Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kocham_i_cierpie

wyzwana od dziwki

Polecane posty

Jestem z chlopakiem juz 4,5 roku, wszystko niby bylo ok-do czasu... bylismy na ognisku, rozmawialam z kumplem, on siedzial troszke dalej z innymi... tylko rozmawialam z tym kumplem, a jemu ktos wmowil, ze sie z kims obsciskuje... mial wypite i jakos mu uwierzyl. jeszcze troche zostalismy na ognisku, wszystko bylo ok, ale w czasie drogi do domu sie zaczelo... wyzwal mnie od dziwki, potraktowal jak jakas szmate... kazal oddac klucze od domu i sie wynosic... oczywisicie rano o niczym nie pamietal... to alkohol nim rzadzil, ale podobno po alkoholu ludzie mowia prawde... probuje to wybaczyc, zaponiec, ale sie nie da.... co jakis czas wracam do tego, to nadal tak samo boli... nie wiem czy powinnam z nim byc... laczy mnie z nim wiele ale juz nie raz mnie zranil, jednak to bylo najgorsze co mnie w zyciu spotkalo... kocham go ale czasem mam wrazenie ze nienawidze... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastepnym razem dostaniesz
w dziob :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melisafffffffffffffggh
Wczoraj nie przyszła do mnie moją partnerka- Eliza. Ja ją tak kocham, a ona mi powiedziała, że już chyba nie jest lesbijką, bo jej się znudziło, byłam tak podłamana, że nie wiedziałam co ze sobą zrobić... przecież byłysmy razem już 4 miesiące. Elizka jest dziwna przeszkadza jej, że oprócz z nią spotykam się jeszcze z Krzysiem, zalęzy mi na nich obu... i Misio, i Eliza... są dla mnie ważni... Wczoraj tak mnie to podłamało, ze w zaciszu domowym... nie mogłam się oprzeć... i... właczyłam wibrator. Na poczatku zdjęłam spodnie, majtki rozchyliłam swoją mysię... i zaczęłam powoli, ale z uczuciem wsadzac sobie do niej wibrator. To było takie swietne, ale zarazem dziwne... Czuc jak cos w stylu miksera pieści twoja pochwe. Po 10 minutach skończyłam ten seans udanym orgazmem łechtaczkowym... Lecz to jeszcze nie koniec całe to zajscie widział mój starszy kuzyn i... przyłaczył się do mnie... nasze rączki poszły w różne strony no i jakos tak... Już wiem nie potrzebuje Elizki wystarcza mi oni mój kuzyn i wibratorek...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h plus h
powiedz mu o tej sytuacji i co zaszlo miedzy wami!! niech ma swiadomosc ze zachowal sie jak ostatni debil!!!!! jesli nic nie zaszlo na ognisku to powinnas byc spokojna a twojego chlopaka opieprzyc tak zeby poszlo mu az w piety!!!!! nie mozna tak traktowac ludzi jesli sie ich kocha!!! wygarnij mu wszystko a on powinien sobie przemyslec i przeprosic!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h plus h
co zaszlo miedzy toba a twoim chlopakiem ze cie zwyzywal.....(to do zd pierwszego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ty niezłe musisz być ziółko. Lepiej się rozstańcie... inne drogi, i psuj innemu zdrowie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on wie... jak tylko sie po tym obudzilam (jesli mozna powiedziec ze spalam) to mu wszystko powiedzialam... przeprosil, oddalilam sie od niego na jakis czas... niby wszystko wrocilo do normy, wie ze zle zrobil, ale to nadal boli.... nie wiem czy bede potrafila z tym i z nim zyc.... a jesli go zostawie to wiem ze juz z nikim moge sobie zycia nie ulozyc, to jest prawdziwa milosc, duzo przeslismy.... ale nie potrafie tego zapomniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm tylko szczera rozmowa być może wasz związek uratuje,bo z tego co piszesz to już niewiele Was łaczy...no może przyzwyczajenie to chyba za mało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niestety przez 4 lata tkwilam w zwiazku, gdzie moj byly pod wplywem alkoholu wyprawial rozne rzeczy, nie mowiac juz o slowach, ktore padaly z jego ust. ja cierpialam bardzo, on na drugi dzien nic nie pamietal. tlumaczylam to sobie na wszelkie mozliwe sposoby. tez duzo przeszlismy i walczylam o ten zwiazek. niestety niepotrzebnie. zaluje tylko ze tak pozno przejrzalam na oczy... pamietaj, ze jak cos zdarzylo sie raz, to zdarzy sie i drugi. a alkohol nie jest zadnym usprawiedliwieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kocham_i_cierpie znam takie kolezanki co by chciały być nazwane "dziwkami" ale niestety ich męzowie to tacy standartowcy :P sex tylko na poscielanym łozku pozycja po bozemu i tylko w sobotnie wieczory ... a one dalej sobie marzą .... wiec jak widzisz nie masz najgorzej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nazwalabym tego przyzwyczajeniem... bedac w jego ramionach potrafie naprawde czuc sie szczesliwa, czuc ta milosc.. funnysheep - czy na prawde tak musi byc? wiem, ze alkohol nie jest usprawiedliwieniem... i nawet tego sobie tak nie tlumacze... powiedzial ze na trzezwo nigdy by mi czegos takiego nie zrobil, ze to tylko przez to, ze mu znajomy ngadal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama sie gubisz w zeznaniach ''nie wiem czy powinnam z nim byc... laczy mnie z nim wiele ale juz nie raz mnie zranil, jednak to bylo najgorsze co mnie w zyciu spotkalo... kocham go ale czasem mam wrazenie ze nienawidze...'' a potem nie nazwalabym tego przyzwyczajeniem... bedac w jego ramionach potrafie naprawde czuc sie szczesliwa, czuc ta milosc.. musicie porozmawiać ,bo skoro wierzy kumplom a nie Tobie to coś ''nie gra''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala95698
to go zostaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama nie wiesz czego chcesz... jak ci pasuje takie jego zachowanie po alkoholu to sobie z nim badz tylko potem nie pisz tu,ze cie uderzyl bo byl pijany i mu sie wydawalo ze sie do kogos usmiechnelas...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×