Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malacka

Zażyła przyjaźń z szefem

Polecane posty

Gość malacka

Od 8 miesięcy pracuję jako sekretarka wiec wiadomo, że w dużó rzeczy firmy zostałam wtajemniczona. Oprócz mnie najbliżej szefa pracuje tez sprzątaczka. I niedawno dowiedziałam się przez przypadek, że ona pracuje z polecenia szefa i powinna na nią uważać. Następnie dowiedziałam się, że chodzą do siebie na imieniny itp. Kurde a ja tyle rzeczy na niego gadałam. Mogła powtórzyć, napewno powtórzyła. Już teraz wiem, dlaczego nigdy nie zwróci jej uwagi gdy jest brudno, gdy coś nie gra. Ona wie więcej rzeczy ode mnie. Ma do niej zaufanie. Opowiada jej rózne rzeczy a potem ona narozpowiada i wyjdzie na to, ze ja wynosze wiadomości z sekretariatu bo niby kto, skoro ja jestem najblizej szefa. Ostatnio mieliśmy w pracy taką dziwną sytuację, szef przyznał jednej pracownicy zapomogę losową, to wtedy reszta załogi napisała podania. Potem szef latał i się wydzierał kto porozpowiadał, bo teoretycznie wtajemniczona była tylko zapomniał, że ona tez wiedziała. Jak pracować z takim cżłowiekem? Donosicielem, niby taka miła, uśmiechnięta, pomocna a gdy sie odwrócę to wbija nóz w plecy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malacka
A dziś mało co się nie popłakałam. Z szefem mam dobry układ, potrafimy się porozumiec, docenia to co robię, ale dziś coś tam wypadło niespodziewanego i była bardzo napięta atmosfera, wszyscy biegali. Gdy wszytsko sie już uspokoiło skwitował jednym zdaniem, że gdyby nie pani H. to nie dałby rady. Strasznie mnie to zabolało. A ona tylko poleciała po ciastka do cukiernii. Nawet jak przychodzą goście to najpierw ją prosi aby podała kawę, sprzątaczka. Dziś mieliśmy gościa, poszłam zaparzyć kawę, idę a tu juz koło niego skacze z ciasteczkami, a potem szef sie czepia, że nie zajęłam sie gosciem. Nawet nie daje mi szansy się wykazać. Bo ona zaraz wyłania sie jakby z podziemi. Już przestałam z nią walczyć bo to walka bez sensu. Taka sytuacja jest męcząca bo wychodzi na to, ze nawet kawy podać nie potrafie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi_
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jaaaa
dlaczemu smutno ci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi_
No ludzie pomózcie mi, doradzcie coś. To jest gorsze niz romans z szefem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikaaaaa222
w ogóle nie odzywaj sie do tej małpy.,ale sama widzisz,że ona jest górą.w takiej atmosferze nie popracujesz długo.zacznij szukać pracy..pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikaaaaa222
Tak naprawdę ,to nie masz powodu do smutku.Z tej sprataczki to niezłe ziólko>natomiast Twój szef powinien chyba wiedzieć ,że sprzątaczka ,jest od sprzątanie ,a nie podawania gościom kawy.co z tego ,że ona jest jego znajomą. Głupi ciul

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi_
Zmiana pracy narazie odpada. Musze się pomęczyć. Chciałabym sie w czymś wykazać, tak aby to docenił. Chciałabym także ogryźc sie na niej. Ale spokojnie i nie już, tylko jak nadarzy się okazja. Kłócić się nie mam zamiaru ale delikatnie dac jej do zrozumienia. Tylko nie wiem co wymyśłić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi_
No głupi. Ufa jej bezgranicznie. nawet jak gdzieś wychodzę albo jak jestem na urlopie to ona ma dostęp do wszytskich rzeczy, nawet do szafy pancernej. Poczyta coś w papierach potem wynosi informacje a potem wychodzi, że niby ode mnie bo kto wiecej ma dostęp? A z kawą to przesada. Zresztą jak chce kawe w fartuchu podwać niech podaje. Jaki z niej podlizywac , panie dyrektorze to, takie dyrektorze tamto, co powie to ona wszystko biegiem. Szlag mnie trafia normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikaaaaa222
Byłabym z nią tylko na DZIEŃ DOBRY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikaaaaa222
Może inaczej.spróbuj porpzmawiać z szefem i jaki masz zakres obowiązków,a jakie ona.Na dzień dzisiejszy to on stworzył takie bagno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkfnmrgviearlj
Ja na Twoim miejscu, porozmawiałabym z szefem nt zakresu Twoich obowiązków i zakresu obowiązków jej. Tak na spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkfnmrgviearlj
Ano właśnie, widzisz dwie takie same opinie. Czyli może taka rozmowa ma jednak sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi_
Co za chora sytuacja. Rywalizować ze sprzątaczką. Maskara. Bo ona lepiej kseruje, lepiej kawe podaje itp. Czuję sie zdegradowana i poniżona. Ona czuję się pewnie, bo ma plecy u niego. I tak ograniczyłam z nią kontakty do minimum, ale to i tak nie wystarczy. Dyrektor ma większe zaufanie do niej niż do mnie. Jakbyście to rozegrały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi_
Nie wiem czy z tego cokolowiek wyjdzie. Już miałam ostatnio pewną sytuację. Potrzebowałam wolnego, szef nie kazał mi wpisywac urlopu bo mnie zwolni. Było ok. U nas w zakładzie jest kuchnia, czasem tam sobie chodzę ale z nikim się nie przyjaźnie ale też i nie kłóce, jak ide z jakimiś papierami to zawsze sobie chwilę pogadam, czasem czymś mnie tam poczęstują, ją wtedy szlag trafia bo jej nikt nie lubi. Wiec nagadała szefowi ze w kuchni oburzali się do mnie, że nie mam wpisanego urlopu, wiec on poleciał na kuchnie i sie wydarł, poleciał im po premii, tylko za to, że zwróciły mi uwagę. Ale taka sytuacja nie miałam miejsca, nikt mi uwagi nie zwrócił, ona jakiś głupot nagadała byle mnie skłócić z kuchnią. I komu dyrektor uwierzył? Oczywiście jej. I tym sposobem nie mam co sie na kuchni pokazywacv. wpadne potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikaaaaa222
Dałyśmy Ci radę ROZMOWA Z SZEFEM i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prizon brejk
laska skoro babka pracuje w fartuchu to wykorzystaj to! Ubierz mini, pokaz cyce (w zakresie dobrego smaku oczywiscie:P), badz ladna atrakcyjna i co najwazniejsze usmiechnieta sekretarka! Takiej lasce podaajacej kawe sie nie odmawia!;p Poza ty tez troche popodlizuj sie! Zamiast "dzien dobry' do dyrektora to odrazu wyskakuj z kawa, zagladaj co chwile i pytaj czy DYREKTOROWI niczego nie trzeba, itp!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikaaaaa222
wydaje mi się ,że to ona na siłe chce być sekretarka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to Ty jesteś do niczego
Dałyśmy Ci radę ROZMOWA Z SZEFEM i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi_
Ale ja wiem, jak to już bedzie wyglądać. I znam jegho odpowiedź, że nie mamy nikogo zaufanego, a po drugi, że na pewno przesadzam. Myślicie, ze warto ladnie się ubierać i robić dobrą minę? W sumie do ludzi uśmiechnietych inaczej sie podchodzi. Ona ma 50lat a ja 25 ale serio ona się tak zachowuje. Rano kawę parzy mu własnie ona. Ciagle zaglada, włazi w tyłek bez wazeliny, ale ja chyba zacznę robić tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi_
Kurwa, rywalizacja ze sprzątaczką, do czego to doszło. Ale ona mu u niego plecy, pracują razem 10 lat, mieszkają niedaleko, odwiedzają się, chodzą na imieniny itp. A ja dopiero 8 miesiąc. Musze żyć z nią w zgodzie bo widze jaki ona ma wpływ na niego. Co powie H. świetę i niepodważalne, a ja jestem młoda i za krótko pracuję aby w tym wszystkim się zorientować. Teraz chcę urobić sobie szefa, na swoją stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że tak powiem jest to
ale wiecie co , takie zażyłe koleżenskie stosunki i ma posadę sprzątaczki :-o? A może to jakaś jego kochanka ? Ale trzymałby ją jako sprzątaczę, a poza tym ona zgodziłaby się być sprzątaczką ??? :-o Dziwne układy :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi_
Kobieta ok 50, on chyba tylko 2 lata młodszy, ale wyglada na mniej. W aktach widziałam, że ona nie ma nawet podstawówki skończonej. Poza tym widzę, ze lubi się otaczać takimi ludźmi na poziomie, z dyrektorem sa prawie sąsiadami. Jej mąż dobrze zarabia, chatę ma lepiej odstawioną niż sam dyrektor. Jak przyszłam do pracy to słyszałam pogłoski, że to niewidzialna prawa ręka szefa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi_
Dziwny układ i tyle. Sądzę, że on ja trzyma bo z niej zysk, tylko nie wiem jaki. Donosi mu informacje na innych to sama wiem. U nas w firmie pracuje ponad 50 osób wiec szef musi mieć swoją wtyczkę i tak sobie myślę, że na pewno ona mu donosi, prawdziwe i mniej prawdziwe, ubrawione przez siebie historie. Pamiętam raz taką sytuację, ze przyszła do mnie koleżanka z sąsiedniej firmy z fakture i gadałyśmy sobie, a ona jak nigdy u mnie nie sprzata tak nagle kwaitki podlewa byle tylko podsłuchac. Tylko się pochlastać:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że tak powiem jest to
no to na pewno ją trzyma tylko dlatego, że ma donosiciela. A nie możecie wszyscy w firmie obgadać,że ona donosi i nic się przy niej nie odzywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi_
Na nią nie ma sposobu. Trzeba z nia jakoś żyć, byle urobić szefa na swoją stronę, ale za krótko z nim pracuję. Chyba zacznę robić tak jak ona, podlizywac się, swoje obowiazki staram się robić rzetetlnie i dokładnie, ale on i tak tego nbie docenia więc przestałam się wysilać. Do tego widzę jak traktuje ją a jak innych. Ja to inna historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efghmijkl
coś ci powiem, najpierw musisz urobić ją.Tak, żeby ci ufała. Ale myślę ,że jestes na to za młoda i nie dasz rady.Bez urazy.Samo życie. Ale jakby ci się udał to wygrasz. Inaczej nie masz szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutno mi_
Jak ją urobić? Nie dam rady. Nie wiem co robić. Nigdy jej nie ufałam a tu t aka niespodzianka. Urabiac ją czy szefa. Ktoś potrafi mi pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×