Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Poprostu Aga

pytanie do językowców - chcę założyć własną firmę

Polecane posty

Gość dkkddk
Jaki dyrektor? Do rekrutacji jest metodyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm no to dzięki za wyprowadzenie z błędu:) pomyślę tez i nad biurem a co sądzicie o księgarni językowej albo antykwariacie czy coś w tym stylu, tylko tak żeby nie było jedna ze stu w mieście tylko czymś się wyróżniała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkkddk
No z tym szyldem to bym jednak uważała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkkddk
Proste pytanie: jest popyt na kolejną księgarnię językową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkkddk
To, że wymyślisz do tego jakieś fiu bzdziu jeszcze niczego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja właśnie wolę tłumaczyć
Poprostu Aga - a w jakim mieście chcesz prowadzić ten antykwariat? Wydaje mi się, że to raczej można sobie hobbistycznie prowadzić, nie wiem czy można się z tego jakoś utrzymać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleblak
Nie szukalam jeszcze zadnych informacji na temat rekrutacji wiec sadzilam,ze dyrektor szkoly sie tym zajmuje. Dzieki za sprostowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a od kiedy do założenia biura
hehe, to samo chciałam napisać o tym szyldzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarlotttka
czemu byś uważała z szyldem? skąd ludzie mają wiedzieć, że jest możliwość wykonania tłumaczeń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie faktycznie marny byłby z tego zarobek, muszę to wszystko jeszcze przemyśleć, mam na myśli rzeszów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a od kiedy do założenia biura
A jakie masz fundusze? W taką księgarnię to jednak musisz nieco zainwestować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkkddk
Antykwariat zamieni sie szybko w handel starymi podręcznikami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkkddk
No dokładnie. W kursy dla firm nie inwestujesz nic. Żadnych nakładów. No może ew na promocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkkddk
Poza tym lepiej zacząć od czegoś, co możesz robić sama. Dopiero potem ew myśleć o zatrudnianiu ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a od kiedy do założenia biura
A może po prostu zrób wszystko w jednym? Takie centrum językowe, w którym będą kursy, lekcje indywidualne, biuro tłumaczeń i może jakaś księgarnio - kawiarenka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja właśnie wolę tłumaczyć
Żeby mieć szyld "tłumczenia przysięgłe" należy być rzeczywiście tłumaczem przysięgłym. Chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkkddk
No nie możesz, na litość, pisać nieprawdy na szyldzie! Nie masz uprawnień do wykonywania tłumaczeń przysięgłych to nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a od kiedy do założenia biura
Ale to tylko pod warunkiem, że masz kasę. Z szyldem chodzi o to, że to są tłumaczenia uwierzytelnione, nie przysięgłe. Przysięgły jest tłumacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkkddk
A od kiedy - pierwsza zasada biznesu - specjalizacja. Nie ma tak że robisz wszystko. To nie chwyta, bo ludzie szukają kogoś, kto robi kasę na jednym obszarze działalności, bo jest w tym dobrym. Inaczej nikt nie traktuje cię poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a od kiedy do założenia biura
No nie, szyld może być, a ja mogę zatrudniać tłumaczy przysięgłych, sama tego tytułu nie mając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkkddk
Więc lepiej zacząć od czegoś jednego, a konkretnego. Na dywersyfikację to stać biznes jak juz osiągnął sukces rynkowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a od kiedy do założenia biura
dkkddk - jasne, masz całkowitą rację, ale jeśli autorka ma pieniądze, mogłaby zatrudnić lektorów i tłumaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkkddk
A, no chyba że tak. Oczywiście, możesz zatrudnić ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja właśnie wolę tłumaczyć
faktycznie, chodziło mi o to, że ktoś w tej firmie musi mieć odpowidnie uprawnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarlotttka
ale jaja! ja pracuję w szkole językowej, która oferuje również tłumacznia. Jest napisane tak: tłumaczenia przysięgłe i zwykłe, ustne i pisemne.... czy to oznacza, że moja szefowa jest niedoinformowaną anglistką, która kończy w tym roku studium, czy tam studia przygotowujące na egzamin tłumacza przysięgłego? haha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a od kiedy do założenia biura
szarlotko - oczywiście :D poleć jej lekturę Branżowego Forum Tłumaczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkkddk
Ale to nie ma sensu. Trzeba zacząc od tego, co potrafi zrobić sama. Ile zarobi na jednej lekcji lektora albo jednej stronie tłumaczenia (po ich opłaceniu? Grosze, bo musi dać ceny dumpingowe na początek, czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarlotttka
u mnie to działa tak- jest tłumaczenie, szukamy tłumacza w bazie tłumaczy przysięgłych, dzwonimy i jedziemy z tekstem :) Nie zatrudniamy żadnego tłumacza przysięgłego- po prostu jak jest tłumaczenie, to szukamy w internecie i jedziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkkddk
Booosh, szarlotka, oferuje, bo w razie jak przyjdzie klient, to zadzwoni do odpowieniej osoby a jeszcze częściej da na gwałtu rety ogłoszenie w internecie. Co ty myślisz, że ona tę armię tłumaczy zatrudnia w gotowości na etat czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×