Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bywalec1

Podyskutujmy o feminizmie

Polecane posty

Matko syna doroslego - ale feminizm nie zmusza kobiet do pracy na budowie przy noszeniu cegiel. Jezeli jednak ktoras chce i lubi, i, przykladowo, w wolnych chwilach trenuje podnoszenie ciezarow, czy nie jest lepszym wyborem od 55-kg szczypiorka plci meskiej, w okularach, chorowitego i lamagi? I o to wlasnie chodzi. O mozliwosc wyboru.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też pozdrawiam serdecznie autorkę topiku.. :P:D:classic_cool: Na temat feminizmu.. "jestem zbyt poważnym człowiekiem by traktować ten ruch poważnie." :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivka123
JESTEM FEMINISTKĄ nigdy nie powiem mojemu mężowi, że on jest od tego, żeby np. wywiercić dziurę w ścianie bo sama sobie to zrobię w czasie, kiedy mąż będzie gotował obiad. Faceci nie lubią feministek no bo jak to wygląda kiedy " baba" rąbie drewno, przecież powinna stać przy garach. Nie róbcie podziałów na zadania damskie i męskie bo nie ma takiego czegoś. Niejedna kobieta nie potrafi gotować ale lepiej niż facet naprawi kran i odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka syna dorosłego
energiczna .... byc moze nie rozumiem do konca pojęcia , poprostu mi feministki kojarzą sie z jakąś taką agresją , ja lubie być traktowana jak KOBIETA .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Feminizm zaczal sie od walki o rowne prawa kobiet w stosunku do mezczyzn - nie wyzsze, w tym prawo glosowania. Tak, tak... i prawo do pracy. Feminizm skrajny jest, jak wszystkie skrajnosci, niedobry - ja nazywam go meskim szownizmem. Taki \"prawdziwy\" feminizm jest podejsciem rownosciowym i prawdziwa feministka nie powie Ci, ze jestes gorsza, bo umowilas sie z mezem, ze chcesz siedziec w domu. Paradoksalnie feminzm taki chroni prawa i mezczyzn i kobiet - jak rownosc to rownosc, no nie? Co do przepuszczania badz nie kobiet w drzwiach, mam wrazenie, ze jest to rzecz marginalna, wazniejsze jest podejscie do rzeczy istotnych - rodzina, praca. Nie wymagam, zeby mezczyzna ustepowal mi miejsca w tramwaju tylko dlatego,ze jestem kobieta - on tez ma prawo byc zmeczony. Ale zwyczajna ludzka zyczliwosc sugeruje, by zrobil to, jesli ja sie czuje zle, a on dobrze. I to niezaleznie od feminizmu :) Feminizm ma zle notowania w Polsce, bo uzywany jest jako wytlumaczenie lenistwa przez kobiety chcace prowadzic wygodne zycie. \"Chce byc przepuszczana w drzwiach, bo jestem kobieta, facet powinien wiecej zarabiac, bo jest facetem\" stoi w sprzecznosci pogladowej z \"powinienes po pracy umyc naczynia, bo jest rownouprawnienie\". Nieludzkim jest wymaganie od jednego partnera, zeby robil wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywalec poźniej pod czarnym
nickiem przyjdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja lubie byc traktowana jako w pelni wartosciowy czlowiek. Nie zalezy mi na podkreslaniu mojej kobiecosci, bo pewnie rozumiem ja inaczej, niz Ty. I to, jakim jestem czlowiekiem, jest dla mnie wazniejsze niz to, jaka jestem kobieta. Zreszta u obu plci cenie te same cechy - sile charakteru, empatie, inteligencje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\" Paradoksalnie feminzm taki chroni prawa i mezczyzn i kobiet - jak rownosc to rownosc, no nie? \" Całkowicie sie zgadzam! To mądre zdanie energicznej trzydziestolatki dedykuję naszym drogim moderatorkom :) A w sprawie przepuszczania w drzwiach i tym podobnych szarmanckich gestow - jestem za! Myślę że większość kobiet także. To dowartosciowuje kobietę i pozwala na samookreślenie mężczyźnie. Walke z tym zalizam do feminizmu prymitywnego. Powtorzę: RÓWNI nie znaczy TACY SAMI !!! Kobiety są np. bez watpienia PIĘKNIEJSZE od mężczyzn :) Pomietam,ze dostałomi sie na cafe po uszach swego czasu za zwrot \"całuję rączki\" na pewnym topiku. Ech, trudno dogodzić kobiecie ;) A zwlaszcza feministce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivka123
Ja na przykład nie szanuję dziewczyn, które zakładają na kafe topici w stylu - Nie spojrzę na faceta, który zarabia mniej niż 3000 zł. -On jeździ maluchem a ma 25 lat - Facet powinien dobrze zarabiać i mnie utrzymywać. To jest dla mnie głupie. Albo inna sprawa to seks feministek. Wielu ludzi myśli, że feministka nie ma życia erotycznego. Nie rozumiem tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myrevin ----> pomarzyć dobra rzecz } To nic nie kosztuje.. choć jak patrzę na niektóre feministki to może i dobrze że to tylko marzenia. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w gore bo ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlotowlosa
rzygać mi się chce na kobiety które nie lubią feministek... czy wy nie zdajecie sobie sprawy ze gdyby nie one siedziały byście teraz bez prawa do nauki, wolności własnego życia? ostatnio w pewnym zacofanym kraju zalegalizowano gwałty małżeńskie(a protestujące przeciw temu kobiety UKAMIENOWANO)! a ślub tam biorą 14letnie dzieci, sa kraje gdzie dziewczynkę po narodzeniu można zakopać w rowie żywcem! co to w ogóle za wypowiedz że "kobiety przez feministki muszą pracować zawodowo" WTF??? no tak jak ktoś lubi zmywać gary, prac osrane pieluchy i nadskakiwać mężowi-PROSZĘ BARDZO! mnie w to proszę nie mieszać...ja chce pracować a nie zajmować się domem! chce także równych zarobków! mój mąż zarabia 2000-4000zł a ja 900... a tak samo się ocharuje... Grunt żeby każda kobieta się.zastanowiła... gdzie by teraz była gdyby nie feministki... pobita przez mężusia? w niektórych krajach nie słyszano o feminizmie... tak bez żadnych konsekwencji można stłuc żonę na kwaśne jabłko, tam można sprzedać 14latkę do burdelu... chciałybyście tak żyć? nie sądzę... dlatego, pomyślmy zanim oplujemy kogoś kto dla NASZEGO dobra praw i godności walczył z zacofaniem, czasem często kosztem własnej godności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
feministki są pojebane. Niektóre oświecone mówią, że historia jest seksistowska. W ogóle mówią o czymś takim, jak herstoria w opozycji do historii. Kupa w głowach, przeczyszczona :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cygankaaa
sam prezentujesz typowy przykład pojeba który gówno wie i tylko krzyczy o kupach, widać, że na tym się znasz dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie ostatnio wkur... w pracy stwierdzenie jednego z pracowników, po tym jak chcieli obciąć pensje.Byly same kobiety i jeden facet a on z tekstem: może "X"(facetowi) nie zabierać bo jak to będzie wyglądalo, przecież to facet, jak on będzie wracal do domu? No żesz.....!!!!Tak mnie tym zdenerwowal, tradycjonalista za dychę sie znalazl.....a kobieta to najlepiej niech zapierdala a gówno zarabia 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cygankaaa, to oświeć mnie, skoro się znasz tak dobrze, dlaczego się mylę? Dlaczego? Dlaczego Judith Butler krytykowała feminizm ? Dlaczego feministki nie przejmują się np. afryką poza wycinanymi łechtaczkami. A i nimi zaczęły się przejmować dopiero, kiedy u nich, na europejskim podwórku wyrosła Waris, która mówiła, że to się dzieje także w europie. Czekam cyganeczko, dajesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o retyyyyyy.....
fetyszysto - Judith Butler krytykowala wlasciwie wszystkie pojecia tozsamosci reprezentowane przez ruchy emancypacyjne - feminizm to tylko jeden z nich. Ona poszla dalej krytykujac rowniez ruchy gejowskie, lesbijskie poniewaz zarzuca im istnienie jedynie dla celow reprezentanycjnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o retyyyyyy.....
Mimo ze jestem kobieta, nie jestem feministka w takim sensie jak ogolnie pojmowane. Natomiast jesli chodzi o teorie Butler mimo ze ciekawa do poczytania to nie jest wolna od problemow. Nie mowi nic o etyce. Z jednej stronu Butler krytyjuke nienormatywne tozsamosci, wiec rowniez feminizm, i glosi ze ze wlasnie jej sady sa normatywne i cala reszta powinna byc denaturalizowana. A co w tym zlego ze w tym aby nie byc naturalnym???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cygankaaa
fetyszysta - ale o czym tu prawisz? skaczesz z wątka na wątek i w czym mam cię oświecić? łatwo skrytykowac cały nurt po całości, bo co? tatuś ci nakładł tak do głowy czy koledzy z podwórka? naucz się krytycznie myśleć i wyjdź poza metaforyke gówwna, w jakiej najwidoczniej się odnajdujesz. Dlaczego feministki nie przejmują się np. afryką poza wycinanymi łechtaczkami. A i nimi zaczęły się przejmować dopiero, kiedy u nich, na europejskim podwórku wyrosła Waris, która mówiła, że to się dzieje także w europie ------------------NO I.......? jak byłoby lepiej, gdyby w ogóle się tym nie zainteresowały? to podstawa to podważenia feminizmu? czy feminizm jest zjednoczonym ruchem globalnym? wszędzie przybiera takie same formy i treść? co to za argument ma być, zastanów się? a teraz przeczytaj sobie np. post extented i powiedz, czy taka sytuacja jest w porządku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posłuchajcie ludzie
Autor dobrze podzielił feministki. Ja jestem jak najbardziej za tymi drugimi. W sumie nie można dzielić "kobieta jest słabsza fizycznie, a facet to siłacz", no fakt są słabsze, ale z drugiej strony kto jest silniejszy ? Cherlak, 45 kg, czy babka wyciskająca (przypuśćmy)100 kg ? Więc każdy człek idzie do pracy takiej w jakiej czułby się spełniony - facet w roli kury domowej czy babka zapierdzielająca cały dzień z przepełnioną taczką na budowie. Ważne, by każdy dostawał tyle ile mu się należy, a nie "bo to kobieta jest, a bo facet to głowa rodziny..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o retyyyyyy..... jeżeli jesteś cyganką zarazem, to nie odpowiedziałaś jeszcze na to, dlaczego się mylę. Poza tym w pierwszym poscie nie ustosunkowałaś się do pierwszego zapytania, jak i trzeciego, bezpośrednio odnoszącego się do drugiego, czyli stricte do tej reprezentatywności. No i nigdy nie twierdziłem, że Butler jest wolna od problemów, niemniej jej język potrafi w sobie zawrzeć dyskurs feministyczny, a ja na to patrzę z punktu widzenia pragmatystycznego, gdzie(bodaj Fish, ale nie jestem pewien, czy nie Rorty) pisał o przydatności języka względem rzeczywistości. Ten, który w sobie potrafi dokonać najwięcej w dyskursie jest w danej chwili prawdziwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o retyyyyyy.....
Wydaje mi sie ze dzieku feminizmowi (jak to autor nazywa prymitywnym) zaczely sie jakiekolwiek zmiany w pojmowaniu oby plci. JEDNAK - do dalszego wspolzycia w spoleczenstwie potrzeba nam feminizmu opartego na libertarianizmie. Dlaczego? Bo wydaje mi sie ze tutaj zarowno my, kobiety jak i mezczyzni (wiekszosc ich) znajdziemy plaszczyzne porozumienia poniewaz zgadzamy sie co do jednego: nie jestesmy wrogami mezczyzn jedynie wrogami dyskryminacji i uprzedzeń. Ktory facet nie lubialby przebywac w towarzystwie takiej wlasnie kobiety, pewne wlasnej wartosci - chyba tylko tacy ktorzy maja kmpleksy z powodu tych drugich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o retyyyyyy.....
fetyszysta - nie jestem cyganka wiec chyba bedziesz musial poczekac na jej odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rety, już wiem, że nie jesteś cyganeczką ;) cyganka, widzę, że sobie nie pogadamy ;] ciąg ma być stricte przyczynowo skutkowy, co odpisałem 'o rety', bo myślałem, że to Ty, ale tam był poziom bez nuty uprzedzenia ;) Sytuacja extended jest całkiem niezła, bo pomimo chęci faceta gówno mu z tego wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o retyyyyyy.....
faszysto - Kiedy czytam twoj wpis nie bardzo cie rozumiem...masz ochote na dyskusje czy chcesz po prostu dodac swoje ''feministki są poj**ane''? Dam ci kredyt zaufania ze chcesz dyskutowac...wsrod kobiet ktore sie nazywaja feministkami sa te nietolerancyjne, te ktore chca tylko szokowac, byc w centrum ''lechtaczek w Afryce'' oby tylko zaistniec. Ale wlasciwie skad pomysl ze wzystkie maja reprezentowac te sama tozsamosc??? SOLIDARNOSC tez nie miala (na poczatku i wlasciwie wciaz) jednolitej tozsamosci politycznej. Ci z podziema lat 80 mieli tak rozne poglady ze nie zmiesciliby sie w jednej partii... Nie ma co sie karmic fikcja wspolnoty feministek, przynajmniej narazie. P.S.Nawet papiez wydal oswiadczenie dotyczace okropnosci feminizmu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rety, otóż jeżeli chodzi o sam początek, to oczywiście. Władza-wiedza, te bajery, potem cały postkolonializm. I nie jestem pewien, czy potrzeba nam feminizmu jakiegokolwiek. Świadomość czy płciowa, czy rasowa, czy jakakolwiek niesie za sobą podświadomy podział. Na tym podziale tak samo opierają się subkultury, przecież to są wyróżniki wizualne. Tu możemy dopatrywać się przyczyn unifikacji ubiorów. I zgoda co do tego, że jesteśmy wrogami dyskryminacji. Ale uprzedzeń? Głupi lęk wysokości jest uprzedzeniem, tyle, że uwarunkowanym genetycznie. Ludzi zawsze będzie coś odpychało, chodzi o zdolność do dialogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rety, powiem Ci tak, bardzo lubię pozę, jaką w dyskursach swojego czasu przybierał wcześniej przeze mnie wspomniany Richard Rorty ;) Przejdzie mi może, jak jemu. A może nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×