Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ktostam.............

typ osobowosci a zwiazek

Polecane posty

Gość ktostam.............

nie uwazacie, ze bardziej udane zwiazki sa wtedy, gdy partnerzy sa dobrani pod wzgledem osobowosci?.. bo gdzies uslyszalam, ze np do melancholika najlepiej pasuje sangwinik itp itd co o tym sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktostam.............
jest tu jakis psycholog/psychiatra, specjalista od takich spraw??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktostam.............
sa tu jakies jedynki, ew. dwojki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam zdania
Ja do nikogo nie pasuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znałam związek
melancholika z cholerykiem i była porażka po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktostam.............
czy moze ten enneagram to bzdura, jak to jest? 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gffgfgf
ja jestem czwórką i chciałabym się związac z szóstką:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5yhyte
ja jestem melancholikiem, ale jakos sobie nie wyobrazam zwiazku z kim takim samym jak ja:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktostam............. nie uwazacie, ze bardziej udane zwiazki sa wtedy, gdy partnerzy sa dobrani pod wzgledem osobowosci?.. Ja tak nie uważam. Gdybyśmy mieli podobne osobowości, to albo byśmy się pozabijali (przy moim typie charakteru), albo umarli z nudów (przy typie charakteru mojego faceta). A tak... dwie różne osobowości, czasem dymi, ale generalnie "gra i bucy". Przynajmniej w naszym przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NightOnaaaaa
Ja jestem 3 a mój partner 8 i z tego co wyczytałam to związek ma szanse jak ja podporządkuje się jemu :D :D :D :D Jakoś jest odwrotnie :P I jesteśmy razem już 6 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Machinera
tak, jest taka teoria i nawet bardzo sensownie jest to uzasadnione. Poza tym od dawna juz jedna z przyczyn rozwadow jest KONFLIKT CHARKTEROW. Ale nie mozna tego traktowac az tak ostatecznie, jezeli dwie osoby decyduja sie na zycie ze soba ale obok to takie same charaktery moga przeszkadzac, tylko e jak sie ludzie kochaja to... zreszta jak ma byc tak bedzie, kto sie nie zgadza i nie chce tego sila ni przekonacsz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Machinera
ale wy jestescie GUPIE laski, JAKA NUMEROLOGIA? Niczego nie kumacie, nie da sie robic numerologi i doboru na zasadzie zestawienia NUMEROW. NUMERY SIE ODCZYTUJE DOPIERO z czegos istniejacego i dopiero mozna sie ew. pozniej tym kierowac a te brednie i przenoszenie przez tzw. NUMEROLOGOW tych zasad na wszystko i to jeszcze bezposrednio na zycie to kompletna glupota. KASA, KASA tu idzie tylko o WYCIAGNIECIE od IDIOTOW kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość machinera nie wiesz
o czym piszesz.... te numerki o ktorych wspominają dziewczyny, to zadna numerologia, tylko enneagram - trochę bardziej zaawansowany od standardowego, chociaz i tak uproszczony, podzial na temperamenty i motywacje... jest kilka typów, np typ ekstrawertyka-zdobywcy, flegmatyka-obserwatora, analityka, itp. trafne jest tak sobie, ale lepiej imho niż podział melancholik/choleryk/sangwinik/flegmatyk, bo i więcej możliwości... a nie żadne czary-mary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Machinera
Dobrze, racja odnioslem sie do numerolgii, ale nie zmienia to faktu ze takie stawianie sprawy JA 2 ON 7, czy myslicie ze pasujemy do sieibei to czysta glupota. W ogole po co robic taki enneagram skoro w ogole tego nie rozumiem i chce sie nim kierowac w doorze, bez sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość machinera nie wiesz
skoro nie rozumiesz, to twoj problem nie mowie, ze to idealne narzędzie, ale nie wiem czemu nie stawiać tak sprawy - każdy opis na forum jest jakimś przybliżeniem. Jedna osoba napisze - ja wrażliwa romantyczka ze skłonnościami do depresji, on typ władczy, zaborczy, opiekuńczy - kto inny napisze "ja typ 4, on 8 w enneagramie" - i to niesie tyle samo informacji. Wydaje mi się, że zapytanie innych ludzi, co sądzą o takim związku, nie jest zupełnie bez sensu (ot, choćby, by wymienić opinie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem melancholikiem i też się zastanawiałam, kto by do mnie pasował.. Cholerycy odpadają. Denerwują mnie i w ogóle nie rozumiem zachowania, które reprezentuje ten typ. Oni cały czas muszą mieć zajęcie, nie mogą usiedzieć w miejscu, są spontaniczni, nerwowi.. Flegmatycy. Całkiem dobrze się z nimi dogaduję, ale dla mnie są za nudni trochę.. Nie lubią nowości, zmian, nie są towarzyscy za bardzo, są domatorami, nie ma w nich energii. Ale są spokojni i mili, świetni przyjaciele. Sangwinicy. Lubię ich, ale nie mogłabym być z typowym sangwinikiem, który codziennie gdzieś wychodzi, spotyka się z ludźmi..ale np.jednocześnie wcale nie słucha co do niego mówisz.. Sangwinicy cię rozweselą i wyciągną ze złego nastroju, myślę że pasował by do mnie sangwinik, ale taki trochę spokojniejszy. Inni melancholicy. Są ok jak chcesz sobie razem ponarzekać. Albo wymienić się przemysleniami na jakiś temat. Ale nie do związku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że charaktery powinny być podobne, nie identyczne bo trzeba się w pewnych kwestiach jednak uzupełniać, ale podejście do fundamentalnych spraw, sposób rozwiązywania problemów i zachowywania się niektórych sytuacjach czy odbierania niektórych zdarzeń powinien być podobny. Poza tym samo usposobienie, bez skrajności, powinno się zgrywać: np. bardzo wesoła, energiczna osoba będzie się nudzić ze swoim kompletnym przeciwieństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj nieładnie
Demonizujecie choleryków jakby byli złem koniecznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem melancholiczko-flegmatyczką, a mój Narzeczony cholerykiem z delikatną domieszką mniej więcej po równo melancholika i sangwinika. Czasem jest trudno, ale kochamy się bardzo mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×