oszukali mnie

czuje sie okropnie. otóż spotykalam sie z chlopakiem, z którym poznala mnie przyjaciólka . Mówila , że to jej kolega , że miedzy nimi nic nie bylo ,że ona ma chlopka itd . Teraz po pijaku wygadala się , że zanim nas ze soba poznala to byla kochanką mojego chlopaka , ze robili to kilka razy . Ze odkąd spotykam sie z nim to już tego nie robią. Ale czuje sie oszukana , upokorzona to jakbym brala jakies resztki po niej , zastanawiam sie jak im razem bylo w lóżku itd. A co do chlopaka to zastanawiam sie jak on mógl z zajęta dziewczyną , wpieprzac sie komus w związek. Przyjaciólka abrdzo mnie zawiodla , tlumaczy sie ze chciala dobrze , że ja sama bylam T tez sam , ze zaraz pomyslala ze do siebie pasujemy. Tak dobrze nam sie ukladalo , 5 miesięcy razem, a teraz czuje obrzydzenie do chlopaka , on blaga o wybaczenie . Kolezanka tez a ja nie wiem co zrobic.

to pogratulowac faceta i przyjaciolki. ja wolalabym nie miec chlopaka i nie miec przyjaciolki niz miec takich. skoro na wstepie Cie oboje oklamywali to pozniej nie bedzie lepiej a raczej gorzej.

niezła przyjaciółka czyli jesteś dla niej pionkiem którego ustawia jak jej wygodnie :p pognałabym oboje

Mooooment...oni sypiali ze soba zanim ty sie zaczelas z nim spotykac, tak? Wiec w czym problem? Jezeli chcesz byc z facetem ktory nigdy wczesniej nie sypial z zadna kobieta, to szukaj prawiczka i tyle. A przyjaciolka mogla ci powiedzic o tym, ze z nim sypaial, ale wcale nie musiala. Czy uwazasz, ze nalezy wszystkim w kolo tlumaczyc sie ze swoich partnerow? No bez przesady...

chyba najwięcej żalu mam do przyjaciólki, ja jej sie zwierzalam z naszych intymnych spraw a przeciez ona to wszystko wiedziala , jaki jest T . Zreszta po pijaku gadala co robili , naprawde ostro sie jakie to zycie jest podle , ona ma faceta 6 lat , wpatrzony w nia jak w obrazek ona co jakis czas mu przyprawia rogi a ja jak juz myslalam, że mi sie uloży to dostalam po dupie.

mogla jej powiedziec o tym ale nie musiala oczywiscie, ale nie musiala robic z niej idiotki i wkrecac jej ze nic miedzy nimi nie bylo skoro bylo a ona mowila ze nic nie bylo a pozniej sie wygadala ze bylo. wez to pod uwage mogla nie mowic wcale to by bylo wszystko ok. a tak to ja zrobila najzwyczajniej w swiecie w chuja

niech se poroze sprzeda

ok gdyby sie spotykali normalnie jako para , ale ona ma faceta 6 lat a z moim seksila sie na boku. Myslalam ze mój T to porządny facet, duzo rozmawoalismy o sexie itd to powiedzial ze mial 2 takie powazniejsze związki i ze nie mial przygód. A tu sie okazuje ze przez kilka miesięcy posuwal moją przyjaciólke.

nie zaufalabym ponownie takiej pseudo przyjaciolce. wydaje mi sie ze jesli nie ona to juz na pewno chlopak wspomniec cos ze "cos ze soba mieli"-nikt nie kazal sie im wdawac w szczegoly. czy robili to tak czy siak...przykre to,na pewno boli,ale ja bym nie mogla obcowac z tkimi ludzmi...:(

nie ty pierwsza i ostatna

Ok, nie doczytalam, ze ona cie oklamala. Faktycznie mogla nic nie mowic, to byloby lepiej. A co do niego...dalej nie wiem, dlaczego masz do niego zal. Przed spotykaniem sie z toba mial prawo sypiac z innymi kobietami i wcale nie ma obowiazku mowienia, ile ich bylo i kto. Szczegolnie jezeli chodzi o osoby bliskie. NIE mowi sie nigdy, ze sypialo sie z kims bliskiem aktualnego partnera, bo z tego zawsze sa kwasy.

Chłopak też okłamał, bo mówił autorce, że nie miał przygód.Więc czym było sypianie z przyjaciółka dziewczyny, która jest w stałym związku? Dla mnie ta przyjaciółka jest bardzo nie w porządku dlatego przede wszystkim, że zdradza swojego chłopaka i kłamstwo pewnie u niej jest na porządku dziennym. Taka osoba juz na wstępie nie jest dla mnie ani troche wiarygodna.A ten chłopka również okłamał, więc oboje siebie warci. Moim zdaniem autorka powinna dać sobie spokój z takim chłopakiem i przyjaciółką bo nie wróży taka sytuacja dobrze na przyszłość.

dobrze prawisz...

Ostrzegła Cię przed bawidamkiem.

nie chciałabym już mieć z nimi nic wspólnego

sytuacja rzeczywiście niezręczna, bo w zasadzie nie mieli Ci sie obowiązku tłumaczyć z tego, co robili przed tym, zanim Ty się zaczęłaś z tym facetem spotykać, ale ... no własnie, dla mnie również jest tutaj ALE - jako przyjaciółka powinna Ci o tym powiedzieć, nie tyle z obowiązku, ile ze względu na zwykłą przyjacielską sztamę, lojalność i szczerość. Przecież to nic wielkiego, a teraz wyszło na to, że przed Tobą robili z tego jakiś swój własny, tajemny sekret - bez sensu zagranie i tyle naprawdę nie dziwię się, że jesteś rozczarowana i zdezorientowana

Kamillka znowu nie doczytalas ze on jej mowil ze mial 2 powazne zwiazki i ze nie sypial przygodnie wiec tez klamal!

wszystko byloby ok. gdyby oni sie nie zarzekali ze sa tacy swieci i nie wmawiali Ci jacy to sa wspaniali a skoro klamali oboje to daj sobie spokoj. szkoda czasu na falszywych ludzi

"Kamillka znowu nie doczytalas ze on jej mowil ze mial 2 powazne zwiazki i ze nie sypial przygodnie wiec tez klamal!" a gdyby dodał, że miał również namiętną przygodę z zajętą dziewczyną, to zmienioby to sytuację??? Nie, bo chodzi o to, ze to akurat była jej kumpela, która ich swatała ze sobą i grała jakąś dziwną rolę nie wiadomo po co. W tej sytuacji chodzi o relacje między ich trójką, a nie bujną/mało bujną przeszłośc faceta. Fakt, teraz możę to, co między nimi byo nie ma znaczenia, ale uważam, że powinna wiedzieć

chyba logiczne ze wziela nalezne za swatanie

pewnie ze mialoby znaczenie bo bylby szczery a nie klamal.

"chyba logiczne ze wziela nalezne za swatanie" szkoda tylko, że jak brała to należne, to jeszcze nie miała pojęcia, jak się to swatanie skończy :D

wiedziala przeciez samo go dla niej testowala

to było po prostu chamskie z ich strony :O a ty możesz z życzliwości donieśc jej chłopakowi. On też się pewnie chętnie dowie jaką ma wspaniałą dziewczynę

"donieśc jej chłopakowi" no bez przesady :O

z tym donosem to ma dwie strony z jednej faktycznie to przesada ale z drugiej gdyby mnie chlopak zdradzal i byloby to pewnie oczywiscie a nie jakies niepewne to wolalabym zeby mi ktos o tym powiedzial.

zaprosić ich oboje i powiedzieć im że to co robili facetowi tej przyjaciółki to świństwo i ze są siebie warci więc nie chce mieć z nimi kontaktów :P

albo niech spotkają się we czwórkę i niech powie do przyjaciólki no to teraz powtórz co mówiłas mi jak byłysmy same...

słuchajcie, a skąd wiadomo, że ta pożal sie Boże przyjaciółecska nie zmysliła tej historii? może jakaś zazdrosna małpa? czy autorka skonfrontowała chłopaka?

heh bo byla pijana i sie wygadala najzwyczajniej w swiecie, po % zawsze mozna sie od kogos prawdy dowiedziec