie wszystko....mozna pracowac, studiowac,...tylko po co kobiecie w wieku 21 lat papier,że oto ma sie juz meża....??? czy to nie mogłoby poczekac jeszcze z e3-4 lata...kiedy to staniecie sie bardziej odpowiedzialne za własne zycie...decyzje....kiedy juz czegos dokonacie w swoim zyciu?? 21 latka ledwo wychodzi spod skrzydeł rodzica...i pcha sie pod skrzydła męza...oby tylko sie nie zawiodła w tak młodym wieku...bo wtedy to juz parodia.....

no to spierdalaj bo nikt sie tu twoim zdaniem nie bedzie sugerowal;) jestes ograniczona umyslowo i myslisz stereotypami. czep sie swojej dupy a nie wypowiadaj sie w temacie ktry ciebie nie dotyczy

jak widac rocznik 87 chce byc postrzegany za bardzo dojrzaly. a te all argumenty co mozna, a czego nie, te bajki, ze po slubie nic ie przeciez nie zmini...dziecko, dorosnij. malzenstwo to powazna sprawa, powazna. od dnia slubu bierzesz odpowiedzialność za drugiego czlowieka, czy wiesz o tym> ni wydaje mi sie, bo z tego co wyczytalam najwazniejsze dla was jest wlasne JA, a nie ON. zaraz mi tu zarzucicie, ze jestem moherowym beretem, otoz pudlo. mam 24lata, jeszcze nieskonczone nawet:D, a jakos mam zupelnie inny obaz slubu i zycia po nim. a wy to takie puste lale jestescie. az plakac sie chce.

[zgłoś do usunięcia] myaja jestem i JA! Myaja 1987 mam 21 lat 22 dop koncem roku Właśnie dlatego napisałam że 21. Ja wyjdę za mąż w wieku 26 i wcale nie uważam że jestem starą panna.

a dlaczego nie mielibysmy miec tego papierka??? ( tak na marginesie nie o papierek tu chodzi) kochamy sie, chcemy byc razem, jestesmy pewni siebie, jestesmy odpowiedzialni za swoje decyzje wiec po co mamy przeciagac ten slub ??? :o

kiedy to staniecie sie bardziej odpowiedzialne za własne zycie...decyzje....kiedy juz czegos dokonacie w swoim zyciu?? 21 latka ledwo wychodzi spod skrzydeł rodzica...i pcha sie pod skrzydła męza...oby tylko sie nie zawiodła w tak młodym wieku...bo wtedy to juz parodia..... SWIETE SLOWA.

czaka laka smak afryki ja nie mowie ze jestes stara panna, niemniej jednak niektorzy dojrzewaja do podjecia takich decyzji wczesniej inni pozniej :) tu nie ma reguly i nie chodzi tu o wiek :D my z moim narzeczonym dojrzelismy do decyzji o slubie, Wy moze dojrzeliscie pozniej i tyle :D ,, a jakos mam zupelnie inny obaz slubu i zycia po nim. a wy to takie puste lale jestescie. az plakac sie chce.''...no coz takie jest Twoje zdanie i swiadczy tylko o Tobie :o i o Twojej doroslosci ;)

oleum ano dlatego lepiej poczekac bo życie układa sie różnie.... podejrzewam, że skoro macie 21 lat to jest wasz pierszy poważny zwiazek....zreszta któras tu mówiła ze ma 21 i jest 6 lat z jednym....no i fajnie, nie mówie,że ma sie zastanawiac czy sie nie rozejsc...ale przeciez na takie dojrzałe decyzje macie czas..... wiekszosc z was wychodzac w tym wieku za mąz, chcecie, na legalua nie pokryjomu jak dotychczas spac z partnerami pod dachem mamusi, ktora to wciaz potwarza...dziecko tak nie wypada przed slubem...a co sasiedzi powiedza.... bo mogę sie załozyc, ze sami nie mieszkacie.....