Jaki on mało domyślny. Nawet nie wie dlaczego mnie to denerwuje!

Wczoraj się widzielismy z moim facetem i mowil mi o imprezie dzisiaj. Sami faceci. Spotkanie z klubu. Bez szczegołów... Nie byłam zbytnio zadowolona,bo mielismy milo wieczor spędzić,no ale ok. Powiedzial,ze moze pojedzie na chwile tam,a potem pozniej do mnie. Ja powiedzialam,ze jak ma zamiar tam jechac,to ok i niech się nie fatyguje do mnie-zobaczymy sie w niedziele. Ale jednak przyjechal dzisiaj i myślałam,że sie tam nie wybiera. godzine temu wyjechal ode mnie i powiedzial,ze moze tam nadjedzie zobaczyc :| No i sie wku**iłam! Nie problemem jest to ,ze wychodzimy bez siebie czasem,bo zdarza się to czesto. Ale ja umiem go uprzedzic,co i jak bedzie ,a on wszystko na ost moment;|