Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xXZałamanaxX

Mój ukochany ma raka nie umiem się z tym pogodzić

Polecane posty

Gość xXZałamanaxX

Witam chciałam prosić o radę otóż mój narzeczony od pewnego czasu bardzo źle się czuł poszedł w końcu do lekarza, zrobił badania i wyszło że to nowotwór kości. Gdy się o tym dowiedział czyli jakiś tydzień temu cały czas mnie olewał nie pisał nie dzwonił nic zero kontaktu robił wszystko żeby mnie wkurzyć. Wczoraj dowiedziałam się o wszystkim nie umiem się z tym oswoić a on jeszcze do tego wszystkiego chce ze mną zerwać odwołać ślub a mamy się pobrać we wrześniu chce mnie wykreślić z życia (jak on twierdzi) po to by nie był dla mnie ciężarem kompletnie stracił chęć do życia :(:(:(:(:( jestem załamana jak mam go przekonać że to co robi jest złe? Przecież mimo wszystko (wiem o tym) on najbardziej mnie teraz potrzebuje :(:(:(:(:( Tak bardzo mnie to boli nie wiem co robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To straszne. Musisz jednak zrozumiec jego. On tez potrzebuje czasu, zeby pogodzic sie z ta choroba albo zaczac walczyc o swoje zycie. W tym momencie niekoniecznie jestes mu potrzebna. To on uslyszal ten "wyrok" i to on musi podjac jakas decyzje w zwiazku z ta choroba. Jesli nie chce Cie teraz widziec, pozwol mu na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój ma rybkę i też nie mogę
się z tym pogodzić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do moj ma rybke >> ale masz poczucie humoru :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszna choroba
moja koleżanka zmarła na ten nowotwór miała tylko 28 lat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobiłbym tak samo 🖐️ bo bezsensu komuś niszczyć życie... chociaż o ile będziesz dalej chciała to powinien się jednak przekonać że ma to sens... w końcu lekarz podał mu chyba rokowania i o ile są szanse na skuteczne leczenie to ale to trzeba pytać lekarza 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawiczek - jesli tak jest, musi sie pogodzic ze smiercia. Przy dziewczynie bedzie mu ciezko, nie sadzisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i po co ja dobijacie? :o musisz zrozumiec go ze dla niego to tez najbardziej ciezkie, ze to on "bedzie sprawial problemy" ze to on ma prawo czuc sie najgorzej psychicznie z tym... wiec musisz moze odczekac troche zeby z nim pogadac na spokojnie, mniej emocjonalnie, moze wczesniej spotkaj sie z jego rodzicami i rodzenstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stalin po ten stronie
Niech zdycha w meczarniach ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skuteczne leczenie? W przypadku raka kości? Nie bądź smieszny. 100% śmiertelność. Lepiej niech za tą kase se chłopak poszaleje póki może, dziwki, wódeczka, aż po kres dni, tyle mu zostało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierz temu co mowi
twoj ukochany. on bardzo chce zebys byla, mowi ze chce sie rozstac bo kazdy z nas by tak powiedzial. nikt nie chce byc ciezarem dla tego drugiego, ale on w glebi duszy chce zebys zostala. badz madra, pozwol mu gadac glupoty i badz przy nim. niech wie ze jestes ;) zycze duzo zdrowia, mio wszystko cuda sie zdarzaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brawo dla tych kretynów
co nie mają w sobie za grosz wrażliwości i taktu! Bardzo mi przykro, że musisz wyczytywać te bzdety! Myślę, że powinnaś mu delikatnie okazać, że chcesz być blisko i nie boisz się go wspierać. Życzę dużo siły!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He doesn't mean it. Czyli zgadzam się z poprzednim wpisem. Bądź przy nim bez względu na to, co mówi i co robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odczekaj troche...a potem mozesz zaryzykowac i odezwac sie do niego. W tej chwili na pewno Cie odtraci. W tej chwili mysli o tym, co go spotkalo. Kazdy czlowiek, gdyby go ta choroba dotknela, chcialby byc przez jakis czas sam. Kiedy sie juz oswoi, na pewno bedzie chcial sie z Toba spotkac. Mimo wszystko, smutne to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madafaka...
Bardzo mi przykro.Życie jest okrutne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stalin rzygać się chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kretynki: pisze bo to forum, a jesli Twojemu mezowi sie udalo i zyje po przeszczepie, to swietnie. Bede sie cieszyla, jelsli jej chlopakowi tez uda sie przezyc. Na razie jednak uslyszal o swojej chorobie i jest mu na pewno ciezko z taka diagnoza. Obecnosc dziewczyny, jesli tego nie chce bedzie w tej chwili nie na miejscu.To wszystko, i na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obecnosc dziewczyny, jesli tego nie chce bedzie w tej chwili nie na miejscu. bez przesady, jak to nie na miejscu? za 4 miesiace biora slub, po slubie byloby na miejscu? czy tez moglby jej po slubie powiedziec nie chce cie widziec i to byloby ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesz co poproś
o wsparcie psychologiczne dla rodzin pacjentów onkologicznych - są takie poradnie, może warto też podzwonić po hospicjach, jakby to nie zabrzmiało, oni tam mają kontakt z psychologami. Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem ze jest Ci ciezko
ale on Cie naprawde teraz potrzebuje a mowi inaczej zeby Cie nie zranic. Jego zachowanie swiadczy o tym ze naprawde Cie kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elinko, a Ty bys chciala, zeby ktos byl przy Tobie, kiedy sama jeszcze nie uporalas sie z diagnoza lekarza ? Moja kolezanka tez miala raka, z tym, ze to byl rak watroby. Po uslyszeniu diiagnozy lekarskiej nie chciala widziec nie tylko kochajacego ja chlopaka, ale w ogole nikogo. To jest szok, to jest w pierwszej chwili dla kogos wyrok, i nie kazdy czlowiek, mimo, ze kocha chce kogos w tym momencie widziec, i nie kazdy chce zeby mu wspolczuc. Ona chciala to sobie jakos poukladac. Robiono wszystko, zeby ja uratowac. Rodzina takze. Ona dopiero tydzien przed swoja smiercia chciala zobaczyc swojego chlopaka. On wyszedl z tego spotkania poturbowany psychicznie bo kochal ja bardzo. do autorki: nie rob niczego na sile. Wiem, ze moze byc Ci smutno, ze chcialabys przy nim byc ale nie zawsze mozna jesli ten ktos tego nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xXZałamanaxX
Dzieki za wszystkie rady... no fakt niektórzy maja dość angielskie poczucie humoru ale no cóż....tylko uwierzcie naprawde strasznie mi trudno się z nim rozstać. Mija dopiero jeden dzień kiedy mi powiedział że mamy sie ani nie spotykać ani nic a ja już po prostu nie mogę wytrzymać wiem że nie odpisze ani nie odbierze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana powiedz mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana powiedz mi
prosze, to baaaardzo wazne, czy twoj ukochany ma na imie Marek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana powiedz mi
odezwij sie, mialam tak samo, wiem, co czujesz, prosze, napisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stań na gloweie i bądź przy nim !!!! Miałam uczennicę 12 lat, jak wspomnę, to ... Będę szczera- zrób wszystko, żeby to były wasze najpiękniejsze chwile. Porozmawiajcie szczerze, jesteście dorośli, On z tego najprawdopodobniej nie wyjdzie, ale może odejśc szczęśliwy, przy osobie, która go kocha. Porozmawiaj z nim !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xXZałamanaxX
Nie, mój ukochany ma na imię Rafał :( dlaczego jest to takie ważne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki.*
Powiedz mi prosze, a jakie objawy mial twoj chlopak? Zle sie czul...tzn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xXZałamanaxX
Często czuł się słabo, czasem zdarzyło mu się mdleć, czuł silny ból kości, często bez powodu miewa gorączkę.... no różnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×