mąż zapytał mnie dzisiaj a co Ty się ostatni tak zaniedbałaś?

odpowiedziałam: bo na czymś muszę oszczędzać, żeby dzieci miały co jeść.. i chyba dopiero wtedy do niego dotarło, że od 4 miesięcy nie przynosi wypłaty do domu.

oj ale to chyba on te 4 miesiące powinien był się zaniedbywać to może by zajarzył wcześniej ??;)

Jeśli to kawał to sprzedam go dalej, jeśli nie to też sprzedam dalej.

4 miesiące temu zwolnił się z pracy. i przez 4 miesiące "odpoczywał". resztę miał w dupie...

jak to sie zwolnil? ma dzieci i sie zwolnil?

tak.. powiedział, że musi poszukać coś lepszego. i zamiast najpierw poszukać, a później się zwolnić, to u niego na odwrót. a że brakuje pieniędzy zauważył dopiero po tym, że żona dawno u fryzjera nie była..

nooo a zanka oczywiscie nie pracuje :D?

zonka*

a żonka oczywiście pracuje...

no to chyba stac cie na fryzjera? to nie wydatek rzedu 200 zl isc i sie ostrzyc :P

jak mam do wyboru kupić dziecku nowe buty lub pójść do fryzjera?

zreszta, jak moglas pozwlolic mu sie zwolnic? obowiazkiem rodzicow (a w szczegolnosci faceta) jest utrzymywac chociaz dzieci

Ellinka--wiesz,dla niektórych 20 zł na fryzjera to za drogo,bo np.dziecku można za ta kwotę coś kupić.

a poza tym qrde nie pojscie do fryzjera przez pare miesiecy to jeszcze nie taka tragedia, wystarczy sie jakos uczesac i jest ok

no wybacz, nie wiem w jakim świecie Ty żyjesz, ale tutaj u nas, jak ktoś chce się zwolnic, to w firmie nie pytają żony o zgodę.

no widocznie twoj maz ma nie pokolei w glowie skoro zwlania sie i ni ema dochodow zeby utzymywac siebie i rodzine :o wiec raczej chodzilo mi jak moglas go nie przekonac zeby ejdnak sie nei zwalknial (chyba ze wczesniej nie uprzedil- ale to swiadczy o jego wybitnym idiotyzmie:o)

a poza tym temat chyba nie był o mojej fryzurze, tylko o moim mężu, z tego co się orientuję...

a tej pracy szuka chociaż czy lezy do góry brzuchem tylko?:O

no dobra, ale sama wspomnialas o fryzjerze :P a temat jakby nie bylo jest i o twoim mezu :P nie mam jeszcze meza, ale jakos nie wyobrazam sobie, zeby nagle sie (sam) zwolnil i nie lozyl na utrzymanie, tym bardziej jesli sa dzieci :/

to malo jeszcze wiesz o zyciu....

mówi, że szuka. kilka razy był na jakimś spotkaniu trzy razy chyba, ale jak do tej pory nic z tego. do gory brzuchem nie leży, pomaga mi w domu. ale wolałabym żeby znalazł pracę, w domu sobie sama poradzę. jakoś do tej pory sobie radziłam i było git.

wystarczajaco duzo zeby mozna bylo sie wypowiadac. mialam ojca, dziadka, brata, wujkow itp i jakos zaden z nich nie zwalnia sie, nie zostawia utrzymania zonie bo chce miec lepsza prace :o

no faktycznie... że tez ja głupia 9 lat temu nie przewidziałam, że on się z pracy zwolni. przecież to było takie oczywiste. mam teraz za swoje...

hehe to ciesze sie ze jestes taka porzadna i pracujesz bo dzieki twoim podatkom ja nie musze:)

co za nieudacznik! 1) wytknąc zonie cos takiego? 2) jak mozna byc tak nieodpowiedzialnym! rodzina,utrzymanie dzieci to priorytet! i wgl jak mozna na dupie siedziec. Kiedy firma mojego taty zostala podpalona, siedzial w domu 6 miesiecy i mimo ze pieniadze byly, to wariował od nieróbstwa! skandal!

na kafe nikt nigdy sie dobrze nie czuje :D

ekhym...Ja rozumiem, że można narzekać na męża, który nie przynosi forsy do domu, bo nagle mu się odechciało pracować... Ale nie można potępiać kobiety, która sobie takiego faceta znalazła i postanowiła z nim być...Miłość albo coś tam jeszcze - to miłość albo coś tam jeszcze. XD Bezsensowne obrzucanie się obelgami jest dziecinne i zamiast znaleźć na to jakąś radę to wy się wyzywacie od najgorszych... Powinnyście pomóc w rozwiązaniu problemu pani zcjufhvnxc, jeśli przeszłyście coś podobnego... Ja proponuje danie mu do zrozumienia, że skoro jest "głową rodziny" i chce zachować ten tytuł, to powinien za swoje zarobki utrzymywać rodzinę. Jest kryzys i nie można sobie pozwolić na jedynie prace domowe...