Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

marysia_mm

czytanie, śpiewanie i puszczanie muzyki dla maluszka w brzuszku

Polecane posty

kończę 6 miesiąc. Swojej małej czytam wierszyki, puszczam jej muzykę, gadam do brzucha... moja siostra i znajoma (one też są w ciąży) śmieją się ze mnie. Czy słusznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgjg
Uważam że to ty postępujesz słuzznie. Od pozytywnej atmosfery, jaką tworzysz, nawet rośliny rosłyby lepiej a co dopiero wyżej ustystematyzowana istotka wewnątrz ciebie, która czuje, co czujesz i słyszy już wiele z zewnątrz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest udowodnione, ze lagodna muzyka dziala uspokajajaco na plod, a takze to, ze plod zapamieta muzyke, ktora slyszal beda jeszcze w lonie matki. Dziecko po urodzeniu mozna wlasnie w taki sposob uspokajac jesli jest niespokojne....czyli wlaczyc ta muzyke, ktora sluchalo malenstwo bedac jeszcze nienarodzone :) Ja to sprawdzilam :) Bedac w ciazy z synkiem bardzo czesto puszczalam muzyke powazna, a juz moim ulubionym wykonawca jest Luciano Pavarotti. Gdy tylko synek slyszal jakies jego wykonanie od razu powaznial i tak jakby sluchal z zadowoleniem. Teraz tez bardzo lubi sluchac tego wykonawcy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się śmieje, że moja córcia będzie rozpoznawać bardziej głos Caruso (taki śpiewak operowy), niż głos swojego taty. Moja siostra i koleżanka twierdzą, że za bardzo "przeżywam ciążę". One robią to tak na "zimno".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiki miki mala
niby slusznie ale co ci to da? ja puszczalam muzyke i co? mala to istny szatan nic ja nie chce wyciszyc, moim zdaniem to wszytsko bujda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muzyka jeszcze
ale żeby czytać? nie chciałoby mi się.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale klasycznej bym nie puszcza
bo jej nie lubie...za to reggae czy inne pozytywnie zakrecone kawałki czemu nie?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi też sie wydaje
że za bardzo przezywasz swoja ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja czytam wierszyki np. Kaczkę Dziwaczkę, albo Stefka Burczymuchę. Mała fajnie kopie po nich ;) A może to oznaka zadowolenia, że już skończyłam? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówić mówię do brzuszka głaszcze i maluszek reaguje na to zaraz sie odzywa jak zaczynam mowic i glaskac jednoczesnie do niego..ale czytac bede jednak jak sie urodzi a nie teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga autorko
Nie żebym się z Ciebie śmiała, ale nie ma takiej potrzeby żebyś czytała dziecku, które jeszcze się nie urodziło. Poczytaj lepiej dla siebie, odprężysz się a i dziecko odczuje to pozytywnie. To samo z muzyką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu nie chodzi o samo czytanie.... przecież dziecko sensu nie rozumie :) chodzi o kontakt z nim. O to, by słuchało jak najczęściej głosu mamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja opinia jest taka...
Ja uwazam, ze jezeli mama jest szcesliwa to dziecko tez. Dlatego sama slucham muzyki, nuce, spiewam i tancze... sprawia mi to ogromna radosc. W ciazy siegnelam po lekka lekture, poniewaz przewaznie lubie smutne historie. Na czytanie dla mojej malej bedzie jeszcze czas, teraz niech czuje, ze ja jestem szczesliwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga autorko
ale przecież słucha Twojego głosu cały czas:) Ale zrobisz jak zechcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem czytanie, mówienie, śpiewanie, puszczanie muzyki... buduje kontakt z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja opinia jest taka...
mariolaaaa widzisz, my dwie reprezentujemy dwa rozne poglady na ten sam temat. Wazne jest co nam odpowiada. Mysle, ze moje podejscie nazwalabys tym "zimnym' poniewaz bardziej dbam o siebie nic dziecko. rozumiem Ciebie jednak, bo moj maz czesto gada mi do brzucha i go caluje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadac to ja sobie moge
w kadej chwili ale zeby czytac na głos jakies bajeczki? to wole sie zrelaksowac czytając jakąs dla mnie interesującą kasiążkę.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakladam mariolko
że jestes bardzo mlodziutka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faktycznie zbyt przezywasz
a twoja siostra i kolezanka nie robią tego na "zimno" tylko po prostu rozsądnie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja puszczałam synusiowi pozytywkę, bo słyszałam, że taka melodyjna i w ogóle... i on się bardzo \"ożywiał\" jak jej słuchał; a jak się urodził to wyszło na jaw, że on tej pozytywki nie cierpi i się zaraz wściekał jak tylko ją włączyłam :-D wniosek: drugiego dziecka już nie uszczęśliwiałam tylko budowałam więź na inne sposoby :-) a czy Ty przesadzasz? nie nam to przecież osądzać; rób po prostu tak, żebyście byli szczęśliwą rodziną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie cały czas zastanawia, czy jak słucham muzyki na mp3, przez słuchawki czy to także dociera do dziecka?? Bo w końcu gdy mam słuchawki w uszach to odbiera to tylko mój układ słuchowy....sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×