Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość turbo odchudzona

**DIETA TURBO** - wasze doświadczenia

Polecane posty

Gość Maria Daria
Dziś mam 1 dzień. Coś mi sie zdaje, że zamiast schudnąc to przytyje na tej diecie. Co rusz trzeba coś zjeśc!!! Choc jestem dosyć duża to jednak nie jem codziennie tak jak jest w tej diecie. A moze to własnie mój błąd. Może trzeba jeśc więcej? Zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ana2
Ja dzisiaj mam 3 dzien a gdzie tam koniec żeby schudnąć chociaż trochę, a tu nie troche mi potrzebne bo dobrze ponad 20. Jak do tej pory tylko raz mi się udało ale to było dawno. Od tamtej pory same porażki. Motywuje mnie teraz moja koleżanka, która startuje z podobna wagą, tylko że ona ma w planach basen, aerobik a ja jedynie małe dziecko na rękach. Ale tym razem postaram się wytrzymć i dlatego tu zaglądam szukając wsparcia u osób z podobnym problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria Daria
Ana2 co ja bym dała zeby mieć tylko tyle do schudnięcia. Ja niestety musze dwa razy tyle co Ty. Niestety nie jestem juz pierwszej młodości. Mój syn ma juz prawie 18 lat. Bywało, że chudłam po 20 kilo, raz nawet zaraz po urodzeniu syna wazyłam tyle co przed ciążą ale nie utrzymałam tej wagi. A Ty czujesz ze coś chudniesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nigtcrawler
Hej dziewczyny! Przeczytałam wasze opinie, komentarze i zdecydowałam się! Również spróbuje a może dam radę. Zależy mi na zrzuceniu tych przykrych i niewygodnych dla mnie 3kg. Zaczynam od jutra i zaraz wybieram sie na zakupy. :) Życzcie mi wszystkie powodzenia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ana2
Maria Daria moja starsza córka ma prawie 9, i niestety mi 20lat mineło już dawno temu. Jeśli idzie o moje odchudzanie, no cóż jestem głodna znaczy się chudne. Jak uda mi się wytrwać te 10 dni na diecie to podam swój wynik, jeśli bedzie się czym chwalić oczywiście. Zazwyczaj mój słomiany zapał szybko się kończył ale liczę na wsparcie innych, więc też bierz się do dzieła w kupie zawsze lepiej, nawet z odchudzaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sillesia01
ja jestem w polowie :D teraz ta ciezsza polowa...duzo nabialu za ktorym nie przepadam :/...a ogolnie to juz 8dzien na dieciebo z onz odrazu przeszlAM NA TURBO...wierze w ta diete bo na onz 3lata temu zrzucilam 20kg w 2miesiace....ale jakby nie dzialala to wroce do onz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria Daria
Witajcie , zwazyłam się z czystej ciekawości i po 1 dniu jest 1 kilo mniej. Wiem, że to woda chociaż ja od paru dni dośc mocno się ograniczam na diecie mż więc nie jest to mój pierwszy dzień diety. Ana2 trzymajmy sie razem, wspierajmy nie ma siły, żeby nie ruszyło. Ja całe życie się odchudzam i już dość mam siebie, swojego wyglądu i ciągłego płakania przed szafą. Pozdrawiam Was gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ana2
Hej, dzisiaj 4 dzień, na sniadanko serek wiejski a fuj, ale mam nadzieje że z Wami wytrwam bo u mnie ta dieta to chyba z pół roku powinna trwać, ale takie są efekty jak człowiek całe życie się zapuszczał. Maria Daria kibicuje CI i wiem że wspierając się obie możemy osiągnąć choścby małe sukcesy, a to przecież krok do dużych sukcesów. Dziewczyny zazdroszcze tym które chcą schudnąć 2 czy 3 kilo, u mnie tyle to nikt nie zauważy. Przede mną długa droga, liczę na to że nie będę tu sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
hej dziewczyny, trzymam za was wszystkie kciuki. dziś jestem w 9 dniu 2 tury. i powiem wam,że z dyscypliną niemam problemów, 0 apetytu na bóg wie co, nawet ten tuńczyk mi sie jeszcze nieprzejadł. ale fakty są takie,że jak w pierwszej turze straciłam po 10 dniach obiecane 5kg tak na drugiej turze waga się zatrzymała niestety. spadł 1 pieprzony kilogram jak narazie. licze że jeszcze może coś drgnie pojutrze. ale niedam za wygraną jeść mi sie już żadko chce, opuszczam wieczornw posiłki, niewiem może to niedobrze, może przegłodzone ciało zwolniło metabolizm. a dodam że szczuplutka nie jestem jeszcze mam z czego chudnąć. niewim może to wiek (coś między 38 a 39 sama juz niewiem) 172 cm w tej chwili 74 kg. startowałam z 80 kg. życze wszystkim samozaparcia niepoddawajcie się, bo jak nie teraz to kiedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
a i jeszcze jedna wskazówka od cioci dobra rada. przestrzegam przed robieniem przerw pomiędzy turami. wg zaleceń w tej deicie można zrobić 1 lub 2 dni przerwy pomiędzy turami. więc u mnie i koleżanki z którą się razem odchudzamy wyglądało to taki że 2 dni tej przerwy mimo że niebyło ostrej wyżerki poprostu normalne jedzenie jak przed dietą dało taki rezultat że przytyłyśmy 1kg jedna i półtora druga. a że na drugiej turze waga wolniej spada to tak naprawdę słaba motywacja więc i humor gorszy jak efektów niema. także, pojutrze albo od razu z kopyta druga tura albo zamiast przerwy może jeden normalniejszy w miarę posiłek dla zmiany smaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria Daria
Witam Was, własnie się zastanawiałam rano czy wogóle robic jakąs przerwę bo wcale mi ona nie jest na rękę. Pociągne myślę do 16 grudnia ( wtedy mój syn konczy 18 lat) żeby wypić toast na przyjęciu a od następnego dnia chcę ciągnąć dalej. Najgorzej,że święta po drodze i wogóle dużo siedzi się przy stole. Zastanawiam się jak przebrnąc bezpiecznie przez ten okres. Ana2 cieszę się,że mam współtowarzyszkę niedoli, Turboula - utwierdziłaś mnie tylko w moim postanowieniu, dzięki za rady. Mam nadzieję, że jutro znów coś spadnie z wagi, choć dzisiaj jakaś głodna jestem. Ale co tam narazie zapał jest i niech tak zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
ja bym tak świąt niedemonizowała z ty żarciem. znam ten ból że się w święta poprostu żre. ale myślę że jak będziemy sie trzymać do świąt i obskoczymy po 2 lub 3 tury diety to w święta żołądki będą tak skórczone że choć byśmy chciały dużo zjeść niedamy rady. w moim przypadki napewno alkochol będzie sie lał strumieniami więc zrezygnuję ze słodkich rozcieńczaczy drinków na rzecz wody smakowej cytrynowej np. a jedzenie cóż może się uda jeść przynajmniej zgodnie z zasadą mało i często. w liczenie kalorii bawić sie niebędę bo to grozi depresją. jakieś pieczenie ciastek przed świętami też bez drinka sie nieobejdzie ale w tedy zrezygnuję z dówch posiłków i zjem to jedno jedyne ciasteczko zrobione przez córeczkę. trzymajcie się dziewczyny ta dieta jest naprawdę dla ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria Daria
Witajcie, no ja dzis wstałam bardzo wczesnie , piję kawe z mlekiem 0,5% ( nie wiem pewnie nie mozna ale niestety muszę)i jak tylko zrobi sie jako tako na dworze, zabieram się za świąteczne porządki. Mam zamiar spalic trochę kalorii. Nie ważę się dziś bo zrobię to w połowie diety. Wiem, że to nie będzie codziennie kilogram, więc nie chcę się zniechęcać. Turboula masz fajne podejście do diety, ale tez nie masz z czego chudnąć. No ja to jestem smok. Ale chce to zmienić. Ciągle gdzieś jakies imprezy, spotkania a ja wiecznie nie mam sie w co ubrać tzn. fatalnie we wszystkim wyglądam. Jestem niska i puszysta choc jak inni mówią pełna wdzięku( tak mają chyba wszystkie grubaski) Mąż mnie kocha taką jaka jestem, wspiera mnie w odchudzaniu, cierpliwie szuka ze mną ubrań po sklepach. Co z tego jak moje młode lata uciekają( apropos mam 41 lat) a ja wiruję w koło 10, 20 kilo w górę i w dół. Może tym razem do lata dam radę coś ze sobą zrobić? Zobaczymy, pozdrawiam cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ana2
Hej dziewczyny, jak mijadietka bo u mnie ciężko jestem głodna, do tego troche stresów, ale brzuszek wygląda już troche lepiej, niestety najgorsze w tym wszystkim jest to, że dla mnie jedna taka tura to jakby wstęp do odchudzania, a tu jeszcze święta i jak zrobić a nie zjeść tych wszystkich pyszności. Ale muszę wytrwać i muszę schudnąć, moja córcia idzie w maju do komuni i chciałabym wyglądać trochę lepiej w tym tak ważnym dla niej dniu. Maria Daria jak idzie Tobie, dajesz radę, trzymasz się ściśle tej diety, bo ja niestety wczoraj musiałam łyk piwka nie wytrzymałam, ale zaglądam tu czesto żeby zabić myśli o zachciankach. Dzisiaj mam 5 dzień, jeszcze drugie 5 i zobaczymy, a potem kolejne i kolejne i kolejne i ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
... i będzie dobrze. łyk piwa to nic takiego jakas nagroda się należy lepiej łyk piwa niż pączek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ana2
turboula dzięki za wsparcie potrzebny jest taki ktoś jak Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
Ana, pod koniec diety zachcianki powinny minąć. ja dziś ostatni dzień drugiej tury waga w miwjscu jak zaklęta. ale się czuję po ciuchach że centymetry poleciały. niewiem o co chodzi z tą wagą. no wychodzi na to że jak na pierwszej turze pięknie mi poszło 6kg to na drugiej 1kg. także jedyny argument żeby ciągnąc to dalej to to,że straciłam apetyt i chętki na dobre żarcie. jutro wchodze na 3 turę bo się przyzwyczaiłam juz do tego tuńczyka i kurczaka i niedam za wygraną musi sie ruszyć ten metabolizm. musi może zaczne karnityne przyjmować przed swoim codziennym marszobiegiem do pracy i z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
Maria daria, pij tą kawę bo więcej z niej pożytku odczytując ortodoksyjnie zasady tej diety. kofeina przyśpiesza spalanie pijesz płyn wiec ave woda! osobiście pijam całe życie czarną kawę bez białych dodatków. moja koleżanka z pracy współ toważyszka w diecie, pije 2 kawy dziennie z mlekiem 2% i jeśli chodzi o kilogramy to w ostatecznym efekcie schudła tyle samo co ja. słuchajcie dziewczyny mój mąż był teraz z nami na 1 turze i schudł 6 kg ale na więcej się mięczak nie pisze, bo źle to znosił. więc w razie czego efekt jojo jakby wystąpił u jaśnie małżonka to też was poinformuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria Daria
Cześć dziewczyny! dałam czadu dzisiaj z tym sprzątaniem ale dom lśni i błyszczy. Powiedzcie mi czy jak robicie kurczaka to czym go przyprawiacie? Nie można sypnąć wegety czy coś w tym stylu? Ana2 nie mów lepiej o tym piwie bo ja bym się nie powstrzymała od wypicia całego. A ja tak mam, że potem bym zjadła konia z kopytami. Nie ważyłaś się? Ciekawa jestem jak u Ciebie ze spadkiem kilogramów. Najbardziej mnie denerwuje 3 grupa w tej diecie, bo jakoś nijak mi nie leża te warzywa. narazie nie chce mi się wymyslać nic specjalnego. Turboula napisz proszę jakie konkretnie przyprawy używałaś i ten majonez to kiedy można jeść i czy wogóle jadłaś. Pogratuluj mężowi takiego fajnego spadku wagi. Narazie czuję sie dobrze, jest mi lekko,chce mi się poprostu żyć. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
hooou! hooou! hooou! życzę wszystkim sexi mikołajka fatfree (np medżik majka lub jakie tam są wasze ulubione typy). więc sprawy mają się tak że po 2 turze (restrykcyjnie nielicząc paru drinków z wodą cytrynową przy andrzejkach) koleżanka -2 kg, ja -1.5 kg. mój mąz po nocy w objęciach kebabów i gyrosów z kolegami i piwami + 1.5 kg. jeśli chodzi o doprawianie kurczaka my z koleżanką czasem doprawiałyśmy poswojemu tzn sól zioła prowansalskie pieprz czosnek, a czasem przyprawy gotowe do kurczaka np. złota. ale mu jadłyśmy tylko piersi bez skóry pieczone w folii bądź, na parze lub smażone na teflonie z małą łyżeczką oliwy z oliwek. majonez ta dozwolona rozpusta to helmans light (najmniej kalorii na rynku - chyba) 1 łyżeczka od herbaty do sałatki z pół puszki tuńczyka z porem i + 1 jajo. majonez również maleńka łyżeczka do krewetek z wody + musztarda. dziś zaczęłyśmy 3 turę od kombinacji śniadaniowej: palyszki surimi 4 +pół ogórka+ koper świerzy+ sos z jogurtu naturalnego ze śladową ilością majonezu. (stwierdziłyśmy że coś takiego może być zamiast sałatki z tuńczyka. niby sosy są niedozwolone, ale kurde czym się różni łyżeczka majonezu light od łyżeczki tegoż pomieszanej z jogurtem??? mówimy cały czas o ilościach śladowych jak na bal dla pinyponów czy petshopów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ana2
Porażka, dziewczyny porażka, po 5 dniach 1 kg mniej, no może 1,5kg, miałam nadzieję że będzie więcej. Wprawdzie czuję się o wiele lepiej, brzusio też troche chudszy ale liczyłam na więcej. Tak to jednak jest, że człowiek tył przez prawie 30 lat a schudnąć by chciał w 3 dni. Mimo wszystko nie poddaje się, tym razem muszę schudnąć, tak jak pisałam wcześniej narazie marzy mi się choćby gram poniżej 80. turboula tobie idzie świetnie i tego się trzymaj Maria Daria a u Ciebie jak z efektami bo u mnie jak widzisz mizernie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
Ana, niepanikuj, to dopiero połowa. z moich obserwacji wynika że każdemu spadało w innym tępie. po 1 czy niejesteś przed trudnymi dniami? po 2 jakiej wielkości porcje zjadasz? bo jeśli większe niż połowa tego na co miałabyś ochotę (niewiem kto wymyślił taką miarę), to też będziesz chudła, tylko wolniej ale za to nieodczuwając głodu zbyt dużego. a jak twoja historia dietowania? jakie masz doświadczenia z odchudzaniem? może poprostu masz taki organizm który "ciężko ruszyć z posad" wystartować z przyśpieszeniem metabolizmu i dla tego trudno było o wyniki szybkie. także z twoja siłą woli wszystkow pożądku. poprostu brak zachęcających wyników na początku nie może cię zniechęcić. jak się przegląda ten topik to widać że różnie dziwczynom szło niektóre chudły po 10 dniach po 2 i pół kg inne po 6 kg. no jak ze wszystkim kwestia osobnicza poprostu. ja trzymam za ciebie kciuki. doprowadź sprawę do końca pierwszej tury i porozmawiamy o porażkach i sukcesach. a jak nie schudniesz po 10 dniach chociaż 4 kg, to ci tak to wytłumaczę, że jakoś to przełkniesz bez porażkowanie żadnego, obiecuję!!!! porażka to jest przerwać dietę w połowie. (no mała porażka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria Daria
Cześc dziewczyny, znalazłam w końcu chwilę czasu. Od rana mam zaburzony rytm dnia i tak samo pory posiłków. W nocy młodszy syn dostał goączzki i rano byłam z nim u lekarza. Potem bieganie po sklepach bo przecież dziś Mikołaj i kazdemu trzeba kupic jakiś prezent. Wpadłam do domu głodna jak wilk i już mało brakowało a diete diabli by wżięli. Dobrze, ze miałam ugotowane jajka i złapałam prawie na jeden kęs. Do tego troche chudej wędliny i jakoś zapełniłam głód. Muszę pomyślec coś z tym majonezem bo wczoraj miałam na niego straszną ochotę ale w rozpisce pisze, ze jesć z tym tunczykiem a ja akurat go nie miałam. Ana2 nie martw się na zapas, czasem tak jest z tym całym odchudzaniem, że idzie ślamazarnie. Ja dopiero zważe sie w sobote, po 5 dniach. Czuję się lżej, ale jak dużo lżej to sie okaze . Mój organizm juz przyzwyczaił sie do diet, więc nie myślę, zeby jakies duze spadki były. raczej nie grzeszę to tak ze 4 kilo chciałabym zgubić. Zobaczymy. Powiem wam dziewczyny, że ja w życiu to tyle już tych diet przeszłam a i tak jestem o wiele za duża. Byłam na Dukanie -23 kilo , Cambrige , kopenhaskiej, 5-dniowej itp. itd. i wszystkie predzej czy pózniej zaprzepaściłam. Turboula dzieki za porady, jestes jak skarbnica wiedzy w tym temacie. Ja niby mam rozpiskę ale tak jak piszesz sosów nie wolno a majonez z musztardą to niby co jest? Dziś mam jeszcze 1 posiłek z gr.2 to pewnie zrobię sobie taką załatke z tuńczykiem. Dzięki Turboula za zyczenia. Niestety mo Mikołaj nie pracuje W Polsce, więc nici z prezentu. Życze Wam Dziewczyny no czego? ZADOWOLENIA Z SAMYCH SIEBIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
dzień dobry Panio. Maria daria jak się czuje synek? co mu było? majonez możesz jeść jeszcze do sałatkiz jaj: jajo+seler naciowy majonez musztarda. oczywiście mało i niskotłuszczowy. zamiat tego można zrobić krabowe surimi z ogórkiem i koprem. my kożystamy z gotowego menu na 10 dni z atlasu diet tak astrona. i modyfikujemy zamieniajć niektóre żeczy w ramach odpowiedniej grupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turboula
przepraszam za ortografię. ale uświadomienie sobie swoich słabych stron wcale niewystarcza niestety żeby z nimi walczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sillesia01
dziewczyny a co myslicie o ogorkach kiszonych? oczywiscie swojej roboty...mozna czy nie?nie lubie zwyklych a mam juz dosc pomidorow cebuli i czosnku...to moj zestaw z 3grupy hehe...dzisiaj 9ty dzien i pojutrze sie waze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria Daria
Cześć dziewczyny, ja dziś tak pózno, bo dopiero wróciłam do domu. Dieta idzie w miarę solidnie nie robię odstepstw. Jedynie co to nie wyrabiam za bardzo z tym szóstym posiłkiem. Denerwuje mnie to trochę i ciekawe jak to wpływa na dietę. Jutro będę sie ważyć, myslę,ze 2 kg powinnam schudnąc a jak nie to trudno, nie pierwsza dieta i pewnie nie ostatnia. Turboula mój młodszy syn ma angine i stąd ta gorączka. Jeszcze potem doszły wymioty i problem z antybiotykiem, ale dziś było duzo lepiej. jeszcze nie robiłam tej sałatki ale zrobię może jutro bo napewno będę miec więcej czasu. jak myślisz czy seler korzeniowy może być zamiast naciowego? Nie mam go a leciec do sklepu rano mi się za bardzo nie chce. Zagłądnę też na tą stronę o której piszesz, to może i ja coś podpatrzę. Ana2 co u Ciebie słychać w związku z dietą? Trzymajmy sie razem bo tak naprawdę ta dieta to tylko wstęp do odchudzania i prawdą jest, że w grupie rażniej. Pilnuję diety,żebym mogła zdac Wam relację jak mi idzie, czyli jestescie dla mnie swego rodzaju motywacją. Sillesia01 witaj! myślę,że ogórki kiszone są ok. Najlepiej jakby wypowiedziała się Turboula bo ja korzystam z jej porad. Jestes juz przy końcu diety, czujesz coś, że schudłaś? Duzo masz do zrzucenia? ciekawa jestem z jakim wynikiem zakończysz dietę? No dobra juz czas spać.Odezwę się jutro i powiem Wam ile schudłam przez te 5 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria Daria
Witajcie! ooo widzę, że ja dzis pierwsza. Zgodnie z obietnicą podaje wagę po 5 dniach diety - 2 kg. Szału nie ma, ale dobrze jest i tak. Nie sadzę żebym schudła więcej niż 3 kg. Organizm jednak jest już oporny na wszelkie diety. Ale co tam jest dobrze.Pozdrawiam cieplutko wszystkie turbowiczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SILLESIA01
dzisiaj ostatni dzien :D...jutro sie waze :D waze 80kg(miesiac temu urodzilam)a chce 50 :D nie waze sie w trakcie diety dopiero po...mialam dwie wpadki z piwem ale mam nadzieje ze jakos tragicznie to nie wplynie na efekt koncowy...po pierwazej ciazy schudlam 20kg w dwa miesiace ale na podstawowej wersi ...teraz musze 30kg wiec przeszlam na turbo i zobaczymy :D pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SILLESIA01
a co do ciuchow to ja nie czuje bo chodze w leginsach...szkoda mi kupowac ciuchy jak wiem ze schudne hehe....szafa czeka w rozmiarze "s" i "M" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×