Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Limpoppo

Moja koleżanka w pracy mocno się do mnie przystawia.

Polecane posty

Gość Limpoppo

Ja mam 26 lat, ona lekko po 40-tce. Co zrobić? Dać soczyście odpór, czy zaliczyć, staruchę, dla świętego spokoju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłopcze daj sobie na luz
pewnie nie słyszałeś o " o ryczacych czterdziestkach", za słaby jesteś w ruchaniu i w ogólnej kondycji , by się brać za 40 latki :D:D:D:D::P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaliban
chłopcze daj sobie na luz => faktycznie trza mieć skila, żeby w próchnie rzeźbić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Limpoppo
Rycząca jest, fakt. Jak się pochyla, to wszystko się wylewa, że ryczeć się chce ... ze zgrozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musi byc zdrowo stuknieta
bo nie wiem co by miala robic z takim szczylem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×