wieczorne kolacyjki mojego męza z klientami!!!!!

powiedzcie mi....mo mąz jest jedną z osób odpowiedzialną za kontrkty z klientami. Mniej wiecej raz w miesiacu przyjezdza jakis klient i organizuje sie dla niego kolacje a po kolacji przewaznie klub go go:O Za organizacje ospowiedzialny jest kolega mojego męza i szef firmy. Mąz mi potem opowiada, ze zamowiony jest osobny pokoj gdzie striptiserka daje prywatny pokaz i pokazuje wszystko:O Nie moge sobie z tym poradzic...moim zdaniem mąz powienien sie nie zgadzac na uczestnictow w czym takim:( przeciez może odmowic....ja bym odmówila.

cos mi tu prowokacja pachnie, jesli nie wspolczuje

Zajebista firma ,co kluby go go funduje.Też bym była wkurwiona niemiłosiernie i na sto procent bym cos z tym chciała zrobić.

by się kurwić, nawet "obowiązki reprezentacji firmy"

Zadna prowokacja..... czy nikt inny taki nie ma???? tylko ja???? To sa ludzie na stanowiskach ale ja naprawde nie rozumie jak facet moze tak załatwiac interesy.

faceci tak załatwiają interesy bo faceci myślą fiutami, proste, nie poza tym wspólna wizyta w go-go czy burdelu zbliża kontrahentów bo wzajemnie zobowiązują się do dyskrecji, każdy ma na każdego haka więc łatwiej takiego szantażować i przymusić do czegoś

szef firmy stosuje taka metode rprezentacji firmy:O I zawsze moj mąz mi o tym mówi...nie ukrywa, ale i tak mi przykro.

Co to za firma, dystrybucja narkotyków? Zadna firma na poziomie nie pozwoliłaby sobie na taka zenadę jak zamawianie klientowi striptiserki. Jak mu potrzeba - ma telefon, moze zamówic.

a co twoj maz pracuje w pornobiznesie ze ma ta firma takie metody dbania o klientów...co to za szmaciarnia jest??

jesli moj maz pracowalby w takiej firmie, natychmiast kazalabym mu sie zwolnic, jelsi by nie chcial byloby jasne co dla niego jest wazniejsze :O

no cóz nie znacie swiata biznesu. Jak męza wysłali w delegacje do koreii to tam zaproponowali mu dziwkę. Oczywiscie nie skorzystał. a tu nie zamawiaja dziwek tylko ida na pokaz tańca...to takie urabianie klienta. i to jest porzadna firma liczaca sie na rynku polskim, szef dostał nawet nagrode za najleiej rozwijajaca sie firme w 2007r. To powazna branża...elektroniczna.

"tego typu branzy"...jakiego typu....moze jasniej???????????

mąz szuka pracy jednak dzisiaj noe tak łatwo o nia a mamy kredyty do spłacenia. tak sobie mysle ze męzczyxni to jakis gorszy gatunek ludzkości.

To nie prowokacja ,ja wierze ,bo mój facet też pracował w takiej firmie ,gdzie na striptizy chadzali z klientami .Byli dwa razy. Z tym ,że ja go jeszcze wtedy nie znałam ,to było w jego byłej firmie. Gdyby w obecnej takie coś miało miejsce ,to nie wiem,co by było gdyby zdecydował sie pójśc ...ale podejrzewam ,że na sto procent nic dobrego dla niego. Sorry ale jakos nie mogę zaakceptować półnagich dziwek wyginających sie na "kolacjach slużbowych".

mówi o tym , a te co tak sie oburzaja to niech uwazaja zeby ich chłoptasie po kryjomu nie chodzili do agencji.

Jedni ida do pubu, inni do klubu go go a jeszcze inni umawiaja sie z laskami chocby przez internet. Jestem w stanie uwierzyc Hrabinie ze maz moze byc kuszony takimi propozycjami... Jasne, ze zmienic prace... chyba ze chcesz zeby sie w koncu skusil... a potem Ciebie jeszcze zarazi Bog wie czym... Pozdrawiam!

facet sie tutaj nie wypowiada. Jakas zmowa milczenia, bo znakomita większość nie mowi swoim żonom o tym co sie dzieje na takich kolacyjkach. faceci to kurwiarze jednak.

dobrze chociaż ze ci -> tak, zgadzaj sie na dziwki na słuzbowych kolacjach, to przynajmniej do burdelu nie pójdzie Jak człowiek czegos nie chce robic, to tego nie robi - proste. Mozna powiedzieć szefowi - chetnie wszystko, ale to nie zgadza siez moją moralnoscią, więc proszę o przeniesienie tego obowiazku na inna osobę, która nie ma z tym probl;emu. To jest uwłaczające dla normalnego człowieka, jak zmuszany jest do jakiegoś wstepowania do "kręgu tych, co majana siebie haka" i zblizania sie do siebie w ten sposób. Już abstrahując od tego, czy chłop musi widziec gołe cycki obcych kobiet, czy nie - sam przymus wciagania sie do jakiegos pieprzonego kręgu wtajemniczonych jest po prostu uwłaczajacy

sa firmy, ktore dla klienta zrobia wszystko!!! Wiec i klub go go jest mozliwy. Chodzi oczywiscie o dobrego klienta:) Autorko - nie zazdroszcze jako kobieta, ale wiem, ze z taka praca sa zwiazane rozne obowiazki, takze towarzyskie. A kolacje sa podstawowa sprawa. Moj maz chodzil na kolacje z klientami do takiego hotelu, ktory zalatwial dla klienta wszysko, czego sobie klient zyczyl: i panienke, jezeli chcieli, i ekspresowe pranie ubran, kiedy sie pozygali po nadmiarze alkoholu, i inne. Pogadaj z mezem. Albo zmieni prace pod twoim naciskiem, albo sie przyzwyczaj do tego. Wspolczuje.

Przyznam, ze nie do końca zrozumiałam - twój maż z nimi ma na te striptisy chodzic czy tylko załatwić, zeby to sie odbyło?

ja znam trochę świat biznesu i podpisuję różnego rodzaju umowy - zawsze w biurze przy stole. Można klienta zaprosić na kolację, ale go go nigdy - kwestia zasad firmy. Jedna z firm dla których pracuję (jestem przedstawicielem kilku firm w Polsce) została zaproszona do klubu go go na podpisanie kontraktu i odmówiła. Ostatecznie do podpisania umowy nie doszło i życie toczy sie dalej..

i dodam jeszcze, że podobnie jest z łapówkami. Oczywiście wiele firm opiera na tym swoja działalność i uważa to za pewną konieczność, a inne tego nie akceptują.

i doceń to ze jest szczery ale powiedz ze się źle czujesz,może razem coś wymyslicie?

a twoj maz jako kto tam pracuje?jako menager?

nie moj mąz nie załatwia kolacyjek tylko w nich uczestniczy. co firma to inny obyczaj ja widzę. sa klienci ktorzy odmawija pojscia do takiego klubu ale najczesciej nie odmawiaja co nie swiadczy najlepiej o facetach. jak juz pisałam mąz szuka innej pracy ale nie tak łatwo, kredyt musimy spłacać. zdarzyło sie ze raz odmówil pojścia to zaraz potem premii nie dostał.

naperawde wierzysz w to ze premii nie dostal?? za to ze nie poszedl do gogo? A moze Twoj maz wyznaje zasade mowienia poplrawd? wtedy klamstwo jest najbardziej wiarygodne...

tak myslimy fiutami i rżnięcie waszych otworów to nasz cel zyciowy.jesli to wszystko wiecie to po co wychodzicie za mąż??:O

tak jest menagerem:O

wasz cel zyciowy ale chetnie korzystacie z tego.

jako jedyna kobieta i widze i słysze co sie dzieje. Wszyscy ale to wszyscy kierownicy a jest ich 10 ciu jak tylko wyjeżdzaja na robote w Polskę to maja baby. Na poczatku straszne to było dla mnie a teraz po prostu mam to gdzies i nie chcęzadnego zafajdanego faceta.