luska, ike, komis ?

wyprowadzę Chomicznego na ludzi! chyba wyprowadzisz chomicznego na retro!

Hej Laski! Jak poderwać faceta, który ma ogromne powodzenie? Jejkuuuu, jak on ślicznie śpiewa

A Retro faktycznie chce Chomisia wykończyć. :( Jak facet nie ciupcia, to mu odbija

ju nie pij od rana chetnie udziele ci porad ale chwilowo muszę na troszkę wybyć :)

Oki, podziękowała

Hej Laski! Jak poderwać faceta, który ma ogromne powodzenie? Jejkuuuu, jak on ślicznie śpiewa zgodnie z obietnicą nie podrywać -masz juz faceta:P

zacznij Go komplementować i poproś o lekcje śpiewu :P:D

sami przecież on nie przetrwa nawet jednej takiej lekcji z ju:)

Ike No weź :( Sami, jemu się Tamarcia spodobała :( :( Nie wiem, kiedyś się uśmiechał, puszczał oczka, a teraz cholera jak powietrze mnie traktuje. To z tym komplementowaniem może być dobre, ale pewnie każda mu słodzi. Zresztą, nic dziwnego. Więc pomyślałam, żeby może też mu nie pokazywać, że mi się podoba?

ju a ty nie jesteś przypadkiem zajeta??:P czy szukasz asekuracji??:P

Jestem. Ale co to, podrywać nie można? :P A co do tej lekcji to pojechałaś, dziewczyno. Ale to jest myśl :) :)

eee tam Tamarcia nie masz pewności czy Mu sie spodobała :P

Ale mam oczy. Wiesz, tak prawdę mówiąc, to nawet by źle nie było, gdyby się koło niech kręcił - też bym skorzystała. :P

heheh ,no w sumie to jest mysl tamari zrobi Mu kuku a Ty bedziesz pocieszycielką:P:D

Dokładnie :D A tak poważnie, to, cholera, pełno lasek się do niego wdzięczy, dlatego sądzę, że robiąc to samo nic nie zyskam. Więc co robić?

powiedz Mu ze masz faceta,od razu sie Tobą zainteresuje:D słuchaj baci Sami ona zawsze dobrze radzi:O(no prawie zawsze):P

OK, posłucham, dzięki. Może jeszcze go przyprowadzę, co? Może będzie zazdrosny

Ale nie babci Sami tylko siostry Sami

heheeheh o tak bedzie bardzo zazdrosny :D za chwile gej pozna motyla:O ciekawe co mój przyjaciel o Nim powie.,jak mi zacznie Go obrzydzać to jutro bede już wolna :O zmykam do potem

Jak zacznie Ci go obrzydzać to będzie oznaczać, że sam ma na niego chrapkę. :P Powodzenia, Sami!

heheh przeczytam Mu zaraZ twój post:P papapaa

Hej, Mi! To dużo czasu Wam to "przebudzenie" zajęło :P

To gratulacje! :) To pogadajmy na głębsze tematy: masz już kreację? :P

Hmmm, to pięknie :) Obyś tylko siostry nie przyćmiła :P No, coś na ramiona wypadałoby mieć.

Nie dziwię się mężowi. Oby mu nic nie zrobił... :D A ja poważnie, ale to z nocki pozostałości. Lepsze to niż kac. :) Może byś mi doradziła coś na mój problem z podrywem?

Już wszystko napisałam w sumie, ale przedstawię pokrótce parę faktów. Jakiś rok temu czy półtora spodobał mi się facet od pierwszego wejrzenia i słyszenia. Jak chodziłam do niego zamawiać kawałki, to mi robił jakieś bezsensowne problemy, więc uznałam, że mnie nie lubi. Potem się okazało, że się jego koledze spodobałam. Jak innym razem nie było kolegi, to on się uśmiechał, puszczał jakies oczka, patrzył, więc pomyślałam, że tez mu wpadłam w oko. Ale może on tak do każdej? A może zauważył, że mi się spodobał i dlatego? Nie wiem. W każdym razie nic nie robił, żeby mnie poznać, ja czasem coś tam próbowałam z dziewczynami, ale raczej się przy tym tylko błaźniłyśmy, nawet nam jakies laski groziły :o To jakoś 2 czy 3 miesiące trwało. A teraz widziałam go pierwszy raz od tego czasu i cóż, słabo to widzę. Z pannami się obściskiwał jakimiś, Tamarcię mi oblookiwał, a do mnie się nawet nie uśmiechnął. W sumie ja też do niego nie. I się zastanawiam, co zrobić, gdy następnym razem znów go zobaczę.

Miało być pokrótce, a wyszło jak zawsze. :o :P

Dzięki. Również myślę, że jakby chciał, to by coś zrobił. Ale mnie nie obchodzi, czego on chce - po prostu ja chcę jego i już! :P W sensie, że jestem gotowa zrobić coś konkretnego. Bo wątpię, żeby powielanie zachowań innych kobiet nim zainteresowanych przynioosło efekt. He, faktycznie zapomniałam dodać, z jakiej okazji się widzimy - prowadzi imprezy w klubie.

No własnie myślałam, żeby poprosić go o nr kom. albo dać mu swój. Już raz chciałam, ale jakies panny się do niego przylkeiły, a mnie i dziewczynom zaczęły wygrażać.:o Po prostu dziwię się... Jeśli dobrze wyczułam, że mu się wtedy podobałam, to przecież powinnam dalej... A tu zonk.

Ewentualnie zostaje poświęcić Tamarcię dla dobra sprawy albo rzeczywiście przyjść tam z moim facetem :D