co myslicie o takim zachowaniu faceta?

pewnie temat juz podobny byl tutaj kilka razy ale licze na wasza opinie facet mowi znajomym ze mu sie podoba pewna dziewczyna pozniej umawia sie 2 razy z jej "kolezanka" z mieszkania pozniej zaprasza ta dziewczyne ktora mu sie podobala, na urodziny , ona przychodzi, tancza rozmawiaja , drobne mizianie:D facet po tej imprezie jej nie odprowadza a pozniej przeprasza ja za swoje zachowanie jesli w czyms ja urazil ( przez kolege:O)

:O:O:O:O

ze mu nie zalezy na tej dziewczynie a jedynie sie nia bawi;)

aha, no i sie okazuje ze ma jakas dziewczyne z ktora jest w zwiazku nie rozumiem:O

lepiej odpuść go sobie, w końcu: tego kwiata jest pół świata, nie ten to inny :D

ale ja mam pecha:(

pecha? niby dlaczego? że tak niezdecydowanie się z tobą obszedł?

Daj sobie spokój z tym chłopakiem, sam nie wie czego chce

tak, wlasnie, bo ja uwierzylam:(

to raczej on ma pecha, fajna dziewczyna na horyzoncie, a on nie wie co zrobić.... :D

:D:D:D dzieki od razu lepiej mi sie zrobilo;D

ale on nie wie,że tu mu uwierzyłaś, w każdym razie wyszłaś z tego z twarzą,a on nie,skoro przez kolegę przepraszał

wszystko spoko, tylko nie to \"drobne mizianie\" :)

i tak trzymać :D

nie weim czy tak nie wie, chyba sie domyslil po moim zachowaniu..

e, tam "drobne mizianie" trzeba potraktować jako fakt że nie mógł sie oprzeć atrakcyjnej kobiecie :)

faceci wcale nie są domyślni tak jak nam sie to wydaje :p

no nawet sie lekko speszyl na moj widok jak szedl z tamta swoja obecna przez jakis czas mialam wrzenie ze mnie unika, ja jego zreszta tez a raz niestety wpadlismy na siebie w kafejce , zaczal do mnie zagadywac jakby nigdy nic a a ja nawet na niego nie spojrzalam cos tam szybko odpowiezialam wzielam swoje rzeczy i powiedzialam ze muesze isc:O:O:O

jasne niby nie mogl sie oprzeca zwiazal sie z inna "atrakcyjna":O ahhh....

a ty zwiaż się z innym "przystojnym" i będzie gites ;) a jak on was razem zobaczy to poczuje ukłucie zazdrości ;) :P

juz nie bedzie okazji aby zobaczyl:O

świat jest mały ;) i niczego nie można byc pewnym;)

ciekawe co on w tamtej widzi?:( ale wpadlam po uszy:(

on jest za granica....z nia

nie warto się tak bardzo nakręcać lepiej zmień fryzurę, kup kilka nowych ekstra ciuchów, poznaj kogoś nowego, prosta rada i może banalna, ale wierz mi pomaga

mi nie pomogla, juz probowalam

a jak ona wyglada a jak TY?

ja: 172, szczupla, zielone oczy, ciemny blond wlosy do ramion raczej delkatne rysy twarzy, ona: moze 155cm, brunetka ,i calkowite moje przeciwienstwo jezeli chodzi o styl z charakteru jej nie znam wiec nie bede pisac on ponad 190cm.... ale co to ma do tego?