Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość już_nie_chłopak

czy mam u niej szanse?

Polecane posty

Gość japo 40
Wszyscy biora pod uwagę autora,ale nikt nie mysli o tej kobiecie. Dla autora nawet 5 lat bycia z ta kobieta jest cudowne.Tylko,ze ta kobieta będąc w zwiazku z takim starym za przeproszeniem straci młode lata.Dla starego to nic,bo on i tak juz stary 49 lat,a ona jeszcze młoda 33l. Oby tylko dziewczyna nie zgłupiała i ze staruchem sie nie zadała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już_nie_chłopak
Do: mass111 Byl 17 lat starszy, bylo wspaniale... dlaczego wiec piszesz z czasie przeszlym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japo 40
już_nie_chłopak jestes wg mnei egoista,myslisz tylko os obie,a pomyls troche o tej kobiecie.Ty juz masz 49 lat,moze i jestes dosc atyrakcyjny,ale niestety wiek juz nie ten.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka zona kochanka
ja właśnie biore pod uwagę kobiete, stawiam się na jej miejscu.... cenię w mężczyzn klasę, szacunek i inteligencję. Jeśli nie miałabym męża i spotkałabym na swojej drodze takiego mężczyznę (oczywiście jesli jego zamiary byłyby szczere) to już byłabym jego ;-) Autorze ani na nią nie naciskaj, ale okaż cierpliwość i będzie Twoja ;) Zresztą takich rad nie muszę Ci dawać, bo to z racji doświadczenia zapewne wiesz. A więc działaj ostrożnie i z klasą... :) Już się w Tobie zakochałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japo 40
A ja jestem po 40 i w zyciu nie chciałabym miec starszego faceta.Jakbym nei miała meza to tylko rownolatek albo młodszy.A starszy to porazka,nawet jakby był niesamowicie przystojny i bogaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japo 40
matka,a gdzie ty widzisz klase u autora.Facet z klasa nie chciałby zostac sponsorem kobiety,wiec autor za grosz klasy w sobie nie ma.On ta kobiete traktuje jak towar,bo chciałby ja miec i opłacac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka zona kochanka
no więc autorze sam widzisz że punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia....ja tam juz jestem Twoja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japo 40
matka,przeczytałam twoje posty i doszłam do wniosku,ze ty to taka kobieta ktora ktorej nie przeszkadxałby sponsoring.:-)Jak ty uwazasz,ze autor mowiac,ze nie miałby nic przed sponsorowaniem tej pani szanuje ja w ten sposob,to uchowaj boze przed takimi kobietami jak ty.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka zona kochanka
japo40 mów sobie co chcesz, sponsoring można różnie nazywać - kurestwem też. Ale chyba nie to mam na myśli, autor mniemam że też nie, ale w tej kwestii chyba sam się musi wypowiedzieć... Moherowe berety do gazu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japo 40
matka,akurat ja moherem nie jestem :-) Bo wole młodszych ,a nie takei stare pryki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka zona kochanka
przecie to Twój wybór i mi nic do tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już_nie_chłopak
Do: Japo 40 Jesli powolujesz sie na sponsoring, czy przeczytalas moja kolejna wypowiedz? Napisalem tam ze nie mam na mysli ukladu "seks za kase". Moglbym wspomagac nie oczekujac nic w zamian. To chyba roznica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już_nie_chłopak
Do: matka zona kochanka Juz Cie lubie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japo 40
już_nie_chłopak a co to za roznica,sponsoring to sponsoring. Wydaje ci sie,ze ta kobieta to rzecz,bo mozna ja sobie kupic i miec w domu jak jakis obraz.Nie jest wazne,ze seksu mogłoby nie byc.Po prostu uprzedmiotowiłes ją. Twoje marzenie,miec ja za kase,nie dotykac,ale miec,jak przedmiot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już_nie_chłopak
do: japo 40 zgadzam sie, chcialbym ja miec i spelniac jej wszystkie, nawet bardzo kosztowne zachcianki. Ale nie oczekujac niczego w zamian. Czy to godne potepienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka zona kochanka
to nie godne potępienia....to godne naśladowania. Niech moher mówi co chce, my tam swoje wiemy ;) Ja czuję, że jesteś inteligentnym i sympatycznym mężczyzną. Hm mam intuicję, podobno niezłą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japo 40
Tak,moim zdaniem to jest złe,bo naparwde w ten sposób traktujesz ją jak przedmiot i do tego siebie samego nie szanujesz,bo dałbys sie nawet traktowac jak szmatę aby ja miec przy sobie. A tak ogolnie to powinienes wiedziec,ze osoba z która sie tylko spotrykamy zawsze jest inna na co dzien.Ty po prostu zafascynowany jestes jej uroda,tym,ze ona jest młodsza i lubi spedzac czas z tobą.Mogę się załozyc,ze zmieniłbys zdanie gdybyscie zamieszkali ze soba i musielibyscie przechodzic zycie z roznymi problemami.Zauwaz,ze ona ma dziecko,ktore bedzie coraz więcej kłopotow sparwiało. Kiedys tez byłes zauroczony swoja zona i co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka zona kochanka
japo nie wiem na jakiej podstawie tak pewnie stawiasz diagnozę...? Ja nie odważyłabym się na taki krok. Musisz być zmierzłą babą w rzeczywistości :) Niby wiesz ile autor ma lat, a traktujesz go jakby nie znał życia, jak małego niedojrzałego chłopca. To, że komuś nie ułożyło się w poprzednim związku nikogo nie przekreśla, myślę że autor odróżnia tu zwyczajne szczeniackie zauroczenie od dojrzałego podejścia do kobiety. Chyba nie dostrzegasz to w jaki sposób wyraża się o tej kobiecie, ja uważam, że nie mówi o niej nic złego, wręcz przeciwnie bardzo ją sobie ceni, przemawia w nim dojrzałość, wyrozumiałość, stabilne poglądy. To, że tamta kobieta m dziecko i ten facet to akceptuje to akurat świadczy o jego dojrzałości i akceptacji, a także o świadomości nadchodzących problemów. Nie jedna kobieta potrzebuje takiego wsparcia od męzcyzny w wychowywaniu dziecka. Dla mnie autor jest bardzo wyważonym facetem, kulturalnym, fajnym Nawet go nie znam, ale takie rzeczy da się wyczuć, odrazu da się rozpoznać prostaka. Choć swoimi wypowiedziami można na forum trochę manipulować, ja jednak chcę wierzyć, że jest to szczere skoro sam zapodał tutaj temat. Dla mnie facet jest naprawdę fajny i tak jak napisałam w żartach już jestem jego ;) juz nie chlopak ja tez Cie lubie i jestem z Toba. Wiem, że jestes nteligentnym facetem i dobrze zdajesz sobie z tego sprawe, że każdy ma inne podejscie i zapatrywania na różnice wieku miedzy partnerami. Dla mnie to nie jest przeskodza, a w Twoim przypadku to atut. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już_nie_chłopak
japo 40 Byc moze zle ze tak jest, ale gdzie zaczynaja sie uczucia, konczy sie zimna kalkulacja. Tak, jestem zafascynowany jej uroda i nie tylko. Twierdzisz ze zmienilbym zdanie gdybysmy zamieszkali razem. Z pewnoscia z czasem uczucia mniej lub bardziej bledna. Smutna rzeczywistosc. Ale nie sadze by problemy zycia codziennego by zniszczyly nasz zwiazek. Piszesz: "Kiedys tez byłes zauroczony swoja zona i co...". Odpowiadam. Bylismy razem 24 lata. uwazam ze mimo nie najlepszego finalu nie byl to zly zwiazek. Nadal jestesmy przyjaciolmi. Przypuszczam ze w 90% malzenstw jest gorzej niz w najgorszym momencie naszego zwiazku. Roznica w tym ze tylko maly procent decyduje sie na rozstanie. Glownie ze wzgledow materialnych. Czy Twoim zdaniem ich zwiazek jest lepszy niz moj tylko dlatego ze tamci sie nie rozstali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japo 40
matka..nie wiem ile Ty masz lat,ale uwazam,ze mylisz sie całkowicie. Autor własnie zachowuje sie jak młodzieniec ,nie jak dojrzały męzczyzna.Napisał,ze spotkał sie z nia 3 razy oprocz tego pierweszego razu w pubie.On jest po prostu nia zaurodczony.NIe zna jej w ogole.Przez autora nie przemawia dojrzałosc a chec zdobycia kobiety ktora wpadła mu w oko.Autor akceptuje kobiety dziecko ,bo innego wyjscia nie ma.Gdyby przeszkadzałoby mu dziecko,to nie miałby szans w ogole u kobiety. Gdyby autor nmapisał,ze zna sie z ta kobieta co najmniej ponad poł roku,ze czesto ze soba bywaja wszedzie,takze z jej dzieckiem,ze sa ze soba jak rodzina,to nie okreslałabym go tak jak okreslam. Mysle,ze pierwszym punktem jego zafascynowania ta kobieta jest to,ze ona nim sie zainteresowała>ona ,duzo młodsza.Potem jej uroda go zauroczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka zona kochanka
Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już_nie_chłopak
Do: japo40 Ponownie potwierdzam. Tak, jestem nia zauroczony. To chyba normalne ze nawiazujac znajomosc, gdy jeszcze nic o sobie nie wiemy, kierujemy sie tym co widzimy. Czyli uroda. Odnosze wrazenie ze wedlug Ciebie jest w tym cos hmm... prostackiego (?) Czy jest w tym cos nienormalnego ze bedac zauroczony zadaje sobie (a tu Wam) pytanie o moje szanse bycia z nia dluzej? Jesli chodzi o jej dziecko, zaakceptowalbym nie dlatego ze nie mialbym innego wyjscia lecz bardzo chetnie. Kazda kobieta w pewnym okresie zycia pragnie dziecka. By miec z nia dziecko mam juz za wiele lat. Dlatego cieszy mnie nawet ze je juz posiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już_nie_chłopak
do: matka zona kochanka DOBRANOC. PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japo 40
NIe,nie widze w tym nic prostackiego.To najzwyklejsza rzecz,ze pierwsze wrazenie robi na nas wyglad poznanej osoby. Kiedys przeczytałam taki cytat,ze"mezczyzna zyje pod wrazeniekm kobiety na ktorej zrobił wrazenie"Nie byłbys taki nia zauroczony gdyby ona nie zainteresowała sie TOba,do tego ten jej wiek. A propos dziecka.Chętnie akceptujesz dziecko,bo je nie znasz,ale ciekawa jestem jak zacznie chłoipczyk dorastac,stanie sie krabrym nastolatkiem,czy tez bedziesz tak pozytywnie nastawiony. A ogolnie to jestes niezbyt dojrzały emocjonalnie jezeli zadajesz pytania osobom ktore w ogole o was nic nie wiedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już_nie_chłopak
do: japo40 Czemu tak straszysz mnie przyszloscia z jej dzieckiem? Mam 2 juz doroslych dzieci z bylego malzenstwa. Wiem wiec jakie sa problemy z malymi i dorastajacymi dziecmi i nie przerazaja mnie one. Powiem nawet ze z checia przezyje to jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japo 40
Tylko,ze co innego wychowywac swoje dzieci,a co innego obce,do tego przechodzic to w tak póxnym wieku jak Twoj.Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka zona kochanka
juz nie chlopak hm mi nawet imponuje sposób w jaki rozmawiasz z japo. Taki spokój....oh :) Kurcze lubie bardzo takich mezczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokój, a także brak błędów gramatycznych i ortograficznych:) Wielka przyjemność czytać i wymieniać poglądy:) już_nie_chłopak - pisałam wcześniej o moim przypadku dla dodania Ci otuchy. Poza tym, 14 lat różnicy to naprawdę niewiele. Do komentujących - ta kobieta ma skończone 33 lata, nie jest nastolatką! Ma dziecko, była już w jakimś związku. Całkiem możliwe, że jej rezerwa wynika z wcześniejszych doświadczeń. Może jest zwyczajnie ostrożna? I chwała jej za to! już_nie_chłopak - nie naciskaj na nią. Kobiety tego nie lubią. W moim partnerze zakochałam się, a był prawie w Twoim wieku, po rozwodzie, z dorastającymi dziećmi. Zakochałam się po dość długim czasie. Pewnego dnia zachorowałam na grypę. Wymiotowałam w toalecie, a on podtrzymywał moje włosy. Bez obrzydzenia, współczująco i czule. Potem zrobił mi bulion, zbił temperaturę mokrymi ręcznikami przykładanymi do karku i czoła. W tamtej chwili nie byłam ani atrakcyjna, ani zalotna. Zaopiekował się mną najlepiej, jak umiał. I chyba wtedy zrozumiałam, ze po prostu mogę na niego liczyć w różnych sytuacjach. Był i jest zamożny. Ale w czasie trwania naszego związku różnie z tym bywało. Były również chwile, gdy to ja mogłam mu pomóc. I nigdy nie przyszłoby mi do głowy, ze z powodu różnicy wieku mam prawo czegokolwiek wymagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iueyrt
14 lat roznicy to tyle co nic on bedzie mial 104 a ty tylko 90

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już_nie_chłopak - rozstaliśmy się nie z powodu różnicy wieku. Rozstaliśmy się, bo za bardzo się szanujemy, żeby na siłę się zmieniać. dziwnie to brzmi, wiem. Nie chę wymuszać na nim rzeczy, na które on (m.in. z powodu wieku) nie ma już ochoty. Jestem teraz sama, mam 38 lat. I nie szukam nowego partnera. Brakuje mi jedynie coraz częściej jedynie seksu i motyli w brzuchu. Nie wiem, jak długo taki stan potrwa. Pewne jest, że nie zamieszkam już z nikim, bo nie wyobrażam sobie tego. Uważam, że gdyby Twoja Znajoma nie była Tobą wcale zainteresowana, nie spotykałaby się z Tobą. Po raz drugi i po raz trzeci. Trudno, by krzesała iskry na Twój widok przy drugim spotkaniu:)) Jest kobietą, a nie dziewczyną. Atrakcyjną, więc przyzwyczajoną do męskiej adoracji. To wspaniale, że ostrożnie reaguje na Twoje zainteresowanie. Poznaje Cię, oswaja się z całą sytuacją. Uwierz mi, że dla kobiety najbardziej seksowną częścią ciała mężczyzny jest jego umysł. A ten, z wiekiem może jedynie zyskiwać (umysł). Bądź po prostu obok niej, nie sprawiaj wrażenia zdeterminowanego. Niech ona też nie będzie zbyt pewna, że może Cię mieć bezwarunkowo. Kobiety też lubią gonić króliczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×