Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bywalec1

Podyskutujmy o feminizmie

Polecane posty

Gość cygankaaa
fetyszysto - ale jak ma się kwestia tego, że feministki w europie nie zajmują się infibukacją do tego, że by podwazyć od razu cały nurt? to próbujesz przedstawić jako zarzut? Świadomość czy płciowa, czy rasowa, czy jakakolwiek niesie za sobą podświadomy podział.------ten rodzaj argumentacji zamyka jakąkolwiek droge de dyskusji, typowy argument z serii prawda objawiona - nie ma co dyskutować. mylisz się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cygankaaa
*infibulacją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o retyyyyyy.....
fetyszysto - nie lubie slowa feminizm wiec zamienie je na rownosc poniewaz jako kobieta tego wlasnie oczekuje(zaznaczam ze nie bycie jednakowym, o bron boze nie). I w takiej formie potrzebujemy feminizmu. W formie ktora akceptuje istniejace roznice i daje im mozliwosc wspolzycia. Podzial plciowy, rasowy - nie widze w tym niczego nieprawidlowego bo kto mowi ze wszyscy musza byc jednakowi? Chodzi o to zeby jeden z powodu innosci nie byl dyskryminowany (takiej innosci ktora miesci sie w pojeciach ustanowionego prawa). Kobieta i mezczyzna roznia sie od siebie. Pomine roznice fizyczne poniewaz te sa uwarunkowane innymi czynnikami (Jestem bylym oficerem floty handlowej i wiem ze jestem sporo slabsza fizycznie od kazdego europejskiego marynasza ALE sporo silniejsza i bardziej wytrzymala od kazdego filipinskiego marynarza jakiego spotkalam). Chodzi o roznice genetyczne i tu sie z toba zgodze. Nie jestesmy w stanie zmienic tego (moze czesciowo podtrenowac ale tylko tyle) jakie predyspozycje daje meski i zenski mozg. Dlatego sadze ze aby czuc sie rownym i dowartosciowanym nalezy robic nie to co by sie chcialo udowodnic innym ale to w czym jest sie najlepszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cygankaaa
znam angielski o retyyy - o co chodzi z tymi predyspozycjami jakie daje męski/żeński mózg? możesz to jakoś rozinąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o retyyyyyy, widzę, że osiągamy pewien konsensus. Teraz możemy wbijać słupki przygraniczne, ale nie wiem po co. Sztama? cyganka, o łechtaczkach i podważaniu nurtu już odpisała 'o rety' i zgadzam się w tej kwestii mniej więcej z tym, co Butlerowa pisze. jak znasz angielski, to polecam 20 minut z życia poświęcić na np.: http://www.southparkstudios.com/episodes/103581 to tak apropos zamykania drogi do dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o retyyyyyy.....
cygankaaa - naprawde nigdy nie czytalas o roznicach zenskiego i meskiego mozgu? Predyspozycjach jednego i drugiego? Ograniczeniach jednego i drugiego? Penych czesci rozwienietych uu kobiet a nie u mezczyzn i odwrotnie? Polecam ale wybacz nie chce mi sie rozpisywac bo straszne dlugo by to zajelo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o retyyyyyy.....
fetyszysta - sztama o ile twoje poglady sympatyzujace z panem Rorty nie ogranicza sie jedynie do podzialu na ludzi i podludzi lecz przede wszystkim na probie rozwiniecia ogolnoludzkiej kultury do akceptacji tych roznic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"o ile twoje poglady sympatyzujace z panem Rorty nie ogranicza sie jedynie do podzialu na ludzi i podludzi " ? Nigdy się z takim Rortym nie spotkałem. On coś takiego twierdził? Ja bym poprosił o tytuł ;] serio!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cygankaaa
no własnie czytałam o "płciach mózgu" :o ale ja się pytam o TWOJE konkretne przykłady....możesz nam je zaprezentować, jak to wygląda w praktyce? przeciez nie chodzi o wyczerpanie tematu w jednym poście... fetyszysto - na magrinesie, dzieki za strone, poświęcę na nia na pewno więcej niż 20 minut, chociaz na pewno nie w tej chwili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cygankaaa
fetyszysto - ja naprawde wiem co to SP, chodziło mi o to, że tam jest więcej 20minutowych odcinków które sobie przypomnę, a nie o kontemplacje tego jednego 20minutowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o retyyyyyy.....
cygankaaa - nie bardzo cie rozumiem. Mam ci podac przyklady zawodow, czynnosci, zachowac ktore moim zdaniem z powodu roznic genetycznych mozgu kobiet i mezczyzn nas od siebie odrozniaja? A po co zebysmy zaczely sie klocic bo bedziesz probowac mi udowodnic jakas jednostka ze jest inaczej? Ja podpieram swoje poglady zawsze i jedynie na dowodach naukowych, medycznych itd itd. Wyjatki z opowiadan innych traktuje jako te potwierdzajace udowodniona teorie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o retyyyyyy.....
Fetyszysto - moze troche uproscilam sprawe ale Rorty akurat moim idolem nie jest. Nie on podzielil ludzi na podludzi - jedynie wywnioskowal ze przez historie ludzkosci takiego podzialu dokonali sami ludzie. Jego pomyslem byla wlasnie proba stworzenia ogolnoludzkiej kultury akceptacji siebie aby powstrzymac zbrodnie i empatie wynikajaca z tego podzialu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cygankaaa
o retyyyyyyyyy - ranisz me serce, pisząc o istnieniu jakichś "wyjątków które potwierdzają regułę" - zawsze uważałam, ze to jedno z najdurniejszych (szczerze, bez obrazy) zdań, jakie można używac w dyskusji, czegokolwie by ona nie dotyczyła :o nie chciałam się z tobą kłócić powołując się na jakies - jak to ujęłaś -" bo bedziesz probowac mi udowodnic jakas jednostka ze jest inaczej? ". byłam tylko autentycznie ciekawa, jak widzisz w praktyce te predyspozycje mózgu...na poziomie własnie takim prozaicznym - zachowania, czynności itp przeczytałam kiedyś w jednej z takich książek tak głupie zdanie, że do dziś, kiedy ktoś się powołuje na płcie mózgu i konsekwencje tego, zawsze podpytuję "co przez to rozumiesz"...chociaz czasami ręce opadają i lepiej tego nawet nie skometowac, ale to nie znaczy od razu, ze skaczemy sobie do gardeł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savona ..
feminizm stracil twarz- i to wlasnie przez kobiety, przez te odlamy nawiedzonych fanatyzm szkodzi w kazdej dzialalnosci porownajcie sobie socjalizm w Polsce a socjalizm w skandynawii... Ale kwestia rownego dostepu do nauki, pracy jest jak najbardziej sluszna, i w sumie za to owinnysmy byc wdzieczne, bo panowie sami chyba nigdy by nie wpadli na pomysl dania kobietom praw wyborczych. Drogi autorze, dramat spoleczenstwa polega na jego niereformowalnosci, zawsze zostaje rzesza glupcow, ktorym ani przymusowe nauczanie, ani dostep do wiedzy jaki oferuje internet nie rozszerzy horyzontow.. I tak juz od tysiecy lat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wituś-sprytuś
baby to chooje nie lubią się całować i bzykać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feminizm to dno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pupa77
"Lubie gdy facet otwiera mi drzwi , gdy stara sie pomóc jako kobiecie i tyle. " Ja wolałabym, żeby facet np. zmywał naczynia niż otwierał przede mną drzwi. Jaki sens zresztą ma taka pomoc - żeby niewiasta nie trudziła sobie rączek otwieraniem drzwi, skoro każe się jej dzwigac ciężkie zakupy, myc stosy naczyń, itd. Te zwyczaje wywodzą się zresztą z kultury dworskiej, i tamte damy rzeczywiście nie robiły nic , bo była służba. Wtedy to jeszcze było logiczne - ale teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam pojęcia co to feminizm, lubie dla mojego faceta gotować, sprawia mi przyjemnośc jesli zrobie cos milego dla niego i jest mu miło, bezinteresownie wyprac mu jego rzeczy, nie sprawia mi problemu posprzatanie po nim czy pozmywanie, ale jesli on to zrobi dla mnie to tez jest mi miło, bo wiem że on to docenia...a feministki są z regułu niekonsekwentne, ze niby to sa za równouprawnieniem, i ze chcą stac na równi z facetem, ale tak sie nie da..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WOW!!! Ten topik jeszcze żyje!! A juz myślalem że feminizm to temat na cafe niepopularny!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kapitan Duffy --->> bez interesowne tworzenie lenia, i przyszłego "pana i władcę ", a ty do gaaaróóóówwww !!!!! Wolę układ "koleżeński" :P , ale to lata pracy i wysiłku :D:D:D:D , a skutek jest !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajko i kokosz
Hej bywalec, zgadzam sie z tym co napisales, zreszta feminizm tak mniej wiecej sie wlasnie dzieli, choc jest wiecej odmian niz dwie. Zawsze geba mi sie otwiera ze zdziwienia gdy polskie kobiety najezdzaja na feminizm, o ktorym, nawiasem mowiac, nie maja pojecia. Chcesz siedziec w domu - to siedz, chcesz gotowac obiadki dla meza - gotuj, chcesz zyc w zgodzie z mezczyznami i kochac swojego mezczyzne - prosze bardzo, feminizm ci tego nie zabrania, feminizm walczy o to, zebys miala wybor. Nie czytalam calego topiku, tylko pierwsza strone, ktos napisal, ze dzieki feministkom kobieta musi teraz pracowac i dodatkowo byc matka na caly etat, nie kochana, feministki wciaz walcza o to, zeby kobieca sytuacja byla rozumiana i polepszyla sie, zeby dostawaly godny macierzynski, zeby maz razem z nimi prowadzil dom, zeby mialy rowne szanse na rynku pracy, gdy po urlopie macierzynskim chca do tej pracy wrocic. Tym sie zajmuje dzisiejszy feminizm, zeby byc feministka nie trzeba nienawidzic mezczyzn i zachowywac sie jak babo-chlop, mozna tez siedziec w domu z dzieckiem i kochac meza, feminizm jest dla wszystkich kobiet. Co ciekawe, czasem wiekszymi feministami sa mezczyzni niz my same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jolka----> :) 🖐️ 🌻😘 To mile że ktoś za mną łazi ;) \"Co ciekawe, czasem wiekszymi feministami sa mezczyzni niz my same.\" No właśnie! Ja jestem takim feministą! W \"oświeconym\" oczywiście, nie prymitywnym wydaniu. Doceniam kobitey w każdym wymiarze: duchowym, intelektualnym i - nie ma co ukrywać - piękna ich ciała. W każdej kobiecie potrafię dostrzec dobro i piękno! I okazuje się, że wcale mi to popularnosci na cafe nie przysparza! Wręcz przeciwnie... Gwiazdorami są tu faceci którzy kobietom \"walą prosto z mostu\" że są pasztetami i tucznikami a do myślenia (o ile wogole sa do tak skomplikowanej czynności zdolne) sluży im organ zwany macicą. Ci mają zawsze tłumek swoich wielbicielek. Jeszcze jeden paradoks kobiecej natury....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajko i kokosz
Bywalec - jesli cie to pocieszy to ja cie lubie, choc pierwszy raz cie tu widze, a jarusia i innych chamow zniesc nie moge i ich zarty nigdy mnie jakos nie smieszyly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję kajko i... za mile slowa! :) 🌻 Nie chcialbym być źle zrozumiany. Nie zazdroszczę kafeteryjnym gwiazdorom i i nigdy się na takiego nie kreowalem. Na forum poszukuję interesujących ludzi (płci obojga) i ciekawych rozmów w różnych tonacjach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto to mowi co
Szanowny autorze-moim zdaniem feminizm jest zjawiskiem szkodliwym.Jest zakamuflowana forma rasizmu o podlozu seksistowskim.Poglady feministek padaja niestety na podatny grunt,poniewaz przytlaczajaca czesc kobiet jest seksistkami.Analogicznie-maskulizm nie zyskuje jakos poparcia mezczyzn-poniewaz my seksistami nie jestesmy. Jezeli chodzi o kwestie podnoszone przez grupe kobiet ktora ty zakwalifikowales do grupy drugiej-wybacz ale to sa brednie i klamstwa. Kazda z plci jest inna i to jest powodem pewnych zjawisk spolecznych.Jakos nie slysze zeby jakas feministka zalatwiala kobietom obowiazkowa sluzbe wojskowa,czy prace na kopalni,czy wydluzenia okresu pracy do emerytury dla kobiet a skrocenia go dla mezczyzn.Mezczyzni nie dosc ze ciezko charuja,to po osiagnieciu wieku emerytalnego nie moga sie nim cieszyc z powodu wyniszczenia organizmow charowa.Umieramy w ciagu 5 lat po przejsciu na odpoczynek. Nie slysze takze o tym,zeby domagaly sie odfeminizowania sadownictwa-szczegolnie tego rodzinnego i wielu innych spraw.Wiec nie mozna tu mowic o zadnym dazeniu do rownouprawnienia w przypadku zadnej z dwoch grup ktore wymieniles.Feministkom zawsze chodzi o osiagniecie przywilejow kosztem mezczyzn. Nie rozumiem co to sa korzysci "duchowe"-jezeli chodzi o kaplanstwo-ustanowil je sam Jezus.Jak zatem mozna tu mowic o jakichs korzysciach,czy zmianach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×