Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zupelnie-inny

Skąd się bierze w człowieku uległość?

Polecane posty

Pewnie ile uległych osób tyle odpowiedzi. Powiedzcie proszę jak to jest w waszym przypadku. Czy tak często wami ktoś pomiata, że w pewien sposób szukacie poniżenia nad którym wy panujecie? Rządzicie w życiu zawodowym i chcecie by ktoś z was zdjął odpowiedzialność za czyny w życiu prywatnym? Nawet jeśli zostaniecie ukarani, to za wydumane przewinienia. Czy czujecie, że oddając władzę komuś najbliższemu podkreślacie wartość swojego uczucia? Pozwalając się w pewnym zakresie krzywdzić okazujecie, że nigdy tej osoby nie opuścicie. Szukacie przełamania barier? Ktoś wspina się na wierchołek góry, ktoś inny walczy z żywiołem oceanu na jachcie, a wy najzwyczajniej przełamujecie własne opory? Szukacie poniżenia, aby uśpić sumienie z powodu rzeczy toczących się poza życiem osobistym? Oczekujecie dyscypliny? Aby przełamać - np. lenistwo - nie wystarczy przysłowiowy, potrzebujecie realnego bata nad sobą? A może tak bardzo baliście się odrzucenia, że nie śmieliście podejść do żadnej kobiety / mężczyzny i z czasem wasze pragnienia przerodziły się w prawdziwe uwielbienie i poczucie wyższości wybranków? Ja nie potrafię wskazać jednego powodu. Potrafię wskazać ich wiele, ale nie wiem czy są prawdziwe, czy to tylko zbiegi okoliczności, a faktycznie uległość mam zakodowaną gdzieś głęboko w podświadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chocodrink
Bardzo ciekawy temat.Pasuje do mojego męża,na czym to polega?Mam w rodzinie takie osoby i nie wiem czy to dobrze czy żle?Proszę wytłumacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiesz o co chodzi? O to, że facet dla swojej wybranki pragnie zrobić wszystko (z tym wszystko to różnie bywa, ale dużo więcej niż macho) tylko po to by poczuć przez chwilę akceptację, miłość w jej oczach. Czy to dobrze? Zależy od gustu. Jednym to pasuje, innym nie. Jedne wolą faceta, który wie czego chce i nimi rządzi a nawet pomiata, a inne takiego którym mogą sterować, a nawet pomiatać. Z punktu widzenia strony ulegej - też kwestia gustu. Niektórzy pragną być poniżani szczególnie w sypialni, a inni nie. Jak się źle trafi to można się zniszczyć (kobieta nie wyczuje granicy i zniszczy człowieka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chocodrink
Chodzi mi oto że zauważyłam coś takiego.Przed ślubem facet byłuległy ale co jakiś czas czułam że mnie próbóje dominować psychicznie w łóżu jest bierny,kiedy zaczynam się buntować jest uległy i zrobi wszystko żebym nim pomiatała,a mnie to wkurzało.Po ślubie to samo,huśtawka nastrojów.Bo sama nie lubię kiedy ktoś mną rządzi.Po jakimś czasie ustąpiłam.Zaczął dominować ale pod wpływem facetów kolegów z przy których uwielbiał być dominowany i uległy.Czy ON może być gejem?naprzykład.Poradż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pytanie o takie rzeczy przypadkowego faceta w necie to chyba nie najlepszy pomysł. Nie jestem kompetenty żeby Ci doradzać. To co piszesz mnie dziwi. Łatwiej bym zrozumiał, że facet jest uległy w sypialni, a przy kolegach dominujący. Ale skoro przy kolegach jeszcze bardziej... hmm. Sam nie wiem. Co do homoseksualizmu, to raczej ciężko by mi było założyć, że może to być kryterium oceny. Może próbuje się wyróżnić i pokazać kolegom. Często facet chce pokazać jaki z niego pan i macho i wtedy staje się nieprzyjemny dla żony. On tak nie potrafi, więc by zaistnieć w środowisku idzie odwrotną drogą. Może nawet liczy się z tym, że ktoś go wyśmieje, ale jednocześnie pokazuje \"ja jestem ponad to\". Wszystko to tylko \"być może\". Tak więc najlepiej porozmawiaj z nim szczerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chocodrink
Bardzo dziękuję,ale itak dużo mi powiedziałeś mądrze i bardzo dużo pasuje.Już bardzo szczerze z nim rozmawiałam ale wszystkiemu zaprzecza.Jeszcze raz dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chocodrink
Aha jeszcze jedno.To że pytam przypadkowego faceta ,to nieszkodzi .Aco do tej uległości.Mam 4 braci,wszyscy sąulegli wobec żon.Bo mieli dominującą matkę w stosunku do siebie,ale bardzo uległa wobec ojca.I tu tkwi chyba przyczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewica jak nic
ja uwielbiam czuć władzę faceta podczas seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja osobiście mam skłonności autorytarne, ale nigdy nie poniżam innych osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zależy w jakim sensie poniżanie będąc uległą, wcale nie muszę czuć się jak tania dziwka mogę czerpać z tego taką samą satysfakcję jak osoba, której uległam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chcę żeby kobieta była wobec mnie uległa. Chcę aby czuła że posiada takie same prawa jak ja i jest mi równa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale nie uważam, że uległość kobiety oznacza stanie się dz.. To zupełnie inna kwestia. Co więcej. Nawet nie bardzo chodzi mi o uległość seksualną. Zwyczajnie w pewnym momencie czuje się, że chce się oddać komuś władzę nad sobą. I znowu nie chodzi mi o jakieś wydumane niewolnictwo typu sm. Chodzi mi o zwykłe codzienne życie. Ukochana osoba czegoś pragnie, to ja pragnę żeby jej życzenie się spełniło, niezależnie od tego, że może to w pewien sposób godzić w moje interesy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zupełnie-inny Masz kobietę/partnerkę? często jest tak, ze mając \"władzę\" w życiu zawodowym w domu jesteśmy \"pod pantoflem\" a osoby \"gnojone\" w pracy wyżywają się w domu to takie zachowanie równowagi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak. W pracy bywam gnojony (zazwyczaj bez sensu), ale to od czasu do czasu. Nigdy tym niemniej nie zamierzałem (nie miałem najmniejszej chęci) przenosić złości na bliską osobę. Co więcej w domu mam chęć bycia uległym. Tylko tyle, że jestem tak toporny, że ciężko mnie wychować. Efekt - obecnie partnerki brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w seksie? jaki jestes? A może po prostu z lenistwa, czy wygody nie masz ochoty na podejmowanie działań, decyzji... mogę wiedzieć w jakim przedziale wieku jesteś? nadal mieszkasz z rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja stoję po drugiej stronie smyczy. Jestem dominujący. Rozróżniam uległość jako postawę życiową od fantazji seksualnej. Kobiety które poznałem, które określały sie jako uległe i były takie w życiu (łatwo ulegały wpływom, nie określały swoich granic, miały trudności z podjęciem samodzielnych decyzji) były fatalnymi kochankami. Natomiast kobiety pewne siebie, zdecydowane i świadome swojej wartości, jako suki czy niewolnice są doskonałe. Nie wiem skąd w kobiecie uległość, nie interesuje mnie to. Wiem tylko że gra w poniżanie jest zabawą dla dorosłych - jeżeli ktoś nie potrafi w niej sam siebie obronić przed krzywdą, nie powinien się w to bawić. Pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meganna
myślę że źródłem wielu naszych zachowań są nasze relacje z najbliższą rodziną,wiele zastanawiałam się nad moją uległością i bierze się stąd że miałam złe relacje z matką która jest histeryczna obojętna zimna i leniwa,mimo to a prawie właśnie dlatego zawsze poszukiwałam jej akceptacji i tak jest do dziś,poprostu chciałam żeby mnie kochała. Przeniosło mi sie to na dorosłe życie mam identyczną relację z mężem i szczerze mówiąc nie widzę dla siebie ratunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie twierdziłem, że jestem dobrym kochankiem. Wręcz przeciwnie. Sądzę, że gonię peleton. Czasami myślę, że wszystko bierze się z tego, że mam ochotę się nad sobą poużalać. Obwinianie całego świata ma ten plus, że choć przez chwilę nie myśli się o sobie jak o zerze. Kiedy cały świat wmawia Ci, że nie jesteś nic wart w końcu sam zaczynasz w to wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do namiarów na mnie - są dostępne, więc można pytać prywatnie. Nie mam nic przeciw. Lubię też gaworzyć, więc jeśli ktoś po prostu chce pogadać bo jest w podobnej sytuacji, lub z jakichkolwiek innych powodów, to nie widzę przeszkód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×