luska, ike, komis ?

zielona herbaty nie miałam w ustach od ponad 10 lat! więc nie skorzystam;)

bezalkoholowe to tez piwo :P Ike , i tym sposobem zataczamy kolo i dochodzimy do swiatlej konkluzji Calus: nie ufaj nikomu , wczesniej czy pozniej i tak cie sprzeda .... albo - tarcza zawsze dostaje pierwsza ;) Calus , ty nie jestes boska - ty jestes nadboska - dlatego mozesz pic piwo - z dodatkiem - w niedziele !!!!!!

miłej niedzieli życzę,ja idę wklepywać w siebie różne upiększacze:P

nie ufaj nikomu , wczesniej czy pozniej i tak cie sprzeda .... a ja w to nie wierzę kiedyś powiedział mi to ktos bardzo mi bliski- chyba nigdy bym go nie sprzedała i pewnie go nie sprzedam myslę, ze pewne osoby nie uczyniłyby tego ze mną ale nie dotyczy to zwykłych znajomości

Zielona,co ty zatwardziałej ateistce zabraniasz picia w niedzielę?:P ;)

Ike , okaz zrozumienie dziewczyna ma potrzebe rozmowy ;)

zielona nie wymagaj ode mnie za wiele:D

no i nie pojde sie upiększać bo muszę dementowac:P nie przypominam sobie abym napisała że każdy cię sprzeda-nie myślę tak:) mam kilka bardzo wartościowych znajomości nawiązanych tu a przeniesionych na grunt bardziej prywatny:) a co do tarczy która obrywa pierwsza-to tak napisałam i tak myślę:) dlatego staram sie nikogo nie bronić i za nikogo nie wypowiadać,niech każdy mówi w swoim imieniu:) a teraz idę,bo uroda przemija...:D

całus nie lepiej uzbierać na operację plastyczną ???

Ike , a ja mysle ze to prawda , to nawet nie kwestia sprzedarzy , ale chcac zyc w zgodzie sam ze soba - musisz wczesniej czy pozniej zawiesc tzw. cudze zaufanie nie da sie lawirowac tak , zeby zaspokoic oczekiwan kazdego .... czasem trzeba dokonac wyboru - nawet jezeli innym sie on nie spodoba .... dlatego pozostaje albo akceptowac te wybory , albo nie oczekiwac zbyt wiele :O albo zyc w przekonaniu ze inni sa winni i mnie zawiedli

albo jeszcze cos innego ;) Calus , az tak dokladnie nie pamietam twoich slow - moglam cosik dodac od siebie ;)

zielona jeśli na kimś ci naprawdę zależy- to gówno obchodzi cię to, że ktoś inny od ciebie oczekuje... widać temu innemu nie zależy na tyle by uszanować twoją postawę choć zawsze są ważni i ważniejsi- to fakt

Ike , tego sie wlasnie ucze z mozolem - zeby mnie to gowno obchodzilo :O na razie gowno mi z tego wychodzi :P

z maseczką na twarzy napiszę;) pisałam a`propos przyjaźni topikowych- bo ok 90% z nich zakończyło się bardzo,baaardzo źle:D i takie poczucie wspólnoty (nie wiem jak to nazwac inaczej) które trwało kilka tygodni czy miesięcy, było bardzo złudne:) długie topiki mają to do siebie że na początku jest świetnie,czujesz że spotkałaś wyjątkowych ludzi i nie możesz się od nich oderwać,piszesz z nimi po kilka godzin a potem ....bum:D ale w życiu realnym jest podobnie;) ja uważam tamte doświadczenia za bardzo wartościowe,to że zawiodłam sie na ludziach i pewnie oni na mnie,a zostało z tego wszystkiego te kilka osób, z których jedną nazwę swoim przyjacielem i nie jest to słowo na wyrost:) było bardzo,ale to bardzo warto) lecę zmyć maseczkę;)

a ja lecę na dwa seriale które będę oglądać w błogiej ciszy........... ale jeszcze tu zajrzę ;)

Calus - dokladnie tak myslalam :) do wczoraj .... ale nie mozna poznac kogos tylko na podstawie slow .... do tego dochodza gesty , spojrzenia , mimika twarzy , no i nawet najglebsze przyjaznie sie rozchodza - ludzie sie zmieniaja . w sumie nie widze w tym nic zlego , w koncu mamy kilka miliardow istnien na swiecie ;) warto zadac sobie trud poznac choc kilka z nich

ja też wpadnę,ale za kilka godzin;) jeszcze raz doprecyzuje,bo ja czasem piszę mało zrozumiale-nie watro przywiązywac się do topiku,do grupy ludzi którzy go tworzą, do tej właśnie "wspólnoty"- bo to prędzej czy później runie,tak uważam i takie mam doświadczenia:) ale zdarza się że w tej grupie znajdziemy jedną czy dwie perełki- i te znajomości warto pielęgnować:) pa;)

jade z dzieciakami na lody :D pa

Zielona-masz rację:) dodam tylko jeszcze że znajomośc o której piszę jest dla mnie bardzo cenna i bardzo ważna-co nie znaczy że przetrwa ona całe zycie;) choć kto wie,może...;) cudownych ludzi można poznac wszędzie,na kafe też się kilku pałęta;)

świńskiej grypy:O zarządzam kwarantannę

E tam, wystarczy świnie przegonić. :D

zadomowiły się:P

Ale burza... trzeba kompa wyłączyć. Pa

rzeczywiście zadomowiły się....nie proszone.......

He... i po burzy. Ale miłego wieczorku.

u nas też zapowiadali burze i nie ma:O

O! Hej, Ike! :) Sorry, nie zauważyłam Cię. :( Nie bój się, jak ma być burza, to będzie. Choć dla mnie mogłoby w ogóle nie padać...

ju ja burze uwielbiam więc ma być !

:) Ale się rozpisałyście. :) A ja nie mam czasu czytać, bo zgodnie z zapowiedzią od dzisiaj pracowicie zwalczam te swoje lamenty. ;-)

Jesteście?