luska, ike, komis ?

to nie jest pytanie do mnie:) po za tym śmiać się do łez a śmiać się złośliwie to różnica ja osobiście mam w ogóle złośliwe poczucie humoru i go nie zmienię ale spróbuję tym razem stanąć za nimi i ci powiem tak rozumiem, że nie podoba ci się zachowanie kuchni rozumiem, że zdałaś sobie sprawę z tego, że na swój sposób panuje tam niezdrowa tyrania ok wolałaś odejść każdy wie dlaczego ale byłaś tam, śmiałaś się z nimi, byłaś z nimi a teraz uderzasz jakbyś przeszła na stronę wroga- a nie o to chodziło by zmienić obozy ja mam dość obozów może nikt nie pozostawił ci wyboru- może stronę wybrali za ciebie ale ty nie musisz się temu poddać nie musisz być wrogiem bo oni tak chcą twój żal zielona widać gołym okiem

ja tez mam swoje slabe punkty - tyle ze leza one gdzie indziej ;)

Ike , to nie zal - to wyjasnienia - dla Rev , ja wiem ze ona cierpi , to wrazliwa osoba , polubilam ja bardzo , i nadal ja lubie - ale niestety nie zrozumiemy sie nawzajem , jej lojalnosc wzgledem utopijnej ideii- to dla mnie plachta na byka :O

gdybym to napisala do niej osobiscie - ktos znowu przekonalby ja po jakims czasie ze intryguje za plecami :O i po co mi to? historia zaczela sie tutaj , na oczach wielu ;) i tutaj ja zakoncze - nie mam nic do ukrycia - wrecz przeciwnie ;)

HEJ Zielona ,nie wnikaj w tamten topik w Rev,nie wspominaj co było. To bez sensu.Moim zdaniem to wszystko było udawane,nieprawdziwe,póki tańczyłaś jak Ci grali było dobrze,gdy zaczęłaś fałszować wyrzucili z orkiestry. Nie pasowałaś tam,a co najważniejsze podpadłaś dyrygentowi,wiec nie dziw się ,że tam nie ma dla Ciebie msc.....chyba,że potulnie przeprosisz i w takt muzyki będziesz klaskać. Ludzie pojawiają sie w naszym życiu,by potem odejść. Skoro Rev nie kontynuuje waszej znajomości,nie byłaś dla Niej tak ważna jak tamten topik. nie ma sensu sie zadręczać;)

Sami , dotknelas sedna sprawy :( topik okazal sie wazniejszy odemnie :O cholera - babo wykonczysz mnie , ok Ike , masz racje teraz sama widze ze sie zale :O

ale z drugiej strony - kto zrozumie mnie tak dobrze jak wy? gdybym poszla do meza - umarlby ze smiechu , [i mialby racje :O]

Po prostu Cie rozumiem,bo też czułam sie dotknięta tekstem Kucharza ,gdy nagle okazało sie że nie pasuje do topiku. Z tym że ja nie potrzebuje klimatu kucharza,rozmów które przybijają ,sztucznych uśmiechów itd. Nie mam zamiaru kontynuować wojny z obozem wroga,tłumaczyć po raz setny o co mi chodziło itd ..... wolę siedzieć TUTAJ i rozmawiać o bzdurach,gdy mam realny problem ...wystarczy pogadać na tlenie z Ike ;)

zielona żal jest normalny nie ma się czego wstydzić ja na razie znikam

dziekuje kochane to ze problem nie jest realny - odkrylam wczesniej , dlatego chce go tu zostawic gdzie jego miejsce :O

:) milej niedzieli

Moja rada Zielona,jeśli Cie to bardzo gniecie i chcesz wyjaśnić wszystko z kucharzem i rev,napisz do nich @ w którym uzasadnisz swoje żale itd.;) Pomysl logicznie --powinnam z Tobą nie rozmawiać,bo kiedyś....coć tam to tylko net.......;) ide do koleżanki na kafffffkę -

Sami :) rada doskonala - tyle ze ja wyjasnilam wszystko jak wyzej :) nie mam nic wiecej do dodania , dlaczego na forum? jak zauwazyl Kucharz - Rev nie pozostawila mu wyboru ... mnie tez go nie dala ,

a ja jestem w domu SAMA słonko co prawda jest super- ale wiatr jest zabójczy:O o czym przekonaliśmy się z mężem bardzo szybko działka odpada całkowicie- chyba, że chcemy porobić za latawce ale dzieci zostały u dziadków a mąż pojechał robić coś przy samochodzie a ja jestem SAMA:D i będę się relaksować :D

zielona a jeszcze co do ciebie rozumiem dlaczego to robisz ja przez to przeszłam- z retro:) przechodziłam też przez to z atą- też tłumaczyłam, pisałam itd i co? i nic zupełnie nic tyle, że podawałam na tacy żer dla osób pokroju iftar i lałam wodę na kucharski młyn jeśli czujesz potrzebę- to próbuj mi się nie udało a tobie.......kto wie "Potem toczyłas pomarańczową wojnę z ike" swoja drogą niektórzy nie mają za grosz honoru- tak po prostu dawne koleżanki sprzedając "mimochodem"............

a ja znowu coś przegapiłam:D nie wiem kiedy i o co pożarła się Zielona z Rev, ja byłam przekonana że one cały czas się lubią i mają ze sobą kontakt poza forum:) wiem jedno-Zielona proponuje mi piwo, a ja piwa nie odmawiam nigdy i nikomu:D

Ike , mysle ze mnie mozna wyczuc nawet na pomaranczowo , nie zmieniam ani stylu - ani sposobu myslenia :) ale robie to tylko dla mnie :P nie potrzebuje moralniaka ;)

Calus , problem przegryzlam , mysle ze juz mi lepiej ;) ale oczywiscie zapiski pozostana ;) ale piwo masz jak w banku - bezalkoholowe :P

eeeeej,oszukałaś mnie piwo bezalkoholowe to nie piwo,foch:P

jesli masz na myśli problem pewnej książki oraz mojej rzekomej oceny Twej osobowości-to przyznam bez bicia że pomyślałam wtedy że jesteś lekko stuknięta:P teraz Ty mi wygarnij i mamy spokój:D

całus mi nikt piwa nie proponował zielona- nie chodzi o to- chodzi o sam fakt wywlekania na forum swoich małych tajemnic- mniejsza o to , czy osoba postronna to wiedziała czy nie

dzisiaj niedziela!!!!! dzien swiety! nie WOLNO :P

fakt to najpiękniejsze chwile niedzieli w moim życiu ostatnio święta chwila! uwielbiam remont i gwar dzieci całkiem lubię ale nigdy bym nie pomyślała, że jestem tak wyczerpana

biedna Ike:( ja Cię mogę zaprosić,ale biorąc pod uwagę moją ostatnią zmianę orientacji nie możesz być pewna że na piwie się skończy:P

yyyyyyyyy zmiana orientacji??? całus - to ja dziękuję ale jak masz ochotę pooglądac cycki sami...... to może ją zaproś.........

Calus - ja nie jestem lekko stuknieta! ja jestem powaznie walnieta!!! ale taka natura moje ego domaga sie odrebnosci jak jasna cholera!!!! ;) a powaznie? oczywiscie jestem stuknieta , na innym forum zaczely sie przepychanki , poczulam sie w pewnym momencie - hmmm- osaczona? ;) zareagowalam zbyt emocjonalnie - to wszystko , nie bierz do siebie :)

i dostałam kosza:(

Zielona-nie biorę;) kiedy uważam ze rozmowa nie ma sensu to sobie idę bez żalu-tak tez i wtedy zrobiłam;) nie mam potrzeby wałkowania tematu;) wyjaśnione-zapomniane;) ale piwa nie wybacze:O

Ike , dla ciebie herbatka - na uspokojenie :P

swoja drogą przepraszam ale coś jeszcze napisze jakis koszmarek jest na kuchni piszesz do rev- odpowiada iftar piszesz do kucharza odpowiada iftar rozmawiasz z retro- odpowiada iftar jesuuuuuuuuu kucharz owszem- ma żal, swoje powie po swojemu zinterpretuje- ok ale potrafi grzecznie zignorować, przemilczeć, przeczekać- mimo, że swojego zdania na temat pewnych obecności nie zmienił- za to stwierdziłam, że jednak posiada przysłowiowe jaja mimo wszystko bo zmieniać go nie będę, podoba się komuś jego "władza" to już wybór tego kogoś ale do cholery nie dać komuś dojść do słowa tylko się wszędzie wpieprzać