Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytaaaaam

W jakim wieku pierwszy raz poszłyście do ginekologa?

Polecane posty

Gość 11 infekcja
tak sie wstydzilam ze plakalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak miałam 26 lat
byłam dwa tygodnie po moim pierwszym razie. Czyli byłam przez dwie soboty i dwie niedziele w łóżku. Kiedy poszłam do prywatnego gabinetu, stare rozlazłe babsko kazało mi się rozebrać, nawet nie było parawanu. Robiłam babce striptis i ona kazała mi się położyć na leżance. Trzymając blaszaną rurkę, lodowatą powiedziała z wdziękiem kobyły: "Stosunki były?". Zrozumiałam, że pyta czy jestem dziewicą. Jak się dowiedziała, że były, to wbiła mi lodowatą rurkę, czyli wziernik, że aż krzyknęłam. Myślę, że ona była nienormalna, nie ogrzała wziernika, jak inni i wbiła mi rurkę, zamiast rozszerzyć mięśnie pochwy palcami a potem wziernikiem. Po wyjściu z gabinetu, poszłam z moim chłopakiem do parku i przez godzinę dostałam takiego słowotoku z wygarnianiem. Nigdy więcej nie poszłam do tej mendy. Potem poszłam do innego prywatnego lekarza i ten zawsze ogrzewał wziernik, a potem delikatnie rozchylał mi mięśnie pochwy żeby ten wziernik tam włożyć. Od tamtej pory omijam ginekolog kobiety, bo są nienormalne. Byłam jeszcze przez przypadek u kobiety ale innej i też mnie źle potraktowała. Ta miała już ocieplony wziernik, ale znów mi wbiła. Niestety muszę stwierdzić, że mężczyźni są delikatniejsi. Chodzę tylko do facetów bo nie chcę żeby mi następna wariatka wbiła blaszaną rurkę. Nie życzę sobie żeby mnie ktoś gwałcił w gabinecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×