Nasza klasa- profil ukryty także dla znajomych- to po co jest na NK???

racji, zamiast robic jakieś durne oceny...mogliby dodać funkcje grupowania znajomych i dawania poszczególnym grupom odmienne uprawnienia dostępu.... np. rodzina, znajomi ze szkoły, znajomi z pracy i np rodzinie i znajomym z pracy daje dostęp do zdjęć z dzieciństwa, ale już np znajomym z pracy, tylko dostęp do zdjęć z firmowej imprezy itp

Oj tak to by bylo dobra rozwiazanie ale wykonawcy portalu sa tak tępi ze nigdy na to nie wpadna.

albo zalezy im właśnie na takich plotkarzach - podglądaczach, a nie na normalnych użytkownikach, którzy myślą i szanują swoja prywatność...tymi pierwszymi pewnie łatwiej sterować i wycigać od nich kasą ..i pewnie więcej czasu spedzaja na portalu :O a o to przecież chodzi wydawcom...niestety

Nasza klasa miala sluzyc do odnajdowania znajomych ZE SZKÓŁ, a wy juz chcecie segregacje "rasowe" robic hehehe. Dziwic sie ze nasza klasa upada na pysk :D

Dokladnie tak jest. No coz.. ja sie ograniczam do trzech zdjec na nk, szkoly poukrywane dla obcych ludzi i jest ok

Uwazam ze profil kazdej osoby to indywidualna sprawa posiadacza tegoz profilu. Nikt nie powinien ingerowac w czyjes zycie, w czyjes wybory- ktos chce miec zablokowane klasy to niech ma- takie ma prawo.

nie segregacje żadne, tylko jak juz zapraszają cię do znajomych nie tylko dawni koledzy szkolni, ale i sąsiedzi, koledzy z pracy i rodzina...to chyba logiczne, ze nie z każdym ma się taki sam stopień zażyłości i takie same relacje.... więc dlaczego wszystkim pokazywać to samo? portal musi się rozwijać, to logiczne...ale dlaczego rozwija się w kierunku fotki.pl tego juz nie za bardzo potrafię pojąć? po co robić 2x to samo, skoro jest tyle fajniejszych i potrzebniejszych pomysłów?

W kierunku fotki to on sie zaczal rozwijac sporo czasu temu i to byl decydujacy moment zeby kliknac USUN KONTO i ile problemow z glowy ;p

no wlasnie po co blokowac wszystko dla znajomych?? bez sensu. Lepiej chyba usunac te niewygodne osoby z listy i juz, a nie jakas blokada komentarzy, galerii etc... bez sensu....

ale nie, bo sie niektorzy boja tego, co ci usunieci by sobie o nich pomysleli hehehe trzeba miec odwage cywilna, zeby zrobic porzadek na liscie, ja zrobilam i nie musze blokowac galerii dla znajomych ani zadnych informacji o sobie..

Ja akurat mam to szczęście, ze nie zapraszali mnie do swoich znajomych żadni szefowie, koledzy z pracy ani inne osoby, z którymi niby sie człowiek zna, ale jednak woli trzymać dystans. No a jak szef wysle zaproszenie, a człowiek odrzuci - hm. Zalezy od szefa, ale moze to xle odebrać. Kolega mojego męża, facet na stanowisku, wrzucił sobie do naszej klasy zdjecie w kapielóweczkach gdzies na basenie hotelowym. Zdjecia niezablokowane, każdy jego podwładny moze wejsći pooglądac szefa z jego wiszącym brzuchem i w majtkach. Jego sprawa, ale ja bym na jego miejscu takich zdjeć akurat nie wstawiała :) Myślę, że jak juz sie ma takich "niewygodnych" znajomych, to pozostaje wstawiac same neutralne zdjecia, a wszelkie ekstrawagancje - jest picasa czy jak jej tak, tam można. Tam juz tak każdy jeden cieć nie wejdzie Nie wydaje mi się, żeby ta segregacja cos dała, bo np. ja mam 70 znajomych i juz by mi sie nie chciało ich segregować, a co dopiero jak ktos ma ich setki.

Sorry ale skoro ty uwazasz za obciachowe i wstydliwe dawanie zdjecia w kapielowkach to ty jestes mega zakompoleksiona dziewczyno. Czego sie wstydzic? Na polaze wychodzisz chyba tez w kapielowkach? Ja nie wiedze nic nienormalnego w tym ze ktos zdjecie w stroju daje. Ludzie bez przesady juz. Kady czlowiek ma cialo jakie ma, i tak powinno byc. Widze ze kolezanka jest uzalezniona od gazet kolorowych gdzie to promuja ladne, zgrabne, wydepilowane panie i przystojnych, wydepilowanych panow z duzymi kaczorami miedzy nogami

Ty chyba nie rozumiesz, o czym ja piszę. Człowiek, który ma podwładnych, powinien zachowywac wobec nich pewnien dystans. Tak jest zdrowiej dla wzajemnych relacji. I tak jak na imprezie firmowej nie na miejscu jest upijanie się i tańczenie na stole na widoku swoich podwładnych, tak samo uważam, ze nie na miejscu jest pokazywanie sieim w majtkach. Oczywiscie jak tak chce - niech tak robi. Nikt nikomu nie zabroni. Ale musi liczyć się z tym, że podwładni będą sie z niego podśmichywać. I beda go mieli za idiote. Ale takie dylematy chyba cię nigdy nie beda dotyczyc, bo sadzac z wypowiedzi - na zawsze pozostaniesz jakąś tam cipcią sekretareczką w podrzędnej firemce

ja tez tak rozumiem...że szef czy nauczyciel ma mieć jakiś tam autorytet i ma byc jakiś tam dystans do niego... np moim zdaniem oglądanie pani nauczycielki jak lekko wcieta baluje na imprezie nie jest specjalnie wychowawcze dla uczniów.... a przecież wielu nauczycieli przyjmuje uczniów do znajomych na NK ...z drugiej strony to zupełnie nieszkodliwa fotka a może nawet zabawna, dla jej koleżanek...

a co do zaufanie...to ja takie zupełne to mam do mamy i męża... do reszty ludzi mam ograniczone i np. wolalbym aby konkurencja nie oglądała sobie swobodnie do jakich szkół chodziłam czy jakie kończyłam kursy.... albo dzieciaki z mojej rodziny- jak baluje na sylwestra itp i nie chodzi tu o kompleksy czy wstyd, a po prostu o rózne relacje... .... z resztą zdjęc które mam w albumach tez nie pokazuję jak leci- każdemu.... np album dziecka jest głownie dla rodziny, z reszta, uważam, ze dla innych byłby po prostu nudny!

Dziwnie myslisz wg mnie. Po prostu nie potrafisz odgraniczyc pracy od codziennosci. To ze twoj szef ma jakies tam zdjecie w gatkach nie oznacza ze traci na szacunku- dalej masz g traktowac jak szefa i tyle. A jak nie potrafisz to zwolnij miejsce dla kogos bardziej inteligentnego i umiejacego postawic kreche miedzy nasza klasa a rzeczysitym zyciem.

A według mnie ty dziwnie myślisz. Człowiek ma różne role. Jest np. pracownikiem, studentem, matką, córką. I w kazdej z tyvch sytuacji zachowuje sieinaczej. Mam dwóch znajomych profesorów z tej samej uczelni. Jak spotykają się na popołudniowych zajeciach karate, zachowują sie wobec siebie inaczej niżkiedy spotykają sie na zebraniu senatu uczelni. Nigdy by sobie nie pozwolili na takie zachowanie, żę w obecnosci innych profesorów podchodzi jeden do drugiego, klepie go po plecach i mówi "hej stary, jak tam, obiła ci żona gębę, ze wczoraj tak póxno wróciłeś do domu?". Koleś może sobie pokazywac zdjecia w majtkach, ale wtedy musi sieliczyc z tym, ze pracownicy beda po prostu inaczej na niego patrzyć. Bo człowiek tak jest skonstruowany. A jesli ty tego nie rozumiesz, to trudno

Hej, a ja mam pytanie. Czy jak ktoś wykupi sobie oglądanie wszystkich gości, którzy mnie odwiedzą, to czy bede mogl tez zobaczyc te osoby, ktore mają zaznaczoną opcję aby nie było widac, kogo odwiedzają? Czy tych to nie obejmuje?