Zazdroszcze kobietom które mają proste, długie włosy lśniące...

Zazdroszcze takim kobietom co maja ladne wlosy z polyskiem, proste, grube, ze moga chodzic w rozpuszczonych i przejezdzac po nich rekoma do góry. To takie kobiece i dziala na facetow. A ja mam wlosy sianowate i tylko w kitku mi dobrze [zla]

tez im zazdroszcze :(

NIe zazdroszcze bo sama takie mam

tez mam lsniace i proste ale za to cieniutkie i nie moge miec ich dlugich

a ja nie zazdroszczę, bo uwielbiam swoje długie loki

Ja też zazdroszcze, bo mam takie siańsko na głowie, że szkoda gadac...:(

jedwab do wlosow,dobra prostownica i gotowe :P

takie śliczne ciemne loczki, a teraz zrobiło mi się siano od rozjaśniania...

a ja mam brazylijską

do pasa kręcone były, jak wyprostowałam to do pupy było i ściełam , prawie na faceta :O co mi odbiło to nie wiem teraz pol roku prawie minęlo obrastam w pierze

ja mam dlugie i proste jak druty umyje,przeczesze a kazdy mysli,ze codziennie prostuje:) raz tylko na impreze byly prostowane:) marzze o kręconych:)

ty z tą brazylijską, coś ci się pomyliło :)

miałam piękne kręcone włosy, ale coś mi odjebało w liceum i zaczęłam przez rok prostować. to co mam teraz to masakra, suche siano, kręcą się jedynie końcówki, z loków nie zostało nic :( dlatego ja zazdroszczę tym, którym się kręcą.

choke ja tak samo mam :( kiedyś były takie piękne, a teraz zamiast grubych loków są jakieś pojedyncze skręty i siano... jest na to jakaś rada? poczekać aż odrosną naturalne? bo kusi mnie żeby zafarbować...

o wlosy tak jak i o cere trzeba dbac:P uzywasz maseczek,odzywek?

Używam. i powiem szczerze, że ładniejsze włosy miałam gdy były suche i nienawilżane odżwkami. Gdy zaczęłam je farbować to zaczęłam też stosować różne odżywki, maski i włosy rzeczywiście są ładnie nawilżone ale nie kręcą się tak jak kiedyś. Robią się coraz bardziej proste.

ja kiedys mialam proste. Zaczely mi sie krecic kiedy mialam 12 lat i tak juz zostalo :(

ja tez zazdroscilam, moje byly takie ze gdy wiatr zawial to nawet sie nie ruszaly, haha i jakie siano, ale obmyslalam plan przedluzylam wlosy prawie do pasa i kupilam cudowna prostownice ghd po ktorej wlosy wygladaja super i lsniace! i teraz kobiety mi zazdroszcza a ja mam taki maly wielki sekrecik, ps zaczelam nosik szpilki dzieki tym wlosom wczesniej wydawalo mi sie ze w moich wlosach wygladam jak pajac i w obcasach..

dodam ze krece sobie je faluje prostuje podwijam wiaze w kitke i jest git, bardzo sie dowartosciowalam, wczesniej mialam takie brzydkiego koloru niby jasny braz do ramion cienkie ale bardzo puszace sie, same sie ochydnie falowaly gdy tylko jakas wilgoc, jedym slowem porazka jeszcze do mojej lekko pulchnej twarzy teraz dzieki dlugim wlosom cala sylwetka i twarz sa jakies zgrabniejsze, wogole to chce mi sie wychodzic i dzialac...i ciuchy lepiej leza..

pomaga. ja mam poprostu cienkie wlosy i tego juz nie zmienie

to ja chyba zacznę moje kręcić lokówką, może będą takie jak kiedyś...

Ja kiedyś też miałam proste, może nie jakoś idealnie, ale prostować nie musiałam. No ale przez jedną mądrą panią fryzjerkę, która włosy tak wspaniale mi pocieniowała że każdy wywijał się w inną stronę i miałam szopę zaczęłam prostować i teraz niestety muszę już prostować codziennie:O

wszystkie prostownice jak i nawet suszenie suszarka niestety niszcza wlosy polecam saune-doskonale nawilza zadna maseczka nie daje takiego efektu:)

a co zrobić żeby zaczęły się kręcić jak dawniej? Ma ktoś jakieś rady? wsoje doświadczenie?

MYSLE ZE POWINNAS JE NAJPIERW PODCIAC POTEM UZYWAC CALYCH SERII DO KRECONYCH WLOSOW JAKIS PROFESJONALNYCH A NA KONCU PIANKA., SUSZYC WLOSY OD DOLU CZYLI PRZECHYLASZ SIE I UZYWAC PIANKI DO LOKOW...MOZE JAKAS LOKOWKA.. NIE WIEM

Ja mam włosy proste jak drut Marzę o loczkach, pff :(

Mam długie (czyli do pasa) włosy od 20 lat już. Moje włosy myję dobrymi szamponami i zawsze odżywka na koniec. Kłosy schną tylko naturalnie, nigdy suszarka i nigdy tarmoszący tęcznik. Rozczesuję powoli i delikatnietylko szczotką o drucianych pałeczkach, żeby mi się po plastikowej nie elektryzowały. Nigdy nie farbuję. Ufarbowałam trzy razy w życiu. Raz w życiu miałam trwałą ondulację ( czyli baran na głowie). Kocham moje włosy. Myślę z żalem, że kiedyś zaczną być siwe i nie będę już wyglądać jak blond włosa księżniczka z bajki. Jeśli chcę pokręcić zawijam na nich wałki albo papiloty. Papiloty robię tak: paseczek szmatki i na to na środku zawinięty papier toaletowy. Następnie zawiązuję na kosmyku włosów i tak śpię, bo papilot mi nie przeszkadza. Chciałabym się jakoś zciąć ale fryzjerki nie potrafią obciąć grzywki czy boków, dlatego sama przy lusterku to robię. Włosy mam do pasa i są moim największym szczęściem. Cieszę się z nich, bo kiedyś moja matka nie pozwalała mi mieć dłuższych włosów, niż "na poborowego". Dlatego jestem fanką długich włosów. Uważam, że każdą kobietę upiększają długie włosy. Najbardziej nienawidzę takich kobiet w średnim wieku ściętych na mężczyznę. Co za ohyda. Wiem, że moje włosy odmładzają mnie w oczach mężczyzn i dodają mi szyku, elegancji i wdzięku nastolatki.

:) http://big.photos.nasza-klasa.pl/3929426/7/m ain/d9c772a65d.jpeg

Lubie jak kobieta ma dlugie wlosy i siega nimi i gilgocze wnetrza moich ud.

ja też , bo sama mam takie kłopoty :(