Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prawie mama bojąca się

JAK to jest po porodzie w szpitalu?

Polecane posty

Gość prawie mama bojąca się

czy dziecko juz od razu pierwszą noc bedzie ze mną? Czy jeszcze nie? Tak jakoś sie dzis wystraszyłam czy dam sobie rade? Bede osłąbiona, obolała a w dodatku nie mam kompletnie doświdczenia z takim maleństwem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1987456
przeciez sa polozne lekarze ,wiec ci pomoga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko bedzie z Toba
ale nie martw sie, zawsze jest ktos do pomocy - bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie mama bojąca się
ja się tak nie boje porodu ani bólu jak tego czy sobie potem poradze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1987456
Sa poradniki dla mlodych mam ,poczytaj a dasz rade.Na kafe sie nie sluchaj ,bo tu same madrosci sa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_agatka
w większości szpitali dziecko jest z tobą od początku.nie matw się poradzisz sobie!to tak troszkę instynktownie przychodzi. zawsze są polozne, koleżanki z sali, lekarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dostałam od razu po porodzie dziecko, tzn tak za 4 godziny. Nie chcę cię dołować ale ja miałam ciężko i powiem ci szczerze, że wolałabym jeszcze raz przeżyć poród niż ten pierwszy tydzień połogu w szpitalu. A już bolące krocze i krwawiące brodawki to był mój koszmar. Do tego dostałam jeszcze grypę lekką i karmiłam w masce ochronnej. Koszmar koszmar i jeszcze raz koszmar:-( Na pocieszenie ci napiszę że nie każda kobieta ma rozcinane krocze i nie każda problemy z karmieniem. A nawet jeśli to wszystko do przeżycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka8
w sumie ja bym wolała mieć nacięte krocze niż gdybym miała popękać :P Niedawno leżałam na obserwacji na patologii ciąży i dziewczyny mówiły jak miały po pierwszym porodzie,wszystkie mówiły że moment szycia był najprzyjemniejszy:P bo wtedy już nie bolało,leżały odprężone po tym największym wysiłku :) opowiadały jak połozne im pomagały,jedna mówiła że położna jej zęby myła :P hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pelegniarka
To jest polska mentalność i pranie mózgów przez stare położne :o Dla ogólnej informacji - pękniecia goją sie dużo szybciej niz nacięcia (pęka wierzchnia skóra a nacinane są mięśnie). Nacięcie moze spowodować dalsze głęboki pęknięcia (te którymi straszy sie ciężarne i usprawiedliwia naciecia!!). Nacięcia są wskazane jedynie gdy dziecko jest bardzo duże. U nas robi je sie dla wygody... położnej. Nie musi chronić krocza. Dodatkowo ma większy przerób, nacina krocze, wyjmuje dzieciaka i bierze następna rodzącą albo idzie serial obejrzeć :o http://www.rodzicpoludzku.pl/index.php?searchword=naci%C4%99cie+krocza&searchphrase=all&areas[]=jtags&option=com_search

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaaa
Ciekawe jak pęka tylko skóra to jakim sposobem zwieksza sie wyjscie z pochwy???Pochwa to skóra??? Pielegniarka a taka niedouczona.Nie ma mozliwosci ze przy peknieciu peka tylko skóra, pęka miesien i to na tyle niewygodne ze mozna nie miec potem jak zszyc tego pekniecia bo są nierówne brzegi.Widze ze kolezanka nie widziała jak sie zszywa miesien i jaka jest róznica miedzy miesniem przecietym a rozerwanym.Pewnie lepiej dla kolezanki pęknąc do samego odbytu, zawsze mozna potem korekte plastyczna zrobic.Pacan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×